ciąża i niedojrzały partner..

Jestem w ciąży w 4 miesiącu . Ja mam 22 lata partner 27.. Mieszkaliśmy ze sobą od 2 lat . Oboje pracowaliśmy . Ja na umowr zlecenie ,niestety nie przedłużyli mi umowy ze względu na redukcję etatów . Wynajmowaliśmy mieszkanie. Gdy zaszłam w ciąże zdecydowaliśmy się, że na czas ciąży wrócę do rodziców, on przeprowadzi się do kolegi żebyśmy mogli odłożyć na wyprawke, odkąd się przeprowadziłam zobaczyłam jaki jest naprawdę. Nie chce mu się do mnie przyjeżdżać, nic nie odkłada bo niby nie ma z czego, po urodzeniu dziecka mówi ze też powinnam zostać u rodziców bo nie damy sobie rady a między nami jest teraz ponad 200 km .,ciągle się kłócimy nie ma dnia żebym się nie denerwowała i nie płakała.. W dodatku jak mówię,że powinien coś odłożyć to on mówi,że jestem materialistką a przecież on też ma jakieś obowiązki.. Od 7 dni do mnie nie dzwoni bo kazałam mu się ogarnąć, żeby wkoncu zaczął zachowywać się jak przyszły ojciec, to znowu powiedział ze jestem chytra? Co mam robić? Boję się zostać samotną matką ale wiem,że z nim nie stworze normalnej rodziny i wiem,że nie dojrzał do roli ojca,.

Ty oczywiście jesteś dojrzała bardzo, bo tylko dojrzałe kobiety mieszkają i robią sobie dziecko z niedojrzałymi facetami, to podstawa ich dojrzałości... niepodważalna :D

miej przygotowany wniosek o alimenty i tyle

na pewno jest duzo dojrzalsza niz komentujacy powyżej, jak sie nie ma nic do powiedzenia to sie milczy, zapamietaj na przyszlosc. dziewczyno nic na sile, bo nie ma sensu zebys miala pozniej 2 dzieci na głowie, jak do tej pory nie zmadrzal to juz mu ciezko bedzie.

Przecież napisałam,że okazało się jaki tak naprawdę jest dopiero jak wyjechałam . Też mi się wydaję,że nie zmądrzeje..

"na pewno jest duzo dojrzalsza niz komentujacy powyżej" z czego to wnioskujesz? Też uważasz że najpierw trzeba sobie naruchać dziecko z niedojrzałym facetem, a później jęczeć, płakać i pomimo tego uważać się za dojrzałą? Głupia krowa, tak jak autorka!

A ty jestes jakas zakompleksiona ze przez Internet potrafisz tylko ludzi obrażać? Ile razy mam powtarzac,ze nie był taki , skąd mogłam wiedzieć,że tak się zmieni jak zajdę w ciąże?

nie chodzi juz nawet o jego charakter ale masz 22 lata, mialas niepewna prace, zyliscie w wynajomowanym mieszkaniu, on tez zarabial kiepsko na cholero bylo ci zachodzic w ciaze? Nie wiem jako mozna robic sobie dziecko nie majac przyzwoitych dochodow ani dachu nad glowa... Jestes rownie niedojrzala jak twoj partner, masz 22 lata a zmarnowalas sobie zycie na samym jego poczatku

Też na początku tak myślałam ale widać jestem bardziej dojrzała od Ciebie bo nie myślę o dziecku jako o zmarnowanym życiu, dziecko to nie przeszkoda tylko szczęście

no to ciesz się swoim"szczęściem" i nie obrabiaj facetowi tyłka na kafe

to pogadamy za pare lat jak bedziesz zmeczona i udreczona zyciem samotna matka a inne dziewczyny w twoim wieku bede cieszyly sie odpowiedzialnym macierzynstwem u boko dojrzalego mezczyzny, gotowego na bycie ojcem

u boku*