Zadowalanie partnerki

Z pewnością większa chęć ,no i mój maz mógłby może ze dwa razy

Tak na dobrą sprawę to nie o ilość chodzi ale o jakość:D

no właśnie, jakość; wiadomo że ze stałą partnerką to jest bardziej rutynowo chcąc nie chcąc, więc na pewno łatwiej opanować emocje niż z kochanicami co noc innymi

Co noc z innym? To już by zakrawalo na pewien proceder. Podejrzewam, że to raczej chodzi o jednego stałego kochanka na "tzw."dochodne:) A co do rutyny to i owszem pojawia się, nie powiem że nie ale jeśli tylko się chce to i ją można przełamać.

Akurat w przypadku mojego kochanka ilosc idzie w parze z jakością. Najpierw dba o mnie,dopiero potem o siebie. Podczas orgazmów krzycze.

Oczywiście,ze o jednego. Nie rajcuja mnie przygody. Dla mnie nie ma intymności bez zaufania,bliskości.

Jeśli zas o rutynę chodzi. Tak mozna ja przełamać, jeśli obie strony chcą. Mój maz uwaza,ze wszystko jest ok. Tłumaczenia,rozmowy nic nie Daly.

mówie o skoku w bok - pewnie byłyby takie emocje że kilka numerków na różne sposoby podczas jednej nocy byłoby możliwe; a rutyna no to wiadomo że w stałym związku trzeba się starać aby nie było nudno

No widzisz,a mojemu mężowi to juz nawet bzykac nie chce. Jestem naprawde atrakcyjna ,zadbana kobieta i w łóżku bezpruderyjna. Co z tego. Za to kochnek choc duuuuuzo młodszy,jest zachwycony.

A pytałaś dlaczego mu się nie chce? Może nie chce mu się z Tobą bo też ma kogoś na boku.

no cóż, współczuję, niestety takie skoki w bok nie biorą się same, bez przyczyny

Wiesz, niektórzy po prostu bardziej lubią seks, niektórzy mniej i tyle

No właśnie nie ma. Po prostu stracił zainteresowanie,autentycznie.Sam mi powiedział,ze pcha mnie w ramiona innych,zdaje sobie z tego sprawę. Ale nic z tym nie robi.

Dziwny gość:)

dla mnie to chore, aż nie chce się wierzyć; no ale ty sobie chociaż poużywasz

No widzisz,dziwne, ale tak jest. Kochanek za to spełnia każda moja fantazje i pragnienie,powiedział,ze nie ma tabu..zrobi dla mnie wszystko. Poza tym na codzien adoruje, zabiega...

Nie jestem zwolennikiem kochanka/kochanki ale może to jest metoda.

wiesz, jakby mąż ci to samo powiedział, no to jaki masz wybór

Wybór to zawsze jest pomimo wszystko.

Ale mój maz dba o mnie w każdej sferze ,poza ta. Obowiązki domowe,szacunek ,bezpieczeństwo. Partner idealny, tak sadza moje koleżanki i mi go zazdroszcza. Idealny oprócz tego właśnie....

No nie wiem, jak ci partner mówi że on już zamyka warsztat i radź sobie sama, no to co - też będziesz pościć? Chyba znalezienie jakiegoś zastępstwa to jedyne. No albo rozwód, ale jak poza seksem łączy was uczucie?

Ale mój maz dba o mnie w każdej sferze ,poza ta. Obowiązki domowe,szacunek ,bezpieczeństwo. Partner idealny, tak sadza moje koleżanki i mi go zazdroszcza. Idealny oprócz tego właśnie.... no o tym mówie ale jemu się czasami chce czy juz w ogóle nie i koniec?

Nigdy bym się z nim nie rozwiodła. Jesteśmy razem prawie 30 lat i nigdy nie zalowalam tej decyzji..nie.Tak,kocham go ,on mnie również. Tego akurat jestem pewna.

Od kilku miesięcy ...nic,kompletnie

Nie jest łatwo dobrać sobie drugą połowę z którą spędzi się życie, które zapewni 100% spełnienia w związku, na każdej płaszczyźnie bytowania. Na razie takiego celu nie osiągnąłem, choć bardzo bym chciał, nawet wydawało mi se, że jestem na dobrej drodze. Kogoś takiego obdarza się niesamowitym zaufaniem, osobiście skoczyłbym w ogień, dlatego trzeba mieć pewność, że dla tej osoby również nie jest się byle kim, albo kimś kogo można z dnia na dzień usunąć ze swojego życia. Dobór życiowej partnerki/partnera uważam za najważniejszy wybór w życiu. Egzamin egzaminów, przy którym matura to jest pryszcz.

gospodarz_222 Wiesz, ja patrzę na to z innej perspektywy. Dla mnie seks i więź emocjonalna to jedno. Nie rozgraniczam tych dwóch sfer.

Tak Kole,masz racje. Ale to się zmieniło po prawie 30 latach. Jednak jak pisalam,i tak uważam,ze trafilam..najlepiej jak to możliwe,

Nigdy bym się z nim nie rozwiodła. Jesteśmy razem prawie 30 lat i nigdy nie zalowalam tej decyzji..nie.Tak,kocham go ,on mnie również. Tego akurat jestem pewna. No i co, on wie o twoim kochanku? Mówisz mu o nim, czy domyśla się? Całonocne maratony trudno ukryć

Madeleine.. masz racje. Ale choć nie jestem nimfomanka,seks z obcym mnie brzydzi itp,to jednak chciałam zaznać jeszcze bliskości. Stad mój kochanek I choć go nie kocham,jest miedzy nami więź, inna ,ale jest.

Madelline, ja tak nie myślę. Z żoną to wiadomo - wiesz co ona lubi, wiesz jak sprawić jej dobrze, generalnie wszystko jasne i bez niespodzianek. Z kochanką byłoby odkrywanie czegoś nowego, na pewno byłoby fascynujące. Dlatego nie będę kłamał że nie mógłbym się seksić z kimś bez uczucia, bo pewnie korzystałbym z każdej okazji, a tych na szczęście nie mam ;)