napisalam do niego on nie odpisuje ale przypal co :(

jakis czas temu spotkalam sie z ex chlopakiem (on mnie rzucil) poprosil o spotkanie, ze niby chce pogadac, potem stwierdzil,ze jestem marudna, bo nie chcialo mi sie gadac, bylam malo wylewna, oschla (uczucia juz minely) , byl we mnie wpatrzony i milutki, zaprosil do odwiedzenia go w nowym mieszkaniu a ja mu "po co?" ...hm bylam dzika, a dzisiaj po 2 tyg napisalam do niego "hej, to aktualne? ;) " i on nie odpisuje, strasznie sie zblaznilam?