W tym tygodniu jadę do Krakowa i będę się starała o orzeczenie

Na dyskalkulię . Sądzę że może mi się to przydać na maj 2015 rok. Angielskiego będę się uczyła na pamięć słówek i wszystkiego by w końcu tą maturę zaliczyć i tam radę. A kto wie? Może matematyka dla chorych na dyskalkulię zostanie zniesiona i wtedy wybiorę np. język polski rozszerzony i na 100% dostanę świadectwo dojrzałości i będę mogła iść na dziennikarstwo lub pedagogikę. Poza tym trochę załatwiania z tym będzie, pamiętam ile było problemu jak załatwiałam se orzeczenie o niepełnosprawności.

a na jakiej postawię dali ci zaświadczenie o niepełnosprawności?

Mam głęboką wadę wzroku oraz miałam wypadek drogowy: złamany obojczyk, miednica, itp. Trochę było za tym latania bo musiałam dać chirurgowi ortopedzie pieniądze, lekarzowi rodzinnemu i okuliście by wypisali mi to co ja chcę.

A wiesz chociaż na jaką ulice się trzeba udać?

A jak byś mi podał adres byłabym ci wdzięczna ale w myślenicach i dobczycach jest trochę psychologów którzy się tym zajmują, może jakby mi wypisał to co trzeba to mogłabym działać.

Na Rusznikarskiej

A to musi być koniecznie z Krakowa, nie może być od psychologa który ma własny gabinet?

Nie może, nie każdy psycholog ma taką specjalizacje że zajmuje sie dyskalkulią. Musi być koniecznie ztamtąd to zaświadczenie..

To jeśli do tego dojdzie to debile będą szły na studia. Matura gdzie są same humanistyczne przedmioty i napisane jest że absolwent nie zdawał matury z matematyki z powodu choroby psychicznej to coś okropnego.

Posługujesz się stereotypami, prymitywie.