Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to normalne?

Polecane posty

Gość gość

Czy to jest normalne, 8 lat po slubie nie jestesmy zamozni ale pracujemy pieniedzy nie mamy zbyt duzo,ale dajemy rade,dzieci nie mamy ,wiec tak :nie prowadzimy zyca towarzyskiego ,nie chodzimy na spacery(bo jemu sie nie chce) nie chodzimy do kina nigdy nie bylismy na zadnym urlopie,( bo to niby drogo) jak cos chce do domu kupic,to slysze,przeciez to jeszcze dobre nie musimy kupowac,bo stary mebel (meza zdaniem szkoda wywalic,tak jest ze wszystkim) pomalowac sciany och za duzo balaganu i nie sa jeszcze takie zle-mowi-spimy Kolo siebie,a sex to tylko jezeli ja przejme incjatywe, a nasz dzien to wyglada tak: rano do pracy po pracy codzienne obowiazki (gospodyni) maz po pracy: zjesc czytac gazete wlasnie przy jedzeniu ,nawet kiedy pijemy kawe ciagle gazeta w reku ,nijak z nim rozmawiac,potem filmy spanie ,sobota wolna to przechodzi caly dzien w pidzamie jakos nie ma tematu ze mna,jak chce porozmawiac ze musimy cos zmienic bo jak tak dalej mozna ,to obraza sie ze on niczego zlego nie zrobil a ja sie czepiam dluzej juz nie moge ,dusze sie ta jego niby dobrocia jest nieobecnyA NAJCIEKAWSZE jezeli kogos spotkamy lub ktos od swieta przyjdzie,maz dostaje drugiej twarzy,usmiechniety uprzejmy rozgadany no chcialabym aby ze mna tak rozmawial,nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety wiele osób tak żyje... Jest to przykre. Słyszałam, że za granicą nie ma czegoś takiego, że nawet jeśli ktoś zarabia najniższą stawke to mimo wszystko wystarcza pieniędzy na wakacje i rozrywki. Twój mąż jest bardzo oszczędny, zdarza się to. Nie wiem co ci radzic... Może to nie jest właściwy partner skoro tak wygląda wasze życie...... Naprawde nie wiem, ale mam nadzieję że ci się wszystko jakoś poukłada i będziesz szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pije i nie bije Cię, ale nie jest to normalne. Miłość i bycie razem to odnajdywanie codziennie szczęścia w drugiej osobie. Nie mógłbym być w takich relacjach z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki juz mi nie chodzi o Jakis urlop ale spacer Kino czy jakas kawa na miescie to nie kosztuje duzo i mozna czasami gdzies wyjsc ale mezowi sie nie chce ,ja sie buntuje bo juz nie moge nie bede gosposia tylko do uslugiwania musze cos z tym zrobic ale kocham go i szkoda mi go zostawic ale juz nie mam sily chce zyc rozmawiac z mezem spacerowac smiac sie to nic nie kosztuje ale maz nie widzi problemu jest ok jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczynam watpic czy wogole cos do mnie czuje,ale zapewnia ze mnie kocha ,juz powiedzialam ze dziwnie okazuje mi ta milosc , -nic nie odpowiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli kocha się kogoś to poświęca mu się czas i wzajemnie sprawia się sobie przyjemności. Twój chyba nic nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie zaczelam watpic ze mnie kocha,wczesniej byl inny chodzilismy na spacery ja mam marzenia,maz ich nie ma zyje dniem dzisiejszym nic nie planuje nie rozmawia ze mna tylko opowiada co przeczytal w gazecie,a mnie ta cholerna polityka nie interesuje a moze w necie cos oglada bo czasami z piatku na sobote dlugo siedzi przy komputerze nawet do 4-tej rano ,budze sie a on jeszcze sie nie polozyl -dziwne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balerin
Może ogląda jakieś p****le ale czytając twój opis zwątpiłam, z byt oschły się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie nie interesują ważne dla niego sprawy, a masz pretensje że on ma w du/pie twoje marzenia, które może są zwyczajnie głupie bo nic o nich nie napisałaś :D ...no chyba że marzysz o pomalowaniu ściany ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przy obcych jest wesoly i rozmawia na kazdy temat to mnie zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tylu fajny samców, którzy nie mają tyle szczęścia i nie mają żon, a ty głupia meczysz się w takim niby związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc,oo.2 maz nie ma waznych spraw prasuje nie ma jakiej ciezkiej i odpowiedzialnej pracy robi swoje i do domu i nic go wiecej nie interesuje nie ma zadnych problemow ,bo od czytania gazet i ogladania filmow nie mozna miec problemow,chyba ze juz do mnie nic nie czuje i nie umie mi tego powiedziec ,bo nie ma o co zaczepic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interesuje go polityka, co się dzieje w kraju, martwi się o ojczyznę, jest patriotą, a ty co? ...mnie polityka nie interesuje, marzenia moje mnie interesują, malowanie ściany to moje największe, żeby on to zrobił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a ja sobie popierdzę w kanapę i ponarzekam na męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balerin
Porozmawiaj z nim i nie dawaj mu skończyć dopóki jego odpowiedź cię nie zadowoli. Niech ci odpowie na wszystkie pytania aż wszystko będzie dla ciebie jasne. wytłumacz mu swoje potrzeby. Nie dawaj mu za wygraną. Kiedy skończycie "rozmowę" zdecyduj czy od niego odejść czy zostać. Może się po prostu okaże że do siebie nie pasujecie. Jeśli zostać to ja na twoim miejscu poczekała bym trochę i zobaczyła czy będzie pamiętał czego od niego oczekujesz, jeśli będzie to wzięła bym ślub i postarała się o dziecko. Dziecko to radość i może orzeźwi trochę atmosferę w związku. Jeśli nie będzie to bym dała mu ostatnią szansę. Jeśli jej nie wykorzysta odeszłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylisz sie sciany maluje akurat ja ,potrafie ,maz nie bierze sie za taka robote ,mowi ze nigdy tego nie robil,co najwyzej pomoze meble poodsuwac moje marzenie to takie,aby zwiazek malzenski trwal w zrozumieniu milosci spedzania razem czasu robienie roznych rzeczy razem jesli jest nam dobrze to smiejmy sie razem ,jesli jest zmartwienie to martmy sie razem -to sa moje marzenia uwazam ze nie wygorowane a co mi da ciagle walkowanie polityki jak wiadomo jak jest dla mnie wazny jest nasz zwiazek to moje marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o joj joj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie wątku "czy to normalne".... To zależy jakie mieliście plany, cele i co zrobiliście aby je zrealizować. Jedni twierdzą że motylki w brzuszku i szarość życia to normalność, podczas gdy drudzy twierdzą że czas, motylki w brzuchu i szarość życia to nie są normalne sprywy. Ja należę do drugiej grupy. Jestem żoną, matką i nie wyobrażam sobie matkować swojemu facetowi czy planować co będziemy robić. Małżeństwo (dla mnie) jest dopełnieniem dwojga ludzi; ich celów ich spojrzenie na życie i "wyciąganie" z siebie wszystko co najlepsze. Gdybym ja miała się cackać ze strupem na dupsku, to dawno bym się takiego strupa pozbyła. Powodzenia. Acha! Ktoś wspomniał o dziecku? Ja pierdziu! to by dopiero była "frajda" przy obecnej fazie Twojego związku. Ciekawe....wtedy Ty byś skakała nie tylko przy swoim facecie ale i przy dziecku "żyć nie umierać" Bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×