czemu STUDENCI POLIBUDY TAK SIE SMIEJA ZE SWEJ UCZELNI I PONIZAJA POZIOM JEJ

kolega studiowal architekture na polibudzie w krakowie nie zdal egzaminu jakiegos i powtarzal sobie normalnie az dwa lata jeden rok i i tak jest magistrem inzynierem. smial sie ze nie chcieli go wywalic i go ciagneli wręcz ..ale musial placic warunki jakies mimo,ze dziennie studiowal inni koledzy smieja sie ze na obrone inzyniera maja wspolnie w 5 osob rzygotowac jakis tam łatwy projekt czegos i nie ma problemu z inzynierem u nich.. nastepny kolega brata tez sie smieje i mowi ze tylko pije i i tak inzyniera dostanie wykladowca ,kolega taty mowil ze jego siostrzeniec nie mogl zdac egzaminu na polibudzie i prosil kolege co tam wyklada zeby go przepuszczal i ze 17 razy zdawal ten koles egzamin...az sam wykladowca sie smial z tego ...szok. te przyklady sa z polibudy w krakowie. studenci polibudy sami wysmiewacie wasza uczelnie i potem sie dziwicie ze ludzie mowia ze na polibudzie kretyni studiuja..

Miałam faceta po Politechnice. Nigdy więcej. Wstyd mi robił wsród kolegów z pracy. Wyslowic sie nie umiał i zacinał taka gwara:) serio:) nieogarniety taki był i nic sam nie potrafił załatwić ,,wszystko ja..papiery i urzędy ja..w domu sie zepsuło cos ja dzwoniłam po robotników.Niby inzynier w w domu nic nie porobił:):) Teraz mam faceta psychoterapeute i jestem zadowolona:)o wiele mądrzejszy od tamtego dziada.

JA TEZ NIE CHCE INZYNIERA.