Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa

Polecane posty

Gość gość

Moja teściowa uważa, ze jako synowa nie należę do rodziny tylko raczej stoję z boku ale kiedy porusza temat ewentualnej opieki nad nia na stare lata to wprost mowi, że oczekuje ode mnie że się nią zajmę. Nie należe do rodziny ale już opiekować się muszę? Dodam, źe teściowie nigdy nam nie pomogli. Sami do wszystkiego doszliśmy a przez wiele lat nie mogłam nawet do nich jechać bo pochodzę z biednej rodziny i dopiero po latach zaczęli nas zapraszać do siebie. Dodam jeszcze, źe teściowie maja jeszcze jednego syna, ktoremu po slubie kupili mieszkanie i do tej pory pomagają ale druga synowa nie zajmie sie teściową na stare lata o czym teściowa mnie powiadomiła, że tyle pieniędzy im dała a synowa nie chce się nią zająć. Szlag mnie trafia, że tamtym pomagali a od nas oczekują! Oczywiście nigdy sie nie zgodzimy na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze.unikaj kontaktów,nie zapraszaj i sama się tam nie wybieraj i okazuj jej jawną dezaprobatę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ona wprost ci takie rzeczy mówi to ty jej wprost powiedz, " mamciu jak mamcia da nam tyle samo pieniędzy co tamtym to ja mamcia się zajmę na stare lata , a jak nie to sory mamciu ale spadaj do lepszej synowej " haha jej mina będzie bezcenna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczekiwac to ona sobie moze, a ty nie masz żadnego obowiązku względem tej baby i nawet sie nie przejmuj tym co mowi. ja do mojej teściowej nic nie mam i mogłabym sie nią zajmować na starośc ale ma jeszcze 2 córki i pewnie będzie wolała ich pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli nic wam nie dale i w niczym nie pomogli to nie rozumiem czemu nie możesz jej powiedzieć "pomocy oczekujcie od tych, którym dajecie pieniądze!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Wam gorąco za te słowa! Nigdy nie pomożemy teściowej ponieważ przez lata nie utrzymywalismy z ich inicjatywy kontaktów. Nie akceptowali mnie od początku. Niecwolno mi było do nich przyjezdzać. Nawet po urodzeniu corci mój mąż dostawal od nich zaproszenie z dzieckiem a ja nie..moj mąż to zloty czlowiek i zawsze był za mną i kiedy zaprotestował na taką formę zaproszenia to powiedzial, że albo razem albo wcale. Więc i tu zdaję sobie sprawe, ze relacje z ich strony byly wymuszone i kiedys zazartowala tesciowa, ze synowa to tak naprawde nie rodzina i sie jej pytam czy to do mnie konkretnie sie odnosi i powiedziala" no wiesz, ni bede ukrywala, ze nie nalezysz do rodziny..raczej stoisz z boku". Bardzo mnie te slowa zabolały. Teraz relacje od nowa uległy zerwaniu. Nie utrzymujemy z nimi kontaktów. Mąż opowiadal, ze zawsze byl gorzej traktowany od brata i zresztą teściowa wprost potrafila powiedzieć mojemu mężowi, ze to ten drugi brat jest jej pupilkiem. Teraz tesciowa zbiera po prostu plony tego jak nas traktowala. Nie mowiac juz o tym, ze dzieci tamtego syna są przez teściową rozpieszczane a moja corcia moglaby nie istnieć. Nawet to, ze druga synowa sie postawila i nie bedzie sie zajmowala tesciowa na stare lata nie sprawily pogorszenia relacji. Bo ona jest z dobrej rodziny a ja to patologia ( choć mam studia skończone)i moją powinnoscią jest zajmowac się teściowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z nimi,co się sieje,to się i zbiera.Ona też niech zbiera to co posiała.Kasę mają to niech sobie zamówią miejsce w hospicjum i już.Ignorować,unikać itd.Swoją drogą to ich można nazwać patologią-w 21 w takie coś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2014.07.03 uwazaj pusta babo na siebie,bo w twoim wieku jest duza śmiertelność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zbliżaj sie do niech, dystans, no i przypominaj co do ciebie powiedziała,e nie jesteś rodziną,ż estoisz z boku.jak zacznie ,ż emasz sie ią opiekować, to mówisz, od miopieki jest rodzina, ja jestem synową, a to nie rodzina, przecież sotją z boku, sama mi to mama powiedziała, tego się trzymajmy i tak cały czas.jak sobei weżmiesz taką babę na starosć to skrócisz sobie sama życie od obre ileś tam lat.Olewaj ją, jak ona wcześniej ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×