Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SZOK! Dziecko w czapce przy 22 stopniach

Polecane posty

Gość gość

myślałam, że to urban legend czapki w tylu stopniach, no ale wczoraj szok przeżyłam. Dziecko w wózku siedzące, na moje oko jakieś 7-9 miesięcy. I na głowie średniej grubości czapka, taka jakby na jesień, na pewno nie była to cienka bawełniana, zdecydowanie grubsza, z nausznikami i wiązana pod brodą. No masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten sam obrazek dzisiaj. W cieniu 24 stopnie, a na przystanku siedziala matka z juz chodzacym dzieckiem, takim troche po roczku na oko i ten maly mial gruba bluze i czapke, rowniez wiazana, zakrywajaca uszy i typowo jesienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak u ciebie, ale u mnie wczoraj do 11.00 było zimno i wiało mocno przeszywającym wiatrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 stopnie i wiatr, dziecko 4,5 m-ca ubrałam cieńką, letnią czapkę, jakby nie wiało to bym zdjęła, poprostu boję się ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa dzisiaj do mojego synka 2latka przyjechała, żeby z nim na spacer pójść. I mówi do niego, że jest bardzo zimno! Mało też w czapce nie wyszedł. Ubrałam go w cieńszą bluzę, a ona chciała jeszcze wiatrówkę i czapkę właśnie! I na kamizelkę się czaiła! No i pretensje, ze bodziaka nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 stopnie i czapka? matko czego się boisz? zacznij się bac o przegrzewanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie była spocona, poza tym wyciągałam ją z wózka, ja tam uważam, że nie przegrzewam dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 5 m-cy. leży, jeszcze nie siedzi. teraz kiedy jest tak gorąco zawsze zakładam lej taką cieniuteńką, prawie że ażurową czapeczkę z daszkiem (nie zawiązuję troczków). a to dla tego że używam parasolki (nie używam przy takiej pogodzie kombinacji buda + pieluszka) bo wolę żeby sobie dziecko pooddychało świeżym powietrzem. moim zdaniem czapeczka jest potrzebna bo mała nie ma jeszcze zbyt dużo włosków, a czasem promienie padną gdzieś obok i na nią przyświecą i nie chcę żeby jej się główka i buzia spiekły (chociaż i tak ją smaruję pięćdziesiątką i staram się chronić przed słońcem. czy waszym zdaniem przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślisz głupia krowo że muzułmanie w Afryce noszą turbany jedynie dla ozdoby? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×