czy BYLISCIE KIEDYS NA SLUBIE NA KTORYM WIDAC BYLO ZE PANI MLODA SMUTNA

i nieszczesliwa? bo ja w szoku jestem moja kolezanka ostatnio brala slub i plakala..na wlasnym slubie plakala przez jej męza ,ktory wolal z kolegami pić zamiast z nia sie bawic..i jak ona zaczela mu zwracac uwage przy gosciach i kolegach zeby szedl juz do domu jak sie rozjezdzali to on do niej:"w*********j do domu i to już"..poszla zaryczana.. bylam w szoku..

To wstyd jest - ktoś powinien zareagować i broń Boże wstyd dla Panny młodej tylko dla jej pana. Ktoś powinien ostro zareagować i poprosić kgoś z rodziców pana młodego o dyskretną reakcję - niestety w takich momentach albo ojciec pani młodej może zrobić porządek albo jego własna matka z ojcem mi byłoby wstyd jakby mój syn tak zrobił! Spaliłabym się ze wstydu.

Taaa... Na swoim hehe

Byłam rok temu na ślubie znajomych gdzie młody bawił się świetnie, młoda chodziła zła, naburmuszona, wkurzona zachowaniem męża. Ale nie wiem czy to ze stresu czy z czego to było. Twoja historia jest straszna, skoro w noc wesela on tak do niej powiedział tzn że wcześniej też musiał ją tak traktować. To jest nie do pomyślenia. Więc pewnie dziewczyna nie będzie miała kolorowego życia

hehe

Straszne,powinni rodzice pana młodego interweniować lub jego koledzy,tata panny młodej,matka,ktoś cos powinien zrobic.Wstyd dla pana młodego ale zarazem lęk jak ja bedzie traktować w przyszłości.Moim zdaniem nawet teraz juz po uroczystościach ktoś powinien z nim o tym poważnie pogadać,najlepiej jak jego własny ojciec zrobiłby mu wykład tylko ze ojciec moze byc podobny.Takie zachowanie powinno byc bardzo skrytykowane i powinien poczuć ostracyzm towarzyski z tego powodu.

nie wyobrażam sobie żeby mój powiedział tak do mnie podczas kłótni nawet, a co dopiero na ślubie, koszmar! To musi byc jakiś straszny typ człowieka

Współczuje jej a zarazem dziwie sie ,ze nie znalazł sie nikt z jego bliskich kto zwróciłby mu uwagę.Nie zapowiada sie dobrze to małżeństwo poza tym pan młody chyba lubi sobie wypić skoro na własnym weselu nie mogl sie powstrzymać.Moj mąż owszem pije alkohol,czasami sporo jak jest impreza ale na weselu nie tknął ani trochę alkoholu,trzeba zachować fason ,rozmawiać z gośćmi ,jest sie przeciez organizatorem przyjęcia.I najważniejsze jest aby w czasie wesela czuć ,ze jesteśmy z tym razem.

NO WLASNIE ON BYL PIJANY i moze dlatego tak mówil do niej..wiem ze byla smutna..ale ona nic nie mowila bo jest wycofana i zamknieta w sobie..a na samym weselu bawil sie strasznie dobrze z kumplami i tanczyl z innymi dziewczynami..glupie teksty zboczone gadal mi do ucha bo ze mna tez tanczyl...masakra poprostu..nie wiem jak sie skonczy to malzenstwo..ech

Takiego chama sobie wybrala to z takim przyjdzie jej spedzic zycie. Mamusia i tatus tez beda zawsze interweniowac? Trzeba sie bylo przed slubem zastanowic z kim sie wiaze to by takich kwiatkow na wlasnym weselu nie miala.

Jesli jest wycofana i zamknięta w sobie to moze to wszystko przypłacić choroba,depresja,nerwica i miec złamane zycie.I jak jeszcze na weselu tylko z kumplami sie bawił,tańczył z innymi dziewczynami oraz gadał im zboczone teksty to znaczy,ze w ogole zlekceważył totalnie wszystko a najbardziej pannę młodą,okazał jej brak szacunku.Na własnym weselu zaczepiać inne kobiety i gadać zboczone teksty to zalatuje prymitywem.Łatwo powiedzieć,ze trzeba było wczesniej myślec ale jesli dziewczyna jest wycofana to pewnie tez nie wierzy w siebie,nie jest przebojowa i wyszła za mąż za takiego jaki jej sie trafił.Niech dba o siebie,stanie sie egoistką bo inaczej nie da rady.Najważniejsze aby uwierzyła w siebie i miała poparcie innych osób.A jesli bedzie tak dalej to lepiej aby go zostawiła choć to trudne .

nie wierzy w siebie,nie jest przebojowa i wyszła za mąż za takiego jaki jej sie trafił xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Przeciez nie ma obowiazku zamazpojscia. Juz chyba lepiej byc sama niz miec meza prymitywa. A co do rozwijania pewnosci siebie: to tez powinna robic przed slubem, a pozniej dopiero szukac lepszego kandydata na malzonka.

A z ciebie co za kolezanka, he??? Stukasz na forum zamiast klepac do niej. Polska :O

Nie zawsze da sie na takie tematy pogadać z koleżanka bo nie każda sobie życzy lub nie chce gadać bo sie wstydzi.To nie jest proste a co do wpisu wyżej osoby wycofane najcześciej robia to co wypada ,co inni im narzucają i boja sie samotności.Uważaja,ze sami sobie sa winni ,ze wina zawsze leży po ich stronie a partner jest lepszy,ze sie zmieni ,szukają miłosci na siłę.Wszystko pięknie jak doradza sie innym ale każdy popełnia błędy.Oczywiscie,ze najlepiej zastanowić sie wczesniej ,myślec tylko pragmatycznie ale nie zawsze tak sie da i nie zawsze tak wychodzi a na prace nad sobą ,zmiany nigdy nie jest za późno.

WSPOLCZUJE LASCE