Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lura84

spotkania z byłym i dziwne akcje znajomych

Polecane posty

Gość lura84

Witam serdecznie, Opowiem w wielkim skrócie swoją historię i będę bardzo wdzięczny za Wasze opinie. Od ponad roku jestem w związku, obydwoje z dziewczyną jesteśmy po mniejszych/większych doświadczeniach. Obecnie przechodzimy spory kryzys, który doprowadził m.in. do mojej wyprowadzki. Do kryzysu przyczyniło się dużo rzeczy, nie mniej jednak uznaliśmy, że problemy te możemy wspólnie pokonać, wiele wynika ze zwykłych niedomówień. Na każdy z naszych problemów mam/mamy receptę - nie potrafię tylko przeskoczyć jednego tematu - chodzi o jej ex faceta. Dziewczyna spotyka się z nim od czasu do czasu i utrzymuje kontakt mailowy, telefoniczny. O pierwszym spotkaniu z nim powiedziała mi - po jej powrocie nie byłem zadowolony - oczywiście zrobiła się awantura - finał był taki że to ja jestem winny - bo jej zabraniam, jestem zazdrosny, nie jestem pewien siebie itp. itd. Wiem że strzelanie focha to był błąd - no ale ja nie uznaję takich relacji. Jak się pewnie domyślacie po awanturze z dziewczyną - nie skończyło się na jednym spotkaniu z byłym chłopakiem - było kolejne spotkanie, już w tajemnicy, żeby uniknąć awantury - powiedziała mi że umowiła się z koleżankami - a że świat jest mały dowiedziałem sie o jej spotkaniu. Nic jej jeszcze na ten temat nie mowilem - nie chce zaogniac i tak juz napietej sytuacji aczkolwiek martwi mnie to i troche przeraza - kompletny brak lojalnosci, szacunku... Kilka tygodniu temu kolejna dziwna sytuacja - spedzalismy weekend pod miastem - a tutaj w niedzielny poranek - mielismy nalot pary jej przyjaciol z jej byłym facetem - zajrzeli do nas bo byli akurat w okolicy i bardzo nas chcieli zabrac na wspólną wycieczke. Strasznie dziwna sytuacja - znamy sie ponad rok - nikt nigdy wczesniej nie wpadl na taki pomysl, nikt nigdy nie naszedl nas bez uprzedzenia, nikt nigdy nie pofatygowal sie zeby przyjechac do nas na wies (nawet w domu w miescie nikt nigdy nie zrobil takiej spontanicznej akcji). Dodam tylko ze na pomysl zabrania nas na ta wycieczke wpadla jej przyjaciolka u ktorem moja dziewczyna nocowala po jednej z klotni. Oczywiscie nie pojechalismy z nimi - sytuacja byla dla mnie absurdalna i niewyobrazalna wrecz - spytalem dziewczyny - gdzie mialbym siedziec - czy pomiedzy nia a jej bylym, czy moze ona posrodku i z jednej strony ja a z drugiej on... Daleki jestem od teorii spiskowych ale ciezko mi uwierzyc w ten przypadek! Masakra ze strony tych znajomych - calkowity brak jakiegokolwiek taktu, wyobrazni - przeciez dobrze przyjaciolka wiedziala jak to sie skonczy - wiedziala ze mamy kryzys - i potrzebujemy spokoju a nie wycieczek z bylym. Oczywiscie wyszlo jak zwykle - ja jestem ten zly - dzikus a przyjaciele i byly sa tacy fajni. Odnosnie tego bylego - to dziewczyna uzywa jeszcze takiego argumentu - ze maja wspolnych znajomych i ona nie zamierza rezygnowac z bywania u przyjaciol bo bedzie tam byly (i mi sie to nie bedzie podobalo). Jak juz pisalem na wstepie - na inne problemy mam recepte - na problem bylego faceta w naszym zwiazku - juz nie - a nie chce sie o niego awanturowac bo to bez sensu... a spotykanie sie z bylym w tajemnicy,zwierzanie sie jemu z naszych problemow - no nie podoba mi sie to... przez te klamstwa - trace do niej zaufanie Co Wy na to? Jak tu mądrze wybrnąć? Żeby wszyscy byli zadowoleni. Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lura84 ja to widzę tak: twoja dziewczyna jest ciągle zaangażowana emocjonalnie z ex chłopakiem. Czuje coś do niego dlatego nie potrafi zerwać tej znajomości. Nie mówię, że ma się do niego nie odzywać. Ale okłamywanie, że idzie się do koleżanki, a tak naprawdę na randkę z ex jest bardzo złe. Niedobrze wróży na przyszłość. Kolejną rzeczą, która potwierdza emocjonalne niezaangażowanie jej, są jej przyjaciele, a właściwie stanowią jej przykrywkę do tego by mogła się z nim bezkarnie spotykać. No bo nie spotyka się z nim potajemnie, to nie możesz się czepiać, no nie? Dla mnie to u ciebie nie jest związek dwojga ludzi, ale trójkąt. Czy ci będzie odpowiadać życie w nim to ty sobie musisz sam na to odpowiedzieć. Co prawda mam teraz męża, ale gdyby w przeszłości mój chłopak potajemnie spotykał się z ex dziewczyną byłby skreślony. Dla mnie to brak szacunku dla drugiej osoby, pokazywanie, że wcale mi na tym kimś nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja dziewczyna to k****iszon który trzyma 2 sroki za ogon, a ty jesteś zwyczajnym jeleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lura84
sprawa niby blacha ale jakos ciezko mi znalezc sensowne rozwiazanie - wydaje mi sie ze co nie powiem to bede na straconej pozycji - bo zawsze otrzymam kontrargument ze chce ja ograniczac, odciac od przyjaciol, kontrolowac, ze to chora zazdrosc, itp. itd... nie mam pojecia jak to rozegrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj skoro tu trzeba cokolwiek "rozgrywać" i w każdej z opcji zrobią z ciebie kompletnego dupka to ty chłopcze uciekaj, bo to w psychozie nie ma co siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu bylem w takiej sytuacji i tu Ty rozdajesz karty. Wiesz co zrobilem uprzedzilem,ze jeszcze jedno spotkanie i moze do niego wracac. Spotkala sie przypadkiem ale juz mnie to nie obchodzilo. Powiedz Jej,tak samo,ze albo skonczy sie spotykac albo nara. Sprawe trzeba jasno stawiac. Nawet nie chodzi o bylego bo czasem spotkac sie moga ale nie na poczatku! Jej powinno zalezec aby z Toba czas spedzac nie z Nimi olej ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×