Do Ryfki

Ryfka Twoje motto życiowe =przekraczać. Zastanów się brak granic to ANARCHIA jak to powiedział Cezary Pazura. Coś w tym jest bo gdy pojawiasz się w życiu jakiegoś mężczyzny wprowadzasz CHAOS i DESTRUKCJĘ. Wciągasz jak heroina

Są tacy na których kompletnie nie działam. Smutne, ale prawdziwe. Zresztą od dawna nie pojawiłam się w życiu żadnego mężczyzny więc liczba poszkodowanych nie powinna wzrastać.

coraz bardziej zaawansowany wiek oraz waga robią swoje na szczęście...

W jakim celu właściwie powstał ten temat?

A tak czasami lubię coś napisać do Ciebie ot tak z przyzwyczajenia ....

byś może coś przemyślała...

Myślisz, że kiedyś Ci przejdzie?

Mi przeszło tylko tak od czasu do czasu tutaj zaglądam i co widzę że Ty dalej tutaj tkwisz. To Twój labirynt?

Całkiem niesłusznie posądzasz mnie o brak refleksji.

to co tutaj robisz kobieto?

Nie. Ostatnio życie realne wciąga mnie dokumentnie. Dziś mam wolne, czas płynie leniwie...Lubię tu bywać. Poziom abstrakcji tego forum bardzo mi odpowiada. Zajrzałam, jest temat o mnie więc myślę sobie, że ktoś chce pogadać, stawiam na to, że Ty i okazuje się, że mam rację. Więc jestem i rozmawiam z Tobą.

Rozmawiam z Tobą. Nie chcesz inaczej, bardziej prywatnie, to jestem tu i słucham tych inwektyw które wyrzucasz z siebie i mam nadzieję, że Ci się polepsza od tego.

ja jestem życzliwie do Ciebie nastawiony i nie wiem skąd u Ciebie tyle agresji. Stąd kończę bo widzę że nic się nie zmieniłaś.

Faktycznie, bardzo życzliwie niczym autor/ka tematu.

dam Tobie radę - zajmij się dzieckiem

powielasz Swoją matkę...

Obecnie bardziej pochłania mnie robienie dzieci.

czyli powielasz...

Raczej nie, nie mam rodzeństwa.

toż wiem kobieto.

ile to już lat...na razie

No to nie powielam jednak, ale skoro chcesz tak myśleć, to proszę. Jest mi to obojętne.

Nie wiem ile, ale pewnie już czas odstawić heroinę. Cześć.

Niełatwo o dobry towar, znam się na tym.

jw. narkotyki to chaos i destrukcja. Nie chce już mi się gadać o sobie a i dobrych rad też starczy mi na pewien czas.

Wiem, że chaos i destrukcja trochę na mieście się bujało, wiem co i z czym się je. Gość, który z Tobą gadał niekoniecznie. Z heroiny wyjść to nie łatwa bajka.

Powinnam być opatrzona naklejką podobną do tych na papierosach. Przepraszam wszystkich którym złamałam życie, ale bardziej tych którym nie złamałam a tego pragnęli.

A może warto się otworzyć na nowe możliwości? Być może, że ktoś z puli tych , którzy nie mieli szansy wykazania się, był właśnie tym kimś kogo szukasz. Los bywa nieobliczalny, czasami szczęście jest bliżej niż myślimy.

Może, tylko, że ja nikogo nie szukam. Mam wszystko czego mi trzeba. Jestem cholerną szczęściarą.

W takim razie ciesz się życiem. Trzeba mieć niezłego farta aby trafić w dyszkę. Ja na przykład nie mam tyle szczęścia, co nie znaczy, że go nie trafię, jak myśliwy, albo nie zdobędę jak zdobywca ;)