Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy są tu mamy które wybaczyły zdradę tylko ze względu na dobro dziecka

Polecane posty

Gość gość

albo dzieci ? I nadal są ze zdrajcą, kłamcą, oszustem tylko dlatego aby dzieci wychowywały się w pełnej rodzinie ? Bo słyszałam, że takie przypadki się zdarzają, ale sama na pewno nigdy na coś takiego bym się nie zdecydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wcale nie jest dla dobra dziecka... dziecko wyczuwa wszystko... jest tylko gorzej wtedy... wiem po sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie maz nie zdradzil, bynajmniej nic mi na ten temat niwiadomo. Ale jest alkoholikiem . I jestem z nim dla dovea dziecka. Wiem ze to glupie;( Ale mimo tego nie pptrafie go zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele rzeczy wygląda inaczej kiedy ich sama doświadczysz . Bo to ,ze mąż zdradził zonę nie musi świadczyć o tym ,ze jest złym ojcem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie- popieram przedmowczynie. Moj maz alkoholik mimo iz jest zlym mezem jest przecudownym ojcrm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzeczywiście przecudownym, szczególnie wtedy kiedy jest w stanie upojenia alkoholowego zamiast spędzić ten czas z dzieckiem... co wy bredzicie tutaj to głowa mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiem wybaczać. Moj zdradził mnie na samym początku naszej znajomości.ze swoją ex która mi nawet do pięt nie dorasta Dziś od tego czasu minęły prawie 3 lata.. nie umiem tego zapomnieć ani zrozumieć. .ciągle mnie to dręczy i boli. za kilka tyg urodzi się nasz synek i nie wiem czy mogę mu zaufać by wspólnie wychować dziecko.. mam tyle wątpliwości. . A bez zaufania nie ma związku. Chyba wole być samotna mama niż nieszczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy baby byście sie tylko rozwodziły z byle powodu. Wszędzie widzicie tylko same spiski i zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu raz zawiedzione zaufanie wystarczy by się wahać. . Widać nigdy nie byłaś zdradzona i nie znasz tego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy baby byście sie tylko rozwodziły z byle powodu. Wszędzie widzicie tylko same spiski i zdrady " x Dokladnie. Czesto na kafe czytam jak ktos pisze , ze ma problem z partnerem /mezem to od razu wszyscy radza rozwod /odejscie. Ciekawe tylko czy ci doradzacze tak latwo sami sie rozwodza w swoim realnym zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami - szczególnie gdy mąż jest alkoholikiem, o przemocy juz nie wspomnę - dla dobra dziecka to trzeba sie rozejsc a nie trwać w bezsensownym związku, wiem co mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ojciec był alkoholikiem i jak ktos tu bapisał. Super ojcem a c******m mezem. Żal byl zawsze ale to zawsze to matki, ze pozwala na takie traktowanie, ze milczy, ze przyklepuje . Wiec rzeczywiscie dla dobra dziecka zostajecie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bylo na odwrot to ja zdradzilam(nie bez powodu) chcialam odejsc lecz maz mnie prosil bym wrocila obiecal ze sie zmieni,zaczal mnie wpedzac w poczucie winy,ze dzieci nie beda mialy pelnej rodziny itd... NO i wrocilam nie dla niego lecz wlasnie dla dzieci i to byla najgorsza decyzja,maz sie nie zmienil no moze przez pierwsze tyg. bylo ok,tak czy siak sie rozwiedlismy dzieci zostaly ze mna,ojciec ma je gdzies nawet alimentow nie placi zero zainteresowania.Ja jestem zdania,ze jesli dochodzi do zdrady czy to z jednej czy z drugiej strony to nie bez powodu i moze zanim zaczniecie probowac wybaczac to najpierw ten powod zdrady naprawcie,bo jesli to bedzie wisiec to zwiazek i tak sie rozpadnie wczesniej czy pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz moralność d****arska, sory Ty zdradzilas a to mąż mial sie zastanawiac dlaczego,. bo to on byl winien zdrady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można mowić,że dla dobra dziecka jestes z alkoholikiem?!przeczytaj siebie jeszcze raz i komentarz dorosłego dziś dziecka alkoholika z ogromnym żalem do matki,że pozwoliła na zeszmacenie życia dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada jest skutkiem. Zapamietajcie sobie raz na zawsze!! I niewazne kto zdradzil,bo wcześniej w relacji musiało dziac się żle. Wybaczacie zdrady,wasza sprawa.Ale co zmieniacie w swoim życiu,by je "poprawić"?by następnych zdrad nie było? I nazywacie pełną rodzinę czyli kto?-mama,tata,dzieci i..kochanka.No rzeczywiscie przepełniona rodzinka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zdradzilas a to mąż mial sie zastanawiac dlaczego,. bo to on byl winien zdrady ? Oczywiscie ze tak,gdyby moj maz byl inny,gdyby mnie szanowal (nie bede pisala szczegolow) interesowal sie rodzina,do zdrady nigdy by nie doszlo to on mnie do tej zdrady pchnal.I w kazdym zwiazku tak jest gdy do zdrady dochodzi to nie bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wybaczyłam, widziałam w jego zdradzie niestety troche mojej winy. Było to 5lat temu, nie powtórzyło się, jesteśmy szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, zdradzilas bo chcials i nie plec, ze to wina męza. Ciekawa jestem, czy kochaneczek Cie tez nie pogoinil.Nie masz za grosz szacunku do samej siebie... bo ze zdradzilas, bo maz Cie ignorowal to jeszcze rozumiem. Ale ze wrocilas, zamiast budowac zycie z tym nowo poznanym , tego juz nie rozumiem. Po prostu masz moralnosc Pani Dulskiej Gdyby mnie maz zdradzil, to kpnelalabym go w tylek, spakowal ai zawiozła rzeczy pod dom kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa, teraz wszystkie takie pewne, ze w tyłek by kopnęly:) Wiemy o sobie tyle na ile nas sprawdzono. Mój mąż mnie zdradził raz, bardzo tego żałowal- długo o tym rozmawialiśmy, zdecydowalam sie wybaczyć. Czasem zdrada może pokazać gdzie jest spory problem w zwiazku. Tak, jak pisałam, u nas minęło juz 5lat, mamy dwuletnia corkę i jesteśmy szczęśliwi. Nie wybaczyłam mu dla dziecka tylko dlatego, ze go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby mnie maz zdradzil, to kpnelalabym go w tylek, spakowal ai zawiozła rzeczy pod dom kochanki. Ja wrocilam wlasnie dla dzieci co okazalo sie bledem,a Ty nie oceniaj mnie i tego co sie stalo w moim zwiazku,bo nie masz pojecia o czym piszesz,nie znasz mnie,tak latwo osadzanie innych przychodzi prawda? Uwazaj zebys Ty kiedys osadzona nie zostala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziwiam kobiete, ktora wybaczyła zdrade i pisze na dodatek ze jest szczesliwa. Nie wiem jak mozna byc szczesliwym po takim ciosie i jeszcze dopatrywac sie winy w sobie. Kobiety sa naiwne strasznie. Moze to wynika z charakteru, na pewno nie wybaczylabym zdrady. Moj maz, kiedy byl tylko moim chlopakiem mial epozidy konaktowania sie z byłą. I urwalam z nim kontakt na ponad rok, zadego tlumaczenia nie chcialam sluyszec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd Ty kobieto wyzej mozesz wiedziec, ile razy zdradził Cie mąż ? bo tak Ci powiedział ??? pewna jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
padło pytanie, odpowiedziałam :) Nie wiem, czy jestem naiwna- wiem natomiast, ze każdy może popełnić błąd, tak jak mój mąż. Nie będę sie rozpisywała jak wyglądał nasz związek przed jego zdradą, wystarczy, ze powiem, ze było w tym trochę mojej winy. Wszystko sobie wyjaśniliśmy i do tematu nie wracamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad pewnosc, ze tylko raz poszedl do innej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd u Was pewność, ze nie zostałyście zdradzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój na pewno mnie nie zdradza odp na pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój na pewno zdradził mnie raz- odp. na pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzisz, bo chcesz w to wierzyc ( tak samo jak zaraz mi napiszesz, ze wole wierzyc, ze mój mnie nie zdradza ) . Współczuje Ci ale jesli jestes szczesliwa, to chyba dobrze. Na pewno dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wybaczyłam i żałuje , zmarnowałam kolejne dwa lata na śmiecia nie wartego splunięcia , zakłamaną świnie , brzydze się tamtego okresu i swojej naiwności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×