Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem chuda mimo że jem od zawsze do oporu

Polecane posty

Gość gość

ważę 53 kg w porywach 54 kg przy 168 wzrostu. mam 27 lat, jestem po jednym porodzie. NIGDY nie byłam na żadnej diecie. Wazę TYLE SAMO od kiedy zaczelam sie wogole ważyć od czasu do czasu. Jedynie w ciazy przybralam 12 kg a zaraz po zrzuciłam samoistnie. Zawsze jem tyle ile chcę, jem bardzo duzo slodyczy, wszystko jem do oporu. Gdy czuje ze juz koniec jedzenia, mdli mnie. wiem ze kolejny kęs i bedzie mi niedobrze. Przestaje wtedy jesc i siegam po jedzenie kiedy mam ochote znowu. Matka w dziecinstwie nigdy mnie nie zmuszała do jedzenia. Zawsze jadłam kiedy chciałam i tyle ile chciałam. Jem to na co mam ochote. Z czego to wynika że ejstem chuda mimo że się nie staram, a inni sie odchudzają i są grubi? Żal mi ich trochę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że nigdy nie jem dlatego żeby komus nie byłoo przykro, nei zmuszam się. Od dziecka mogłam sobie wyciagac z lodowki to na co miałam akurat ochotę. Był obiad ale jak nei chciałam nei musiałam jeść nikomu nie było rpzykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauloe
a ja jestem mężczyzną mam 180 cm wzrostu,70 kg wagi,jem dużo a mimo tego mam niedowagę,nie wiem czemu?byc moze szybka przemiana materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w przedszkolu schyłek prl zmuszano do ejdzenia mi chcialos ie wymiotowac opiekunowie mnie wypisali, bo nie dało rady, chowałam jedzenie po keiszeniach... moja siostra była zmuszana przez mame do ejdzeniea (pierwsze dziecko) oraz babcię a takze w przedszkolu. teraz jest gruba ma problemy z wagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow autorko no to zazdroszcze, to musi byc piekne uczucie nie musiesc liczyc sie z kcal,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj foto swojej sylwetki plis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam ten problem ,tylko u mnie jest jeszcze gorzej,jak byłam nastolatką to mówili aaaa dojrzeje to nabierze ciała jak stałam się kobietą to jedynie piersi urosły i dalej jak szczypior mówili aaaa jak urodzi to przytyje,nie przytyłam,docinki w stylu"nie idź na spacer bo cię wiatr porwie,weź cegły do kieszeni,nie podnoś tego bo się złamiesz ,dobijają ,albo chora jesteś,że taka chuda,tasiemca masz? Dobrze się czuję w swoim ciele nie dokucza mi chudość,jedynie ludzie ci o normalnej wadze,nigdy mi nie dogryzały osoby z nadwagą. Nie będę pisać ile ważę bo i tu będą po mnie jeździć,ale jestem wyższa od ciebie autorko i ważę mniej niż ty. Nie przejmuj się,taki organizm,nic na to, póki co nie poradzimy. Dla męża pasuję ,a reszta niech gada,tyle mogą.Może kiedyś się roztyjemy ku uciesze innych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a często się załatwiacie?? może tarczyca chora?? napiszesz swój plan jedzenia co dzisiaj jadłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może macie tasiemca ? serio piszę tasiemiec może żyć nawet przez 30 lat bezobjawowo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nabyta szybka przemiana materii. Ja mam dokładnie tak samo, z wiekiem, wagą (nawet ciut mniej), wzrostem (tylko nie rodziłam), i nie ma w tym żadnej mojej zasługi. Tata od kilkudziesięciu lat waży tyle samo, mama ma lekką nadwagę dopiero po 50 ale wpierdzieeeeeela tyle słodkiego że powinna być naprawdę gruba ;), po każdym posiłku i między posiłkami są pączki, ciasto, itd itp. Niektórzy tak mają, dlatego ja np. nie rozumiem jechania po grubszych ludziach, chyba muszą to robić inni ludzie z tendencją do tycia, którzy się głodzą i są przez to źli. Ja nie mam nic do ludzi z nadwagą, bo w czym niby jestem lepsza? Sylwetka to nie moja zasługa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może prxy robieniu lodów spalasz tyle kcsl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy wzroście 175 cm ważę 53-54 kg ale nie jestem typowym chudzielcem bo mam dosyć spory biust (przy obwodzie 70 cm mam miseczkę E) więc od razu widać że nie mam problemów z odżywianiem a odkąd pamiętam zawsze słyszałam złośliwe komentarze na temat mojego wyglądu. Grubemu nikt nie powie wprost że jest gruby a chudego będą dzień w dzień dołować. Nie mam i nigdy nie miałam problemów z jedzeniem, jem takie same porcje jak mój partner, po prostu mam szybką przemianę materii i tyje jedynie w biuście i na twarzy. Zawsze jest mi przykro gdy słysze;" ale TY jestes chuda, pewnie się glodzisz". Już mam dosyć ciągłego opowiadania tej samej historii ze mama szczupła, tata szczupły, geny. Nikt tego i tak nie zrozumie, wg nich nic nie jesz i liczysz każdą kalorie i może jeszcze wykonujesz mordercze ćwiczenia aż do omdlenia. Wiem że wszystkie złośliwości wynikają z ludzkiej zazdrości ale co ja na to poradzę, taka się urodzilam. Dajcie mi i innym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam :) mam 38 lat dwi ciaze za soba i waze 52 kg przy 164 , moge powiedziec ze przez ostatnie lata nabralam cialka bo po drugiej ciazy wazylam 47 kg. Jem jak kon , wszystko co lubie , tesciowa mi zawsze docina przy obiadku ze dla mnie musiala ekstra ugotowac. Fakt jest taki ze duzo sie ruszam , plywam jezdze na roweze w pracy ciagle w biegu ale jako nastolatka siedzialam z dupa i tez bylam chuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam chociaz ja siebie nie uwazam za chuda tylko za szczupla osobe. Mam 31 lat, jedno dziecko i waze 54 kg przy wzroscie 168 cm. 3 lata przed ciaza wyjechalam do innego kraju i przytylam do 60 kg w przeciagu miesiaca, do dzisiaj nie wiem co to bylo. Potem wrocilam do 54 kg, bez diet, bez cwiczen. Potem ciaza i przytylam 15 kg. Miesiac po porodzie moglam juz zakladac ubrania sprzed ciazy. Potem waga spadla do 52 kg i utrzymywala sie tak przez ponad rok, moze dwa. Teraz znowu od kilku lat waze 54 kg. Moge jesc wszystko na co mam ochote, o kazdej porze dnia i nocy i w dowolnych ilosciach. Lody, czekolada, pizza, cheesburgery, cokolwiek mi przyjdzie do glowy a waga ani drgnie, ani w gore ani w dol. Nie wazne czy to zima czy lato. Moja mama ma to samo. Zawsze byla szczupla, teraz ma juz prawie 60 lat i dalej szczupla kobieta. Ja wspolczuje osobom ktore musza walczyc z nadwaga bo zwyczajnie nie umiem sobie wyobrazic ze mialabym sobie odmowic kawalka tortu czy lodow. Nie moge tez narzekac ze ktos mi dogryza z powodu tego ze jestem szczupla bo raczej slysze ze zazdroszcza figury. Jedynie moj kuzyn i jego zona komentuja od lat nieprzerwanie ze wygladam jak z oswiecimia i ze musze nabrac cialka, a jak wazylam 52 to uslyszalam od nich ze wygladam koszmarnie. Tylko ze oni obydwoje sa duzi ze tak powiem wiec faktycznie ja przy nich to jak zabiedzona wygladam ;) w ogole mnie te uwagii nie ruszaja, lubie swoje cialo, lubie swoja figure i szczerze to mi zwisa i powiewa ze ktos uwaza ze musze nabrac cialka ;) i osobom ktore wysluchuja podobnych komentarzy radze to samo. Olac po prostu. Ja sobie nie wyobrazam komentowac do kogos ich figury. Nie wazne czy ktos ma nadwage czy jest nawet za chudy, mi nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos sie pytał co jadłam no więc wczoraj przez cały dzień zjadłam (musze sobie przypominać bo nigdy na to nie zwracam uwagi): - spaghetti z miesem mielonym i pomidorami 1 talerz głęboki - 1/2 rogala z szynką -1,5 ciastka francuskiego takiego trójkąta - 1 szklanka soku a'la kubuś - 1 mala kanapeczka z salcesonem, 3 małe kanapeczki z pasztetem (kanapeczki nie z chleba ale z podluznej bulki-weki) - ciasteczka wafelki paczka ok 150g -woda mineralna neigazowana 1,5 litra jadlam to na co mialam ochote w takiej ilosci jak mialam ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha jeszcze wieczorem zjadlam troche chipsów lay's do meczu około 2 garsci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot śpi na telewizorze
jak dla mnie jesteś normalna, a nie chuda. Ja ważę 58 kg przy 170 cm i wolałabym być ciut szczuplejsza, żeby pozbyć się sadełka na brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem to niddobrze. Pewnie obzerasz sie fastfoodami i nie tyjesz i myslisz ze to ok, a tylko zdrowie sobie rujnujesz. Czepiam sie, bo zdrowe zywienie jest wazne, a duzo mlodych dziewczyn to ignoruje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie czytam co jesz .. Pdzywiasz aie straszniw, nie dostarczasz sobie skladnikow odzywczych, na samych weglowodanach to jeszcze nikt nie byl zdrowy (swoja droga zobacz ksiazke Dieta bez pieczywa Lutza) ja tez tak jadlam i tez wazylam tak samo jak ty 53\168.. Ale nie tedy droga, mialam sflaczale cialo skinny fat, za duzo cukru za malo cwiczen i zoladek mi wysiadal, ciagle bylam bez energii. Od jakiegos czasu zywie sie zdrowiej i jest o wiele lepiej, a na wadze zlecialam 1,5 kg. Zainteresuj sie tematem zdrowego zywienia, dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem wlasnie nie mam energii na nic co powinnam jeść? Wiecej warzyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×