Zwykłe mamy takie jak ja, są takie??

Witam, mam 25 lat i pięciomiesięczną córeczkę, którą kocham nad życie, długo na nią czekałam bo pierwszą ciążę straciłam. Karmię ją piersią i nie uważam tego za jakiś super wyczyn czy misję, ani za coś złego i obleśnego, po prostu tak mi wygodnie i jej też. Czytając to forum i słuchając koleżanek mam wrażenie, że jestem sama.. Ciągle słyszę, jak to matki przechodzą na butlę, szczepią 5w1 lub 6w1 , wracają wlaśnie od neurologa, ortopedy itp itd, wygotowują zabawki i smoczki, zakładają / ściągają czapeczki, przebijają / nie przebijają uszy i tak dalej i tak dalej... Ja karmię wtedy kiedy moja córcia chce,raz jest to co 3 godziny raz co godzinę, zasypia przy cycku, w dzień śpi kiedy jej się podoba a nie z zegarkiem w ręku, gdy spadnie jej zabawka na podłogę po prostu ją podnoszę i podaję, huśtam ją podnoszę do góry, robimy samolot i inne wygibasy, szczepię tylko te obowiązkowe i tylko wtedy pojawiamy się u lekarza, oprócz witaminy D nie dostała jeszcze nic innego, jak wieje to zakładam czapkę jak jest upał to ściągam, uszy przebijemy po wakacjach bo nie widzę w tym nic złego. Córka jeszcze nie była chora nie miała nawet kataru,gaworzy tak, że sąsiedzi ją słyszą, rzadko kiedy zapłacze, ciągle się uśmiecha i popiskuje,jest ruchliwa i wesoła, jest moim szczęściem.... Czy są tu takie mamy jak ja, takie które nie trzęsą się nad dzieckiem non stop czy to może ja jestem jakaś inna???

Zgłaszam się :) tylko że mój syn ma już 6 lat.

A co w tobie takiego innego, wyjatkowego, bo nie rozumiem???

Napisalas bezsensowny belkotowy esej. I co z tego ma wynikac, bo nie rozumiem?

No jednak nie jesteś taka zwykła ...U mnie spaliłaś się tym,że po wakacjach przebijesz małej uszy...Czyli 7 miesięcznemu niemowlakowi ?Tak ?...Osobiście uważam,że takie rzeczy robią porąbane mamuśki niezbyt urodziwych dziewczynek ,które są wściekłe,że ludzie im mówią : "o ...jaki śliczny chłopczyk..."

witaj zwykła mamusko. ;-) czytając twój wpis czułam jakbym czytała o sobie ;-) z tym że moja corcia ma prawie 7 miesięcy no i mam jeszcze czteroletniego urwisa Piotrusia. też nigdy nie przesadzałam z wyparzaniem , przebieraniem co 5 min, kupowaniem niestworzonych rzeczy itp. jesteprostu mama która kocha swoje dzieci i nie pozwoli zrobić im krzywdy, bardzo je kocha ale pozwala przy tym na odrobinę samodzielności! trzeba we wszystkim znać umiar ;-)

matko!! co za ludzie, gosciu 13:48- jeśli nie masz noc mądrego do powiedzenia w tym temacie to wyjdź stąd i zamknij buzię bo tylko potrafisz zniechęcać! wstyd mi za takich ludzi jak ty... może masz jakiś problem co do macierzyństwa? jesteś zagorzala feministka czy co? weźcie sie ludzie ogarnijcie... dziewczyna założyła temat ponieważ "szuka wsparcia" kobiet podobnych do siebie a nie takich którzy szukają zaczepki :-/

Wez ssij bąka z d**y

To niech w********a na tematyczny topik. Zwykla mamuska hehehe. Banal. Prostota az bije. Kogo obchodzi co kto robi babsztylu???

a ja nie myślę że przebicie uszek to coś złego. mam śliczna córeczkę i przebije jej uszka na roczek ;-) dlaczego niby nie??

No wlasnie Chcesz, to przebijasz , nie chcesz, nie. Ale zeby klepac, ze przez to jest sie INNA mamuska, taka niezrozumiala, niechuchajaca na dziecko itp...zenua. Twoja brocha jakie dziecku dajesz szczepionki. Po to sa ulepszenia, by nie kloc dziecka wiecej razy . Glupi przyklad dajesz na swoja zwyklosc niby. Szczepionka. Tak? 5 w 1. Wiesz o co chodzi w ogole? Chyba nie. W polsce na pneumokoki szczepionki sa platne, platne tez 5w1. Tu, gdzie mieszkam, taka szczepionka to obowiazek. Bo nie wiesz jak dziecko bedzie reagowac wsrod rowiesnikow, przedszkolu I szkole. To, ze akurat 5miesieczne twoje nie choruje NIE SWIADCZY O NICZYM. Nawet takiej wiedzy nie masz. Moze zaczac w wieku 2,3,4 etc. Nigdy nie wiesz. A bynajmniej nie zalezy to od czapki na glowie, tylko mnostwa wirusow I bakterii, z ktorymi bedzie mialo do czynienia NIE W DOMU.

Bo wbijanie dziecku igły w skórę jest generalnie złe? Bo np. boli? Bo dziecko może zahaczyć i sobie rozerwać ucho. Bo może się paprać, bo dziecku nie będzie wygodnie. Bo pójdziesz do kosmetyczki, a nie do profesjonalisty który by się nigdy na coś takiego nie zgodził.

Kolejna sprawa. Jesli ktos mowi o tym, ze wraca od neurologa lub innego specjalisty, to nie jest tam bez powodu. Nie wszystkie dzieci rodza sie zdrowe I idealne. Nie osadzaj zbyt pochopnie. Nastepna. Twoja sprawa jak karmisz. I nie twoja kto kiedy jak karmi. Racja? Z tym, ze roznie jest w zyciu I czasami karmienie piersia nie wszystkim sie udaje z roznych przyczyn. Nie oceniam metody karmienia w ogole. Chcesz, to karm do 4 roku zycia. Plus fakt, ze moze teraz nie odczuwasz, ale moze sie zdarzyc, ze nauczysz dziecko zlych nawykow zywieniowych juz od poczatku. Zywieniowych I tak samo ze spaniem. Jesli nie masz innych obowiazkow to zwisa ci kiedy je I kiedy spi. Ale z czasem zacznie ciazyc. Kiedy to nie bexzie chciala sie odkleic od piersi lub chodzic spac o 2 w nocy, bo przeciez chciala zasnac kiedy chciala. Duzo zalezy od stylu zycia I metod wychowania. A metody wychowawcze to np te, ktore opisalam, a ktore nie sa chuchaniem na dziecko a jedynie wprowadzeniem rutyny, kontroli itp.

Mam wrazenie, ze bardzo chcesz sobie udowodnic jaka jestes zwykla, wyluzowana mama. Nie widze u ciebie zadnych argumentow na to, ze nie chuchasz na swoje dziecko. Daje sobie odciac reke, ze to robisz, nawet wlasnie poprzez karmienie kiedy chce, spanie kiedy chce I zasypianie z sutkiem w ustach.

Ciagle slyszysz jak matki przechodza na butle? No I ??? Czy wzielas pod uwage dlaczego to robia? Co ci w tym przeszkadza? Tez przejdziesz na butle haha

Trafilo ci sie dziecko, ktore nie sprawia klopotow w poczatkowej fazie. Ok Ale sa dzieci, ktore wyja 24/7 bo kolka, bo zoltaczka itp. O czym ty w ogole mowisz? O wyparzaniu??? Normalne, ze nie podasz tyg dziecku zabawki. Za male. Normalne, ze nie podasz miesiecznemu dziecku zabawki, ktora byla pakowana przez malych chinczykow ze Smyka ani zabawki, ktora lezala na podlodze. Racja?

No I gdzie jestes autorko? Chuchasz na bachora wlasnie?