Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość germany26

Czy da się przeżyć życie będąc cały czas samotnym ???

Polecane posty

Gość germany26

Mam 26 lat, nigdy z nikim nie byłem. Nigdy się nawet nie całowałem. Kiedyś było trochę łatwiej bo myślałem że skoro jestem przystojny to tak czy inaczej któraś sama mnie weźnie :P Nawet specjalnie unikałem dziewczyn żeby być takim trochę niedostępnym a przynajmniej troche innym od tych wszystkich ruchaczy. Teraz wiem, że jeśli się nie otworzę to wygląd mi nic nie da. No i się nie otwieram. No bo jak niby to zrobić ? Cały czas na boku, zero imprez, zabaw. Tylko w domu siedziałem. Praca, szkoła, dom. Nie mam znajomych a do obcych to jak podejść ? Żeby kogoś strach obleciał ? Samotność źle na mnie wpływa, cofam się. Na początku rzuciłem studia, teraz mam byle jaką pracę i nie szukam lepszej. Nawet prawka mi się nie chce robić bo mam wrażenie że nie ma po co. Czuję że energia ze mnie ulatuje. Mam jej coraz mniej. 2 czy 3 lata temu to przynajmniej chętnie pojeździłem sobie rowerem albo wyskoczyłem na zapiekanki ( sam oczywiście ). Takie drobnostki ale cieszyły na chwilę. Teraz wszystko mnie nudzi. Codziennie mysle o tym jak zmarnowałem życie, to mnie dobija. Wiem że będzie coraz trudniej. Czy da się jakoś wyłączyć w głowie uczucia ? Wolałbym żyć jak zwierzę i myśleć tylko o jedzeniu, spaniu czy załatwieniu się. Nie cierpiałbym wtedy psychicznie, żyłoby mi sie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
da się jeśli się nie chce z nikim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dobie internetu i fejzbuka da się bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze cale zycie przed toba... ale bez sensu ze rzuciles studia lub nie zrobiles prawka, takie rzeczy to podstawa do dobrej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro byłeś na studiach - możesz je podjąć - tym razem przemyśl właściwy kierunek. Póki nasz 26 lat. Ja mam 37lat i dopiero teraz myślę o uzupełnieniu studiów które kiedyś rzuciłam. Wyznacz sobie jakieś małe cele i je realizuj. I stopniowo podwyższaj sobie poprzeczkę. Powiem Ci, że szkoła, studia dają taki inny rodzaj relacji z ludźmi bo potem w pracy to tylko wyścig szczurów niestety. Trzymam kciuki. Jesteś młody. Nie poddawaj się. Nawróć się i z wiary czerp siłę do działania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę się nawrócić bo ostatnio coraz częściej myślę o tym aby pójść na dziwki i się przekonać w końcu jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta przyniesie ci tylko przykrosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałbym z kimś być. W duszy jestem bardzo towarzyski, potrzebuję otaczać sie ludźmi. Jako dzieciak byłem szczęśliwy bawiąc się w chowanego czy w berka itp ... Pełen energii. Ciocie mnie chwaliły, podobało mi się to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałbym z kimś być. W duszy jestem bardzo towarzyski, potrzebuję otaczać sie ludźmi. Jako dzieciak byłem szczęśliwy bawiąc się w chowanego czy w berka itp ... Pełen energii. Ciocie mnie chwaliły, podobało mi się to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze jakie są powody przez które nie chcesz być z nikim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rób Twojego pierwszego razu z byle kim w taki sposób. To zuboży Twoje życie intymne na całe życie. Jest wiele portali w tym katolickich w których poznasz wartościową dziewczynę w swoim wieku. Znajdziesz swoją miłość i po ślubie dacie sobie dar z siebie. I będziecie wyjątkową parą. I wyjątkowymi ludźmi dla siebie. A nie jak głosi współczesna propaganda rozpasania seksualnego. To niczego dobrego nie wnosi. Na youtube zobacz zabawne prelekcje pt.: Pięć tajemnic obcowania z kobietą- ks. Mirosław Maliński (dzień 1) http://www.youtube.com/watch?v=UBOxStrgVRM Są jeszcze pozostałe 2 filmiki. Świetne są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)to tego nie da sie wytlumaczyc w ogole chyba ale oczywiscie ze tak 555 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak że nie chcę być z nikim. Jest wręcz przeciwnie, chcę być z kimś. Problemem jest to że nigdy z nikim nie byłem. Wydaje mi się że jest za późno żeby coś zmieniać. Przecież to wstyd w takim wieku nic o kobietach nie wiedzieć. W sensie praktycznym oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarąbisty film :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki wstyd ? Znajdź właściwą kobietę. Z wartościami. Przy takiej osobie poczujesz się szczęśliwy i pewny siebie bo to będzie ta właściwa osoba. Bliskość wymaga intymności, miłości i bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo się mówi. Kobiet z wartościami jest coraz mniej. Poza tym to chyba logiczne że skoro facet w takim wieku nikogo nie znalazł to jest w pewnym sensie ciapą, niemotą życiową. Wystarczy że się porównam z innymi i dostrzegam to że zostałem w tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że jeszcze nie znalazłeś miłości swojego życia nie znaczy, że jesteś do niczego. Czemu się tak sam określasz? Trochę przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kuzyna, bardzo przystojnego, nistety jest bardzo nieśmiały i wieku lat 38 jest nadal sam:(( a szkoda bo anprawde z niego uper ciacho. Niestey ciężko jest być samemu przez całe życie. ja mam 36 i do tej pory podchodziłam do życia właśnie tak, że po co mi ktoś obok a że ja nie sypiam z byle kim to nie uprawiam sexu wcale i to mi strasznie doskwiera. brak czułości miłości i kogoś blikiego zaczyna dobijąc. teraz już jestem stara i brzydka więc nie znajdę już nikogo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz mnie. Kiedyś czytałem o tym jak pewien 23-latek chciał iść do policji. Był prawiczkiem i skreślili go właśnie tylko przez to. Uznali, że to nie jest normalne i może przez to zrobić mu się coś z psychą. Samotność , która trwa z 10 lat ( w wieku 16 lat powinienem już kogoś mieć ) musi mieć swoje następstwa. Człowiek wtedy usycha jak kwiat na pustyni, niszczeje tak wewnętrznie, staje się dziwakiem. Ja czuję że straciłem już szansę na miłość. Tak mi podpowiada intuicja. Może po to się urodziłem aby cierpieć. No ale ile można. Nie mogę sobie dać rady już teraz a co będzie za 10 czy 20 lat. Zostanę wariatem. Chciałbym potrafić się wyłączyć. Możliwe to jest przez hipnozę. Czytam o tym ostatnio sporo. Narazie nie mogę się zdecydować. W chwili totalnej słabości zaryzykuję. Nie ma nic gorszego od cierpienia psychicznego. Samotność poprostu zabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z mam 37lat i również jestem nieśmiała możesz dać swojemu kuzynowi mojego maila? Chętnie porozmawiam z kimś normalnym i wartościowym. likopen@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem samotna całe zycie. mam te 36 na karku, nerwice depresje i to wlasnie te choroby utrudniaja mi poznanie kogos. ty jesteś zdrowy więc nbie mozesz miec problemu z poznaniem kogos chociazby przez portale internetowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę się go zapytać ale czy się uda tego nie zagwarantuję:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Nieśmiałość to i mnie dopadła. Kiedyś tego nie było no ale jeśli nie masz kontaktu z dziewczynami to ta nieśmiałość zaczyna się pojawiać. Nie wiesz nic o kobietach , jak z nimi postępować i wydaje Ci się że jesteś nikim, że nie masz szans. A na to że brzydka to Ty nie patrz :D Wygląd nic nie znaczy. Ja akurat jestem przystojny i to mi nic jak widać nie daje. Najważniejsza jest głowa. Inteligencja. Pewnośc siebie. A do tego potrzeba tej drugiej osoby. Wtedy te cechy kwitną. Kiedyś byłem bardziej religijny, chodziłem na pielgrzymki, jakoś było mi łatwiej. Teraz to wymiera u mnie. Chciałbym do tego wrócić ale nie potrafię. Coraz bardziej, wręcz z pewną desperacją chcę w końcu przestać być prawiczkiem. Oglądam się za dziewczynami na ulicy jak jakiś zboczeniec ! Naprawdę mam wręcz ochotę komuś zapłacić i zrobić to aby przestalo mnie to dręczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zdrowy. Czytasz to co piszę i widzisz jakie mam myślenie. Wiem że złe i co z tego skoro nie zmieniam tego. Tylko jako dzieciak myślałem jak inni. Później gdy miałem naście lat byłem już inny. Bardzo wrażliwy, chciałem być taki porządny, poukładany, szanowac innych. Inni to wykorzystali i zacząłem unikać ludzi. Teraz już się nie odblokuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z Popisać zawsze można. Nie jestem typem imprezowiczki. Jestem typem domatorki choć lubię zwiedzać świat i podróżować. Dzięki za przekazanie mojego maila kuzynowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do s/powiedzi wówczas odpuszczą Cię nieczyste natrętne myśli. To szatan tak nas omamia. W/yspowiadaj się ze wszystkiego. To jest S/akrament, który działa. Poproś J/ezusa o pomoc w swych emocjach. Poproś Go o miłość życia. Wiedz, że to odmieni Twoje życie na dobre. Zrób wysiłek w kierunku J/ezusa. Przyjmie Cię z szeroko otwartymi Ramionami. On Cię Kocha i Czeka na Twój powrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam, że da się przyzwyczaić do samotności, ale żeby być w takim stanie szczęśliwym to chyba trzeba mieć naturę samotnika. Jeżeli ktoś takiej natury nie ma a ma np. zwichniętą psychikę przez nerwicę czy depresję to ma ciężko się z niej wyrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×