Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa,wielki żal ,że nie wnusia.

Polecane posty

Gość gość

No nie mogę , jestem w 2 ciąży, jak się okazało z 2 synkiem:) Powiedzieliśmy teściowej o płci, no i wpadła w płacz, normalnie ze łzami. Pomyślałam, wzruszyła się, ale nie, to były zły krokodyle.Bo jak to nie będzie już w życiu miała wnusi, brat męża ma też 2 chłopaków, że to była ostatnia szansa, a my ją ZMARNOWALIŚMY. Potem byłą cała litania, jak to ja nie mam ręki do syna, który ma ocenie prawi4 lata:) jak o mój maż ja zawiódł jako dziecko, no jednym słowem tragedia. Wyszliśmy będąc w szoku:) Najlepszy był tekst,że nie będzie miał mi kto na starość wody podać, bo przecież synowa mi nie poda.:) Potem ,ze jesteśmy przeklętą rodziną, bo nie rodzą się dziewczynki,że to za jakieś grzechy, za karę, no i co ona ludziom powie,że znowu się nie udało.jest załamana, bo to dla niej cios, jak ma się z tym pogodzić, że nie utuli wnusi. Mąż mówi,że do psychiatry ją poważnei chyba trzeba zapisać, tak sie rostroiła,że czerwona jak burak była, latała do domu, telepała się. Jest to kobieta mało normalna od kiedy ją znam, ale teraz to i ja byłam w szoku jak tego wysłuchałam, ani jednego pytania, jak badania, co było widać, tip, nic zerwo, tylko wycie. Sto razy pytała, czy jest jeszcze jakaś szansa, cień nadziei,ze to pomyłka. Fajnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do dupy z tymi tescowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernikla kanadyjska
Kobieto ile ty na grzeszyłaś w poprzednim wcieleniu, że teraz cie życie pokarało tak głupią teściową?A ona ma córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie dobre i niby wszystko wiedzące, moja jak się o drugiej ciąży dowiedziała też się nie ucieszyła, miesiąc z łóżka wstać nie mogłam bo wymiotowałam kilka razy dziennie i w nocy też,nigdy nie spytała jak się czuje a już tym bardziej o dziecko. Najwyrażniej było jej nie na rękę, niedługo potem ciężko zachorowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma córki, teściowa ma też samych braci, ci jej bracia też mają samych synów, sama ma dwóch synów, brat męża też ma synów, ale my ją zawiedliśmy. O to jak ja się czuję, to nigdy nie pytała, ani przez 1 ciążę, ani teraz, no jak się mam czuć?Tragicznie, pokarana ze mnie matka synów, teraz z mężem śmiejemy, że powinnam tak o sobie mówić, ja -matka synów, a on -ojciec synów. No i jak ja mam teściowa normalnie traktować, nie da się , po prostu się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a moja teściowa, na wieśc, ze jestem w ciaży i pytanie jej syna "nie cieszysz sie mamo" rzuciła " a z czego tu się cieszyć? Że bękart będzie"- bo ślub mieliśmy za dwa tygodnie i to cywilny. A najlepsze jest to, ze dowiedziała się o tym sama pytajac "no kiedy Wy się w koncu na dzieci zdecydujecie?" :) Żenada i porażka na całego. Wyszliśmy wtedy od niej zniesmaczeni- do dzisiaj to pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl co by się działo gdyby to była dziewczynka. Teściowa calkiem by zgłupiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D :D :D Też tak sądzę, być może nawet zjechałaby na zawał z radości. Ludzie, ale kopnięta baba! Współczuję Ci szczerze, bo co innego się śmiać, a co innego słyszeć to na własne uszy i widzieć. Dobrze, że w mężu masz wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra.... współczuje takiej idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie rodziny, gdzie rodzą się tylko faceci. Moja koleżanka ma identycznie. Wszyscy ze strony jej męża mają synów, on też ma brata, z nią (czyli żoną swoją, a moją koleżanką) też mają chłopaka. Coś z nasieniem mają faceci w takich rodzinach, bo wiadomo, że płeć dziecka zależy od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musiało przekomicznie wyglądać, chyba bym się posikała ze śmiechu będąc świadkiem takiej histerii :D :D Uwielbiam histeryczki, zayebiście poprawiają mi humor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o co chodzi, ale coś musi być na rzeczy,że w danej rodzinie rodzą się przeważnie chłopcy.Trochę to komicznie wygląda jak się spotykamy rodzinnie, biegają tylko mali faceci w ilości hurtowej, zabawy wojenne, wszędzie auta, gry, co ciekawe oni są wszyscy do siebie bardzo podobni, prawie jak klony.Mają takie duże orle nosy i wszyscy ciemne oczy.Nasz też tak wygląda , nos męża,a oczy oboje mamy mamy ciemne, ale nasz Mały i szwagra dzieci to jak rodzeństwo, ta samo ze strony synów od braci teściowej. Różnica wieku w mijankę wyjdzie.Raz na Wielkanoc szłam z tymi wszystkimi facecikami święcić jaka, to tylko słyszałam," czy ta baba nie ma co robić tylko nogi rozkładać", a to był przegląd od 9 latka i tak co rok prorok w dół do dwulatka.Faktycznie wiek i wygląd może wskazywać,że to rodzeństwo. Przecież ten widom musi zabijać moją teściowa, taka porażka w hurtowej ilości. Dzisiaj mam fazę śmiechu, śmiałyśmy się ze szwagierką jak głupie do sera, aż się rozłączyła, bo jest w pracy. Na szczęście do ko ńca tygodnie mam wolne, to sobie odpocznę i się w końcu moze się wyśpie w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd to znam.. Będąc w ciazy teść "miał nadzieję", że to będzie wnuk, bo ma już 2 wnuczki.. Na usg widać było, że chłopiec. To się ucieszył, ale.. Potem dopytywali czy usg może się mylić.. Mówiłam, że taka opcja jest moźliwa choć malopeawdopodobna.. Jak mały się urodził to radość..! Ale... Czy ma siusiaka?!? No..proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym właśnie jest, dziadkowie którzy już mają wnuki, nie doceniają tego faktu, tylko zaczynają być wybredni, bo by woleli, co by chcieli, a ciaza to nie koncert życzeń.U nas też było "lekkie" niezadowolenie, bo córka, a wnuczki już maj.Pytałam, to co mam oddać, zamienić czy co zrobić.Cisza i ten grymas, no jak jest to oczywiscie pokochamy.Szlag mnie trafiłą na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×