Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy dziecko powinno zacząć mówić?

Polecane posty

Gość Kleszcz
Dzień dobry, mam podobny problem, jestem mamą 2 letniego chłopca (2l i tydzień) Oli mówi tylko po swojemu, nawija na okrągło dosłownie buzia mu się nie zamyka, zaniepokojeni udaliśmy się na konsultację do ośrodka na konsultację (pedagog, psycholog). Panie po godzinnej obserwacji i wywiadzie stwierdziły, że poza opóźnieniem mowy wszystko jest ok i kazały zapisac Olisia do NEUROLOGOPEDY, czy ktoś może polecic jakiegoś dobrego specjaliste? Mieszkamy w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym to skonsultowała jeszcze z jakimś innym specjalistom. Ja chodzę z moim synem do neurologa bo ma z kolei zaburzenia psychoruchowe. Tyle,że stacjonujemy we Wrocławiu, ale myśle, że z powodzeniem można do lekarz dzwonic: http://neurologwroclaw.com/kontakt/ jest naprawdę baaardzo pomocna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka zaczęła mówić po 2 urodzinach, od razu zrozumiale i całymi zdaniami, mało w niemowlęctwie gaworzyła, nigdy nie mówiła jakoś tak po swojemu, od razu " po polsku " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, bez dwóch zdań, ja też bym poszła do innego specjalisty. My z kolei leczyny syna na epilepsję tu: http://neurologiaplock.pl/oferta/., inni lekarze stwierdzili, że to skurcze mięśniowe i nie ma się czym martwić, no porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gPujiss
Dokładnie, bez dwóch zdań, ja też bym poszła do innego specjalisty. My z kolei leczyny syna na epilepsję tu: (http://neurologiaplock.pl/)., inni lekarze stwierdzili, że to skurcze mięśniowe i nie ma się czym martwić, no porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z całym szacunkiem, ale to głupie pytanie. Każde dziecko jest indywidualną jednostką. Uważam, że każde w swoim czasie powinno zacząć mówić, tak samo jak chodzić...odczuwać różne bodźce. To nie maszyna. To człowiek. Moje np. zaczęło mówić jakieś tam słówka coś koło 7 miesiąca, mama i te pe. A więcej rozgadało się jak poszło do przedszkola (http://www.elfik.pl/).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W stu procentach się zgadzam z przedmówczynią! Dziecko to nie maszyna, moje np. ma 2,5 roku, wszytsko rozumie, ale coś tam gada jedynie po swojemu. Zna pojedyncze wyrazy, coś tam pobrzdąka i tyle. Ćwiczy w przedszkolu http://www.przedszkolekonradek.pl/ z logopedą i widzę już efekty, ale NIC NA SIŁĘ. Wszystko w swoim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ciężko mi sobie wyobrazić nie mówiącego 2 latka, kiedy nasz od dawna śpiewa piosenki. " ojojoj, tylko się nie popłacz z rozpaczy:) Tak- dwuletnie dzieci czasem mało mówią, wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj po prostu do dzieci powinien iść i się rozgada, wielki problem. Pójdzie do przedszkola i nie będziesz mogła się z nim nagadać. Ja tak miałam, posłałam Młodą tu http://www.promyk.szczecin.pl/about-us/o-promyku i mała trajkotka mi się zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz zaraz, ale co to znaczy nic? Bo może jednak cos mówi. Moj pierworodny (dzis 3,5 roku), też według mnie prawie nic nie mówił na dwa lata. Też chciałam z nim do logopedy iść, ale, ze byłam pod koniec ciąży z drugim dzieckiem, a po porodzie miałam duże kłopoty zdrowotne plus opieka nad noworodkiem, to nie miałam jak. Rozgadał się powoli, ale jak szedl do przedszkola jak miał 3 lata, to bałam się jak się dogada z opiekunkami, bo mówił bardzo niewyraźnie, ja go rozumiałam ,ale nawet bavci musiałam tłumaczyc co powiedział. Teraz juz spoko, choć oczywiści r na przykład nie wymawia,. Ale wracając co znaczy nic. Bo moj niegadający synek mówil od tak mniej więcej roku ne - nie od 14 mieisaca cos w stylu da da dać - zeby mu coś podać. mama tata, od 13-14 miesiaca życia ( a może nawet wczesniej nie pamiętam). Potem długo tylko to, ale potem gadal cos po swojemu jak taaa, dziemba buci i takie tam - za nic nie wiedzieliśmy co to jest, ale cos znaczyło na pewno. A jak byłam pod koniec ciąży z malutka (urodziła się jak miał 2 lat ai półtora miesiąca), to mówił takie coś ja apsiapsi - że spac chce tam dzidzia - pokazujac na mój brzuch ja piciu ja am i tak dalej. To ja myślałam wtedy, ze nędza, a widzę, że calkiem dużo gadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a córka ma 16 miesięcy i niesamowicie komunikatywna jest. Juz od dawna mówi mama, tata, dziadzi. Dziadziu muunioo (zygmunt, ale taka ksywke ma i tak na niego mówimy), baba, nie ma (jak widzi,że czegos nie ma), ałto (auto), . No i wszechobecne co to co to na wszystko co pokaże palcem. Pokazuje, gdzie ma oko, ucho, nos, jedna nogę, jak spytamy o drugą, to podnosi drugą, rączki to samo. Dogadac się można, że szok. Zwłaszcza po synku, który do 2-go zycia to jakby swój swiat miał. Nie umie powiedziec słów które mają ś, ź ć ale te twarde o dziwo powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a córka ma 16 miesięcy i niesamowicie komunikatywna jest. Juz od dawna mówi mama, tata, dziadzi. Dziadziu muunioo (zygmunt, ale taka ksywke ma i tak na niego mówimy), baba, nie ma (jak widzi,że czegos nie ma), ałto (auto), . No i wszechobecne co to co to na wszystko co pokaże palcem. Pokazuje, gdzie ma oko, ucho, nos, jedna nogę, jak spytamy o drugą, to podnosi drugą, rączki to samo. Dogadac się można, że szok. Zwłaszcza po synku, który do 2-go zycia to jakby swój swiat miał. Nie umie powiedziec słów które mają ś, ź ć ale te twarde o dziwo powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek nie mowil do 3 roku... Tez sie martwilam, ale potem poslalam go do przeszkola www.wielkaprzygoda.com/ i tam przy innych dzieciach sie rozgadal. Pewnie to tez jest zasluga jakies gier i zabaw edukacyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchajcie dzieciaki są rózne, jak macie wątpliwości to do zaufanego lekarza...bo ten lepiej oceni zachowanei dziecka. Słowa to nie wszystko, ale lekarz zrobi wywiad na temat komunikacji.... Bo mowa to nie tylko słowa, ale też rozumienie, albo wypowiadanie określonych dźwięków na określenie danej rzeczy. Na przykład moja 21 miesięczna córka mówi Tutu na misie zawsze. Nie wiem dlaczego. Czasami trzeba się przysłuchać dziecku bo to co mówi dla nas może byc tylko dźwiękami, a nagle okazuje się że to konkretny wyraz tylko że zniekształcony. Martwiłabym się na pewno gdyby dziecko nie miało reakcji na swoej imię..gdyby nie potrafiło powiedzieć nawet Mama czy Nie. Nasz mały sąsiad ma już dwa i pół roku i ciągle nawija tylko tatatatatat tatatata / ciągle te dźwięki (nie na określenie taty).....inna dziewczynka 23 miesięczna w parku pięknie śpiewała piosenki z 3 zwrotek złożone...i wszystkie te dzieci są jak najbardziej ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie moje dziecko mialo podobnie, ze sporo czasu nie mowilo i bardzo mnie to martwilo, bo on mial 3,5 roczku i tylko sylaby, a rok mlodsze od niego dzieci nawijaly bez opamiętania :/ Lekarze nic nie umieli powiedziec, ale tez synuś sie rozgadał jak posłaliśmy go do http://gwiazdolandia.pl/ :) Mial kontakt z rowiesnikami i to go jakos otworzylo i ośmieliło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn ma dwa lata i też nie mówi. Zna kilka słów ale nie mówi. Rozumie absolutnie wszystko co sie do niego mówi, wykonuje każde polecenie, słyszy dobrze itd. Ale nie mówi bo (moim zdaniem) po prostu mu się nie chce, nie czuje takiej potrzeby bo i tak wiemy co chce nam przekazać. Już nie wiem co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka nic nie mowiła do 2 roku zycia potem niedługo po urodzinach jak zaczeła nawijac to całymi zdaniami i do dzis jak sie obudzi nawija zanim zasnie tez musi pogadac popytac wiec spokojnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły sztywnej. Moje zacżęło mówić w wieku 3 lat jak poszło do przedszzkpla (http://www.elfik.pl/_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak jak powiedziała moja przedmówczyni, dziecko nie jest robotem, zaczyna mówić czasem później niż rówieśnicy, ale jak się niepokoisz, to czemu jeszcze tego nie sprawdziłaś...ja też ci mogę podac sprawdzony adres: http://neurologiaplock.pl/kontakt/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaś84
Witam serdecznie, moja córeczka skończyła kilka dni temu 2latka.Od roku nawija po swojemu,buzia się jej nie zamyka. Wykonuje polecenia i praktycznie wszystko rozumie ale kompletnie nie chce powtarzac i mówic "po polsku". Na kotka mowi "kote", koko na kurkę. Na widok konika jak jej się chce to mówi ihahaaaa. Zaczynam się martwic bo nie widze postępów mówieniu ciągle nawija po swojemu:(Cieszę się,bo znalazłam pocieszenie w czytaniu Waszych opowiadań.W środę idę na bilans 2latka i zobaczymy co powie lekarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dziecko rozumie to narazie nie ma powodu do zmartwień, u mnie w rodzinie jest2 dzieciaków które po2 urodzianach zaczęły gadać i to dużo. Mój syn zaczął późno, córka ma 9,5 miesiąca i póki co to nieświadome jest przecież w większości przypadków ale wymawia mama, tata, uba (Kuba) nie świadomie wypowiada da (daj) bo zawsze to mówi gdy coś chce hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mój syn skonczył 2 lata to też zaniepokoiło mnie że nie mówi. Pediatra kazał czekać do 3 roku życia. Nadal nic się nie działo.Wybrałam się do neurologa, dostałam listę badań które trzeba wykonać. Okazało się że synek ma niedoczynność tarczycy, powiększone migdały, wysiękowe zapalenie uszu (przez to niedosłuch) a na końcu (po prawie roku leczenia i diagnozowania) że to autyzm wczesnodziecięcy. Teraz mały ma 4 lata. Nadal nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ayris
Każde dziecko rozwija sie w swoim tempie i trzeba to uszanować. Nie ma co panikować do 3 roku życia. Później warto skonsultować się logopedą, laryngologiem - badania słuchu. Można też zapisać dziecko na zajęcia wspomagające psychomotorykę i rozwój mowy - http://www.trampolina-dzieci.pl/oferta/psychomotoryka/ Moja siostra nie mówiła do 5 roku życia, okazało się że ma spory niedosłuch. Na szczęście dzieki cieżkiej pracy mojej mamy i zespołu logopedów dzisiaj mówi zupełnie normalnie. Pamiętajcie o badaniu słuchu swoich dzieci - można go stracić w kazdej chwili. to nie tylko choroba genetyczna, wpływ na słuch mają też inne czynniki np. antybiotyki. Naprawdę trzeba być czujnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn jest z tych dzieci ktore zaczynaja mowic pozniej niz pewnie wiekszosc w jego w jego wieku. Natomiast zawsze byl do przodu z rozwojem ruchowym. Jak mial 2 lata w sumie niewiele mowil oczywiscie jakies pojedyncze slowa tak ale pediatra wtedy zwrocil uwage ze powinien mowic wiecej. Kiedys jak bylismy na dworze (2l i 2 m) zobaczyl pajaka i nagle mowi "PAJĄK" no i od tego momentu zaczal coraz wiecej mowic. Teraz ma 3 lata i mowi zdaniami np "Tata idzie do pracy" Nie sa to jakies zdania super skomplikowane ale slownictwo bardzo szybko mu sie teraz rozwija,. Widze ze w koncu nastawil sie na rozwoj mowy. Rozmawialam ostatnio z pediatra, ktory mi powiedzial, ze najwazniejszy jest widoczny postep (wazniejszy niz ilosc juz poznanych slow), zeby widziec ze rozwoj mowy idzie do przodu a nie ze sie zatrzymal albo cofnal. Moje dziecko bedzie dwujezyczne (juz w tej chwili mowi wiele slow w dwoch jezykach) wiec mam swiadomosc ze takei dzieci moga zaczac mowic pozniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka mowi, że jest z Warszawy a pod spodem polecają jej specjalistów z Wrocławia i Plocka.. Ja akurat znam jedna Panią neurologopede z Warszawy, może wizyta u niej coś pomoże. Pani Monika Narożna przyjmuje w Progreso na Ursynowie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah nie to mój błąd. Post dalej był podobny problem. W kazdym razie jak Kleszcz potrzebuje jeszcze neurologopedy to tak jak mówiłam- Pani do której chodziłam z dziecmi nazywa się Monika Narożna i mogę ją polecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsza
Ja powiem tak moj synio ma 2,7 mc i tylko teraz mowi tata niunia.gdy mial 1,5 to mowil juz ladnie tata baba mama bum lala i nagle przestal.tez nas to zaniepokoilo z mezem jezdzilismy po lekarzach skierowano nas do neurologa -on stwierdzil ze zaburzen zadnych niem .skierowano nas do logopedy a logodepa powiedzial ze on w tym wieku z dziecka slow nie wydusi. rozwoj dziecka jest dobry na polecenia rozumie. wiek trzeba dac czasu. a corka w wieku 2,5 roku juz poszla do przedszkola do grupy 3 latkow juz w tym wieku mowila i ksiazki z nami rozwiazywala do swojego wieku oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek ma rok i 8 miesięcy i mówi praktycznie wszysto. Z 4 wyrazów potrafi złożyć zdanie. Miałam tak samo w przypadku starszego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×