Następna kolacja Rostowskiego i Sikorskigo. Tym razem ponad 3 tys. złotych.

Tradycyjnie Sikorski zapłacili za nią kartą służbową. Rząd został zaatakowany przez zorganizowaną grupę przestępczą - tak szef MSZ Radosław Sikorski skomentował ujawnienie prywatnych rozmów ministra. Zdaniem Rostowskiego, ujawnienie jego rozmowy z Sikorskim "nie służy żadnemu celowi publicznemu".

Przy znikających miliardach te 3 koła nie robią wielkiej różnicy.

A pisiory to dorsza nie jedli ?

i czym tu się oburzać,każda opcja,która akurat koryto okupuje,robi co chce i za ile chce,nie ważne,że za moją kasę,twoją,naszą,władzy na ręce nikt nie patrzy i tylko w wyborach możemy okazać swoje niezadowolenie,ale ostatnio chyba i ta opcja nie ma już racji bytu...

Aby nie powtarzały się w przyszłości sytuacje podobne do tych z ostatnich afer, trzeba zlikwidować koryto i odebrać politykom wpływ na sprawy gospodarcze. Brak możliwości sterowania gospodarką będzie jedynym remedium przeciw lepkim rączkom różnego rodzaju cwaniaków.

Otóż nie skończymy się tym podniecać do póki politycy nie odczepią się od naszych pieniędzy zabieranych nam w 85% w rożnego rodzaju złodziejskich podatkach.

Nie swoje pieniadze wydaja lekkim c****em

To k***a zalozcie partie nacjonalistyczna

Wystarczy zagłosować na KNP, oni wiedzą gdzie jest miejsce dla pasożytniczych złodziei tuczących się na garbie podatnika.

K***in jest zbyt prorosyjski

Na pierwszym miejscu złodziejskim podatkiem są podatki dochodowe karzące ludzi za ich pracę, kolejnym złodziejskim, podatkiem jest podatek na ZUS. Następnie Abonament Radio-Telewizyjny jako haracz za posiadanie telewizora i radioodbiornika itd.

malo im naszych podatkow?? swinie przy korycie!!!!!

Ludzie trzeba cos z tym zrobić, przecież oni celowo wzbudzają agresję ludzi. Jak widze te uśmiechniętej mordy które nic sobie nie robią z ludzi to mnie k***ica zalewa. Co tam marsze, strajki, na nich to kompletnie wrażenia nie robi. Zawarlismy małżeństwo pod przymusem z rządem. Wiec nie jesteśmy względem nich zobowiazani do czegokolwiek. Dlaczego polskie wojsko nic nie robi, czemu sa na usługach tych złodziei!!

A co mieliśmy wybrac? Jak w sklepie tylko ocet

40 proc. budżetu Polski - takie są roczne koszty utrzymania administracyjnych instytucji centralnych. Prawie 66 proc. tej sumy idzie na wynagrodzenia urzędników. Rozbudowa biurokracji wiąże się z systematycznym zwiększaniem podatków oraz ich ilości, nie bez powodu POwcy wspomnieli o potrzebie zwiększenia sumy pobieranej w akcyzie od paliw która oscylowałaby w granicach 7 złoty za litr i dodrukowaniu miliardów bez pokrycia jako kolejny dług podatników.

To jest iluzja demokracji. Wolne wybory niby sa ale nie ma na kogo glosowac

Niedługo wszyscy będą urzędnikami w Polsce, tylko nie wiem skąd wezmą frajerów pracujących na ten kołchoz.

Tylko Jednomandatowe Okręgi Wyborcze. Wtedy nie będziemy oglądać tych samych świń przy korycie

jak długo wy jebane kurwy (którym nie wiem po co faceci dali prawa wyborcze :O) bedziecie głosować na tych skurwieli od POyebów począwszy poprzez PISiory aż po LSD na końcu? dla nich 3 tys wydane na kolację Z PIENIĘDZY ZABRANYCH PODATNIKOWI to pikuś, dla 80-90 % tych podatników to DWIE MIESIĘCZNE PENSJE! O WY DURNE BABY, O WY KURWY BEZMÓZGIE!

Ale nie tylko głupie baby głosują. Poza tym PIS ma żelazny elektorat, bez względu co p*****la i tak będą im wierni.

Ponad 3 miliony osób pracuje w budżetówce. A pozostali na nich tyrają w pocie czoła płacąc coraz wyższe podatki.

JOW wszędzie działa tylko nie w Polsce!?

Pewnie dostaje zasiłek 300 zł i jest zadowolony, do tego dorabia na czarno.

Polska krajem biurokracji. Zamiast ciąć etaty, rośnie armia urzędników Łotysze zredukowali administrację o 32,4 proc., Chorwaci - o 20,4 proc. A Polska? Od 2008 roku liczba urzędników zwiększyła się aż o 10 proc. Pod względem rozrostu administracji zajmujemy niechlubne czwarte miejsce w całej UE. [źródło GW]

20% było w 2007, teraz idzie z budżetu 40% wydawanych pieniędzy na bezproduktywną pasożytniczą administracje państwową

i stąd wymyślono niedawno nowy podatek od deszczu, paliwo za 7 zeta od litra będzie realne gdy w Polsce rozrost biurokracji oparty jest na zasadzie choroby nowotworowej

PKB jest niemiarodajnym miernikiem dochodu narodowego

Gdyby bogactwo i zamożność kraju było mierzone od ilości Biurokratów, Polska niewątpliwie byłaby potęgą. Niestety rak biurokracji zaczyna wysysać z narodu siły witalne i energie do czegokolwiek.

PKB rośnie tez w sytuacjach zwiększonego popytu na kredyty konsumenckie. Jak i przy zwiększonych wydatkach rządu. Najważniejszym wskaźnikiem jest dziura budzetowa

Wystarczy zlikwidować większość szubrawych podatków nastawionych na eksploatacje narodu przez biurokracje, wtedy rozwój gospodarczy nastąpi momentalnie od dnia zniesienia socjalistycznej niewolniczej pańszczyzny na którą pracujemy coraz dłużej w roku.