Zgubiłam obrączkę

Po przyjściu do domu zawsze ściągam zegarek, pierścionek zaręczynowy i obrączkę. Wczoraj po spacerze ściągnęłam pierścionek zaręczynowy i zegarek, ale obrączki nie ściągnęłam. Przy kąpieli synka ściągnęłam obrączkę. Wydawało mi się, że położyłam w łazience na półce, ale nie znalazłam jej tam. Jest mi tak cholernie smutno. Przeszukałam cały dom i nie ma.

Obrączki się nie ściąga i koniec. Po co? To przynosi pecha. Możesz się śmiać, ale ja w to wierzę i koniec.

Mamy małe dziecko o, nie chce gdzieś zaznaczyć małego, czy coś dlatego pozbywam się biżuterii.

No rozumiem, ale obrączką raczej nic nie zrobisz, jeśli jest dobrze dopasowana. Znajdzie się na pewno. Załóż i nie ściągaj.

pomódl się do Św. Antoniego a znajdziesz :)

Nie ściągnę. Jak znajdę, ale czuję się tak beznadziejnie. Mam obrączkę,znaczy miałam tą z diamentami małymi dookoła i bałam się że gdzieś zaznaczę, albo podrapie syna, po ciąży robiła mi się trochę za duża.

a w jaki sposób możesz "zaznaczyć" dziecko obrączką? lejesz je, że boisz się że się ślady odbiją czy jak?

Znaczy zahaczyć. Piszę z telefonu.

Takie miesięczne dziecko ma bardzo delikatną skórę.

to jaką masz tą obrączkę, że boisz się zahaczenia dziecka? połamaną? czy jak i co mu robisz? szorujesz po nim, bijesz? ojej moje ma 6 lat i takie duże się od razu urodziło, to nie wiem jaką skórę może mieć miesięczne dziecko :O

Może ją jestem trochę przewrażliwiona, ale boję się, że krzywdę mu zrobię czy coś.

Aha czyli na dworze nosisz, żeby ludzie widzieli obączkę bo jeszcze ktoś weźmie cię za pannę z dzieckiem, a w domu zdejmujesz do opieki nad dzieckiem? a jak na spacerze się dziecko za przeproszeniem zesra to też będziesz ściągać bizuterię, czy może będziesz jechała z dzieciem z goownem w gaciach do domu, żeby mu delikatnej skórki nie porysować?

Pierścionki zawsze ściągam przy przewijaniu małego.

to może lepiej przestań w ogóle nosić biżuterię, żeby ci się dziecko nie zarysowało ? :O

Nie martw się tak bo sama wyjdzie za jakiś czas. Ja tak miałam z dowodem osobistym, wykupiłam wycieczkę i na drugi dzień patrze a tu dowodu nie ma. I to w dodatku nie w Polsce. .. przekopałam wszystko kilka razy i nic, kamień w wodę. Dzien przed wizytą w konsulacie wyszedł sam. Tyle nocy przez to nie spałam a on był koło mojego łóżka w szafie. Módl się dużo do św Antoniego i proś by ci pomógł.

Pewnie gdzieś spadła. Mąż zgubi na miesiąc i w pracy znalazł. Co za moda nie zdejmować obrączki. Jakie średniowiecze. Pewnie mąż wam takich głupot nagadał. :D Jak ma ochotę nosić srebro to nie mieszam ze złota obrączką, na noc ściągam prawie zawsze.

Ileż to razy ja na kaca, po imprezie budziłam się z przerażeniem 'gdzie jest obrączka', bałam się, że gdzieś położyłam albo się zsunęła...;) Jak nigdzie nie masz zwyczaju w obcym miejscu zdejmować to się nie zgubiła, sama raczej nie spadła ci z palca :O

Ja pierścionek zaręczynowy zawsze ściągałam. Do najskromniejszych to on nie należy,a przy pracach domowych mógłby by się porysować czy coś, a tego nie chce. W domu stawiam na wygodę, a nie elegancję.

ja nie sciagam ani pierscionka ani obraczki- wrecz zle sie czuje jak ich nie mam :) Znajdzie sie, jak przestaniesz jej szukac.

Mogłam zrzucić biorąc coś z polki ale usłyszałam bym, mąż twierdzi, że jej nie widział wieczorem. Mogłam ją zebrać razem z praniem i wrzucić do pralki, ale to chyba mało prawdopodobne. Za godzinę kończy się pranie - jedyna szansa.

gość dziś Ja pierścionek zaręczynowy zawsze ściągałam. Do najskromniejszych to on nie należy,a przy pracach domowych mógłby by się porysować czy coś, a tego nie chce. W domu stawiam na wygodę, a nie elegancję. x to trzeba było sobie skromniejszy kupić :D ja tam zawsze stawiam na wygodę i dlatego zaprojektowałam sobie taki pierścionek, żeby mi było wygodnie :) generalnie obrączkę i pierścionek zdjęłam w ostatnich tygodniach ciąży, bo bałam się puchnięcia rąk. a tak, od 11 lat zawsze je noszę :) po to je przyjmowałam żeby je nosić.

Znajdzie się na pewno skoro miejsce ,gdzie możliwa była zguba to dom Co do noszenia to ja zawsze pierwsze co przychodzę do domu to ściągam i mąż tez bo nie lubimy bizuterii nosić w domu Nie wierzymy w żadne zabobony związane ze zdejmowaniem itp powodzenia w szukaniu

Żebym jeszcze sama sobie go kupiła hehe

Może się gdzies sturlała obrączka z polki? wpadła w jakiś zakamarek, za pralke, za szawkę, pod wannę, pod zlew itd.?? przeszukaj dobrze każdy zakamarek Mi dziecko tez kiedyś zwaliło złoty łańcuszek, psiak czy kot musiał dalej i glebiej jeszcze upchnąć i tak było upchane za kominek ,ze cud ,ze w ogole to dopatrzone zostało

A ja jak wracam z pracy to ściągam całą bizuterie, bo mi przeszkadza. W ciąży wcale nie nosze, bo mi niewygodnie.