Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wygląda praktyczna część kursu na prawko?

Polecane posty

Gość gość

Jak to wygląda? Pierwsze zajęcia no to domyślam się: jazda w przód i w tył, odpalanie, wsteczny, zaglądamy pod maskę, może jakaś mała jazda po mieście. A potem? Co się robi potem? Kiedy mieliście manewry na placu? Może mnie ktoś oświecić? :) Za 2 dni zaczynam i trochę mnie zżera stres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, jazda po mieście to podstawa, a manewry na placu to tylko dodatek. Egzamin zdajesz przecież głównie w czasie jazdy po mieście. Nie ma czego się bać. Moja rada: wybieraj na lekcje godziny szczytu. Jest to z początku nerwówka, ale przynajmniej nauczysz się jeździć w "naszych" warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw jest przygotowanie auta do jazdy, pokazywanie wylosowanych elementow pod maska, potem jazda po luku w przod i w tyl. pozniej ruszanie z recznego na wzniesieniu. gdy zaliczy sie plac, to jedzie sie na miasto, jezdzi sie roznie, zalezy od miasta, egzaminatora, natezenia ruchu, u mnie w miescie jazda po miescie to ok. 30 min. do godziny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki! ;) Jeżdżę właśnie w godzinach szczytu, wszystkie lekcje mam tak ustawione, bo nie było innego wyjścia, pracuję ;) Nie stresować się.... Nawet nie wiecie jakimi szczęściarami jesteście, że macie już ten plastik! :P Ja w życiu nie siedziałam za kółkiem. Kiedyś coś tam z mężem próbowałam, ale gasł mi przy odpalaniu i się zniechęciłam. Tu też zakładam, że początki będą ciężkie, ale trzeba się w końcu przełamać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
manewry na placu miałam pod sam koniec jak już prawie się poryczałam, że co z tego, że jeżdżę po mieście skoro na placu obleje bo nie oswoiłam się z łukiem;)to co pod maską miałam przed samym egzaminem. A na mieście to najpierw jeździłam pod wieczór żeby oswoić się ze zmianą biegów, potem już normalnie i w jeździe na mieście ćwiczyło się parkowanie, zawracanie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dasz rade, tez sie balam jezdzic, tez mi gasl i to pare razy pod rzad, teraz super mi sie jezdzi ;-) mam prawko od 2 lat. wszystko zalezy od instruktora, wazne, by nie pozwalal Ci sie za bardzo stresowac ;-) moj taki byl i jestem mu wdzieczna do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ten mój podobno, nie krzyczy, jest bardzo cierpliwy i wyrozumiały ;) Serdeczne dzięki dziewczyny za słowa otuchy ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×