Zadowalanie partnerki

gospodarz_222 Może jest tak jak Ty mówisz "raz powiedział na odczepnego i..."a może tak jak ja twierdzę. Trudno zgadnąć. To już tylko on wie.

dzień dobry Madelline - choć wolałem cię pod starym nickiem:) kiedy urlopik? i czy miejsce standardowo jak co roku - w ciepłym i pięknym kraju na południu? stary znajomy ze starego tematu

Dobry wieczór koneserze:) Spotykamy się na cafe nieustająco;) Stare nicki budzą sentymenty, Twój poprzedni również był wymiernikiem Ciebie:) Urlop pod koniec lipca i owszem hoduje tradycji gorącego klimatu i równie ciepłego morza. Znasz mnie i wiesz, że nie może być inaczej gdy jest się ciepłolubną kobietą,):)

Dzień dobry:) Piękny, gorący dzień. Nareszcie lubię poniedziałki:)

Cześć Madelline. Tak, nareszcie ciepło, nawet w moich stronach.

Są takie niedziele, kiedy z utęsknieniem czeka się na poniedziałek :(

Doktor To specyficzną miałeś niedzielę. Taka mi się jeszcze nie zdazyła.

gospodarz_222 Nie wiem gdzie są te Twoje strony ale w moich częściej jest ciepło niż nad morzem. Taki klimat:)

Madelline, ja mam takie niedziele dość często :O

no właśnie ja z tych nadmorskich, czyli przedwczoraj dopiero zdjęliśmy sztormiaki i cieszymy się latem

Doktor To nie wypada mi nic innego jak tylko Ci współczuć. A chociaż poniedziałek rekompensuje niedzielę?

gospodarz_222 Nad polskim morzem bywam sporadycznie. Wolę gorący klimat i takie samo morze. Nie grozi mi wtedy szok termiczny w wodzie:D

A ty Madelline? Plan na piątek wykonany? " kąpiel w bąbelkach, seks i błogość" ;) Czasami plany się krzyżują i człowiek wraca w poniedziałek do roboty z ulgą, tak bywa.

Wykonany:) nawet ponad plan bo z wysokoprocentowym trunkiem. Mogę śmiało powiedzieć, że to był mój weekend:) A Ty jak go spędziłeś?

z wysokoprocentowym trunkiem? dla mnie może oznaczać szaleństwo i brak hamulców u mnie niestety przez prozę życia na przyjemności zostało niewiele czasu, ale poza tym weekend bardzo rodzinny no a pogoda super, więc nie ma na co narzekać

Trafiłeś w 10:) U mnie rodzinnie też było. Taki mały misz-masz.

wiesz, małe dzieci potrafią zajeździć, letni dzień jest bardzo długi i nie ma już się czasu dla siebie

Duże dzieci też dają popalić :(

Dzieci mają niespozytą energię a z dorosłego potrafią wyssać ostatnią krople siły ale za to wieczór jest już tylko dla rodziców:) Chyba, że masz absorbujące dzieci 24 h/dobę.

Doktor Jak to mówią małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot. Ja mam jedno duże i jedno średnie to wyobraź sobie jak czasem bywa wesoło:)

O wieczorze dla rodziców to ja sobie mogę... poczytać na Kafeterii :(

dokładnie, u mnie czas wolny zaczyna się od 22 a kończy o 23 bo następnego dnia start tradycyjnie o 6

Ale odbiegamy od tematu niebezpiecznie

Ależ skąd, wieczór dla rodziców jest jak najbardziej związany z tematem:)

Doktor Ty zawsze taki uśmiechnięty a dzisiaj wyjątkowy pesymista. Weekend faktycznie Ci nie posłużył. Znajdź coś pozytywnego:)

"wieczór dla rodziców jest jak najbardziej związany z tematem" x x No w sumie masz rację, niestety w mojej obecnej sytuacji zadowalanie partnerki musi być szybkie i efektywne. Rozumiem że możesz sobie pozwolić na dłuższe seanse.

Czasami mogę a innym razem nie. Równowaga w przyrodzie musi być:) generalnie na chwilę obecną nie mogę narzekać. Ja i tak staram się zawsze znaleźć dobrą stronę zaistniałej sytuacji. Jestem realną ale jednak optymistą:)

A co do zadawania partnerki to widzę, iż nie jest u Ciebie tak źle, nic to że jest ono szybkie (chwilowo) ale najważniejsze że efektywne:P

"A co do zadawania partnerki to widzę, iż nie jest u Ciebie tak źle, nic to że jest ono szybkie " x x x Też mi się tak wydaje, ale wiesz... kobiety podobno dobrze udają, więc nie można być niczego pewnym ;)

Podobno potrafią tą sztukę tylko po co? Chyba tylko po to by nie sprawiać przykrości mężczyźnie co na dłuższą metę nie zdaje rezultatu. Niespełnione seksualnie bywają sfrustrowane a przecież tu o zadowolenie chodzi:) U mężczyzn działa taki sam mechanizm-niespełnieni są okropnie marudni i ich nosi. Czyż nie?:)