Gość gość Napisano Lipiec 8, 2014 witam :) od prawie 5 lat jestem w związku ze wspaniałym chłopakiem. Oboje mielismy w życiu cięzko. Moj tato schizofrenik jego alkoholik. Trzy lata temu wpadłam w nerwicę a dokładniej zaburzenia lękowo depresyjne. Podjęłam leczenie ale tylko tabletki. Nie skorzystałam z pomocy psychologa bo mnie na to nie stać. Mój chłopak rok temu tez zachorował na nerwicę, a mi co trochę przychodzą na myśl bardzo smutne rzeczy. Boję się, że nie poradzimy sobie w życiu, że jak przyjdą jakieś poważne problemy to oboje się załamiemy. Czy ktoś z was też żyje w związku, gdzie dwie osoby mają problem ? czy to w ogóle ma sens ? dodam jeszcze, że zaburzenia mojego chłopaka są raczej lżejsze, bierze paroksetynę i chodzi do psychologa. Świetnie się czuje, ale ja i tak martwię się o naszą przyszłość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach