Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Onazakręcona

Widujemy sie rzadko, czy on mnie kocha?

Polecane posty

Od pewnego czasu zastanawiam się czy on mnie kocha, i czy jest sens by ten związek trwał, kocham go mimo, iż nie jesteśmy razem zbyt długo. Niestety on nie ma dla mnie czasu, spotykamy się raz w tygodniu, góra dwa razy( w weekendy) on w ciągu tygodnia napisze może 2 sms do mnie. Wiem, że ma swoje obowiązki, no i prace. Nie chce też tego przedstawiać w czarnej barwie, bo np, gdy już się spotkamy to jest miło i wgl mówi do mnie czułe słowa (chociaż jeszcze nie usłyszałam " kocham Cie"), wtedy jest naprawdę ok, przedstawił mnie swoim znajomym nie raz wychodzimy do klubu czy baru. I nie wiem czy po prostu ja mam chore myśli, czy coś w tym jest.. a dodam też że mieszkamy od siebie 22 km, mamy po 21 lat. Doradźcie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na smsa potrzeba 1 minuty, góra dwóch. Po prostu albo cię olewa, albo taki juz jest. Po drugie piszesz ze jesteście ze sobą krótko, więc wyluzuj. Bo go zniechecisz. 22 km to 20 minut jazdy , więc żadna odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zastanawiam się, czy nie przesadzam, czy nie powinnam wyluzować, ale chyba każda dziewczyna , której zależy nachłopaku chciałaby mieć tą pewność, że jest kochana i, że jemu też zależy . Niby gdy z nim rozmawialam to powiedział, ze miedzy nami jest ok , nie chce niczego zmieniać, ale nie ma wiecej czasu bo pracuje. Oficjalnie chodzimy 5 miesięcy, a wcześniej spotykaliśmy sie coś około 3,5 miesiąca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy lubi pisać milion smsów dziennie, ale dwa smsy w ciągu tygodnia to bardzo mało, zwłaszcza że się wtedy nie widujecie. Raczej niemożliwe, żeby był aż tak zajęty. Na twoim miejscu miałabym podobne myśli. Proponuję pogadać z nim raz jeszcze o tym, że potrzebujesz częstszego kontaktu. Pomyśl, co on robi w ciągu dnia i ile mu to zajmuje, np. o której kończy pracę, ile czasu musi poświęcić na swoje obowiązki. Na tej podstawie będziesz mogła ocenić, czy ma czas, żeby np. pojechać do ciebie na chwilkę. Powiedz mu o tym, co wymyślisz. Będziesz widziała jego reakcję, sprawdzisz, jak będzie po tej rozmowie, to ocenisz, co dalej. Mnie osobiście wydaje mi się to dziwne, że on się tak rzadko z tobą kontaktuje, ale może dlatego, że ja mam faceta, który czasami przegina w drugą stronę - potrafi zapytać co się dzieje, jak mu nie odpiszę przez pół godziny na smsa. Spotykamy się w każdej wolnej chwili, np. jak miałam zajęcia na studiach i po powrocie do domu musiałam się czegoś pouczyć, to przyjeżdżał pod uczelnię i część drogi powrotnej pokonywaliśmy razem, jutro kończy pracę o 21 i też do mnie przyjedzie na chwilkę pogadać na żywo, więc da się, jeśli się chce. A jeżeli w waszym przypadku spotkanie byłoby naprawdę niemożliwe w tygodniu, to zawsze można zadzwonić i pogadać, niech już facet nie przesadza, że 15 minut na rozmowę nie znajdzie, a kasa to też nie problem, bo teraz praktycznie każda sieć ma jakąś promocję i można z wybraną osobą gadać za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak koło 21-22 powinien być wolny, ale też sie tłumaczy tym, że jest taki zmęczony, że nie ma siły do mnie nawet napisac, a co dopiero przyjechać, a po przyjsciu do domu od razu idzie spać. Też wcześnie wstaje, ale wydaje mi sie, że po tej 21 na godzine czy dwie powinien znajść czas i siłe, raz w tygodniu oprócz weekendu, skoro mu zależy.. Raczej go nieograniczałam, gdy wcześniej miał czas w piątki, soboty i niedziele, to mógł sobie iść z kolegami do baru czy nawet do klubu i nie mialam pretensji jak miał czas dla mnie w sobote i niedziele, ale jakoś wymknęło się to spod kontroli, jak gdzieś wychodził to mnie o tym nie informował, dowiadywałam sie o tym od kogoś, albo od niego tylko, że po fakcie. Zerwałam z nim, potem porozmawialiśmy powiedzial, że nie chce aby nasz związek sie zakończył, że sobie tego nie wyobraża, że będzie mi o wszystkim mówił i, że sie postara. Powiedział też, że nie chciał mi mówić że idzie do klubu bo byłabym zła, tłumaczył swoje zachowanie też tym, że zawsze wychodził z kolegami gdzie chciał, i kiedy chciał, że nie jest tak przyzwyczajony, bo nie miał jeszcze dziewczyny na dłużej powiedział mi wtedy, że mu na mnie zależy, ale jednak mnie okłamał pare razy.. Wróciliśmy do siebie. Rzeczywiście sie zmienił, gdy ostatnio miał czas w piątek to poszedł z kolegami do baru, oczywiście zapytał, czy nie bede zła jak pójdzie, zgodziłam się, na następny dzień i w niedziele spotkaliśmy się. Ale od 2 tygodni spotykamy się raz na tydzień, jak 3 tygodnie temu miał czas też w piątek to wolał siedzieć w domu i pić piwo. Mam mieszane uczucia ,nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że ostatnio to praktycznie ja musze ciągle pytać, czy do mnie przyjedzie dzis czy jutro,gdy chce sie spotkać to napisze jakieś 30 min przed czasem, a że zawsze spotykamy się w godzinach póżnych to też nie wiem, czy np iść spać, czy wybrać się do przyjaciółki, a co do sms jest taki inny niż w rzeczywistości, taki.."zimny", zawsze pierwszy zakańcza rozmowe, w tygodniu taki drugi człowiek... A gdy sie spotkamy to jest czuły, miły, te gesty, słowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×