Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prywatność w pracy zawodowej

Polecane posty

Gość gość

Staram się oddzielać życie prywatne od życia zawodowego. W pracy nie mam zwyczaju opowiadać o swoim prywatnym życiu. To moja sprawa czy mam chłopaka, mieszkanie, co miałam na obiad i takie tam. Koleżanki z pracy jednak mają inne zdanie. Ciągle gadają o dzieciach, remontach itp. Mają do mnie żal, że nic nie mówię o swoim życiu. Czy to ze mną jest coś nie tak czy z nimi? Po prostu szanuję swoje życie prywatne i nie chcę o tym opowiadać. Za miesiąc wychodzę za mąż i jak zobaczą, że zmieniłam nazwisko to będą miały pretensje, bo nawet nie wiedziały o tym,że mam chłopaka. A jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nic nie mówie a co ich to opchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację,ale już nie wiem co mam odpowiadać na ich pytania. Poza tym nie lubię takich prywatnych pytań. Ile płacisz za wynajem, a dlaczego tak dużo, a Twoi rodzice nie mogą Ci kupić mieszkania,a gdzie byłaś na weekend,sama byłaś czy z kimś?I co odpowiedzieć? Na ślub nie chcę zaprosić nikogo z pracy. Ale będą wkurzone jak się o tym dowiedzą po fakcie. To jest bardzo osobista chwila i nie chcę,aby ktoś mi przypominał pracę itp. Poza tym my tylko razem pracujemy,a nie się przyjaźnimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki jest charakter waszej pracy co robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca w biurze,większość kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba tez zalezy czy macie duzo roboty czy tylko takie pitu pitu kawka herbatka nudzi sie to pytaja ale z ukrywaniem chlopaka i slubu troche przesada moze cie razic ze pytaja gdzie jezdzisz ile placisz za wynajem ale hello bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Ci się wydaje. I byłyby pytania,a co robi,ile zarabia,jakie ma studia,jak wygląda,a ma mieszkanie?Rozwalają mnie takie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba pracujesz w malym miescie ze starszymi babkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny przestrzegam przed zbytnim wywlekaniem prywatności w pracy, ludzie są rózni, wiem że potem takie osoby są oceniane, obśmiewane i obgadywane za plecami bo ktoś komuś zazdrości lub lubi ploty a jeszcze lepiej intrygi, 10 lat pracuje w biurze różne rzeczy widziałam i słyszałam co robią pracownicy za swoimi plecami, sama padłam ofiarą ktoś nie ode mnie dowiedział się o chorobie bliskiej mi osoby jest to choroba psychiczna nie wyszło to ode mnie bo nie lubie o osobie opowiadać, a że jestem osobą młoda moja była już szefowa poczuła się w swoim chorym obowiązku dopytywać się o tą osobę, nawet kiedys w rozmowie w 4 oczy zaczeła mi chrzanić że mi wspólczuje ale przez to nikogo sobie nie znajde itp. czuła się w obowiązku mnie wychowywać i pouczać, miałam jej serdecznie dość, już tam nie pracuje, ale bardzo trzeba uważać bo ludzie są najczęsciej prości i zawistni, teraz mam koleżanki które próbują się zaprzyjaźnić, mówią dużo o sobie, jednak ja nie bardzo mam na to ochotę, rozmawiam ale o takich przyziemnych sprawach, wole mieć świety spokój, skoro juz wiem ze nawet choroba bliskiej osoby może zostać wykorzystana i uzyta w personalnych rozgrywkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej z ciekawskimi paniami. Pracuję tam od niedawna i zauważyłam,że tutaj każdy prawie wszystko o wszystkich wie,a ja na samym początku wprowadziłam barierę i o niczym co mnie dotyczy nie gadam. Pytania w stylu ile mam na rękę albo ile dostałam nagrody mnie powalają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o zarobkach też nie radze mówić o niczym ważnym najlepiej o kosmetykach, ciuchach i pogodzie, może uznają was za głupią dziunie ale w dłuzej perspektywie jest to bezpieczniejsze sa ludzie którzy robią intrygi dla sztuki, dla dowartościowania się, przypodobania szefowi cokolwiek, trzeba być ostrożnym nie opowiadac o swoim życiu prywatnym, zarobkach, zdrowiu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy są oczywiście tacy są tez sa normalne osoby ale jest ich bardzo mało a środowisko zawodowe to środowisko gdzie ścieraja się różne charaktery i interesy pracowników oraz pracodawców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja jestem teraz taka nieufna. W poprzedniej pracy byłam bardzo ufna i otwarta. Mówiłam prawie wszystko o sobie,bo w końcu razem pracujemy itp. To był wielki błąd.Dlatego teraz nie zamierzam o niczym mówić. Nie potrzebuję,aby ktoś mnie wyśmiewał i obmawiał za plecami,że mam faceta,który jest na rencie i ma średnie wykształcenie albo że wynajmujemy kawalerkę,bo nas nie stać na kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś powiedziałam ile dostałam nagrody,że jedna pani z mojego biura powiedziała,że ona się już w swoim życiu napracowała,teraz niech pracują młodzi (piła do mnie). To było wredne. To,że jestem młoda nie znaczy,że mam pracować za dwie osoby,a osoba około 60 ma się obijać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Masz rację że nie opowiadasz w pracy o swoim osobistym życiu.Pracowałam blisko 15 lat w jednej instytucji i też nikt nic nie wiedział o mnie, gdzie mieszkam, ile mam pokoi itp.Mam dwoje dzieci i też nic o nich nie mówiłam.Często przyjeżdżał po mnie mąż i pytały mnie kto, to? Odpowidziałam krótko - nieważne! Słyszałam za moimi plecami; snuły różne przypuszczenia.Mówiły że to pewnie mój kochanek bo nie chcę z nimi rozmawiać na ten temat:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie potem inni wspólpracownicy wykorzystują takie informacje o obgadywaniu nie wspomnę ale z zawiści, łatwiej komuś dosrać za przeproszeniem znając jego słabości tylko po to by coś sobie wywalczyć u szefa lub po prostu pokazać komuś jak łatwo go zdominować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, ja też mam nauczkę, zwierzyłam się jednej i już wszyscy wiedzieli, a po fakcie dopiero ostrzegły mnie inne osoby. Tą lekcje zapamiętam do końca życia. W pracy każdy wyciąga po trochu informacje, a potem obgadywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodajecie współpracowników na Facebooku? Ja nie, bo chce miec chwile wytchnienia od pracy. W pracy wolę niezobowiązujące tematy o pogodzie lub sytuacji na świecie. Zdarza sie rozmawiać o prywatnym życiu ale bardzo ogólnikowo tzn gdzie mieszkam, ze mam meza, ze na wakacje jedziemy tu i tam, ale nigdy nie wywlekam kłótni czy problemow rodzinnych. Po za tym po za pracą nie utrzymuję kontaktów, chyba ze jest wpolne wyjscie na piwo. Na pewno troche sie na tym traci, bo są osoby w biurze ktore z szefową chodzą na zakupy, fitness i widac ze są bardziej ulgowo traktowane, ale z drugiej strony szefowa chyba uwaza ze moze na nich liczyc w jakichs nietypowych sprawach, wymagac zeby np w weekend odwiedzic biuro na chwile itd. Nie lubie udawania, ze szefostwo troszczy sie o moje prywatne zycie, bo chodzi im o wyduszenie pracownika jak najbardziej sie da. A mi zalezy na godnej pensji i uczciwych warunkach, nie chce zeby ani przez chwile nie pomysleli ze jestem tu charytatywnie Jesli ktos miesza zycie prywatne z zawodowym: poki jest dobrze jest dobrze, ale jak bedzie nawał pracy albo ktos nawali, to taka kolezanka bez mrugniecia okiem bedzie sie chciala przed szefem wybielic albo zrzucic na ciebie robote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dodałam kilka osób z którymi dobrze mi się wspólpracuje ale praktycznie nie uzywam fb wiec to mała szkoda ale z premedytacją wywaliłam jedną osobę ze znajomych bo podkładała mi świnie w pracy do dzisiaj nie żałuje tej decyzji przez moment nasze stosunki uległy poprawie i sie łamałam by znów ja zaprosić ale otrząsnełam sie po kolejnym numerze, celowo nie dodaje szefowej bo wiem że potrafi wywlekać prywatne sprawy przed pracownikiem, jeszcze jedna uwaga ludzie potrafią tez wywlekać prywatność gdy widzą w drugiej osobie konkurencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca to praca,a życie prywatne to życie prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pracy absolutnie nie powinno opowiadac sie o swych sprawach prywatnych rodzinnych bo ludzie sa wredni i moga wykoryzstac to-ja nigdy nie spotykalam sie z osobami z praca poza robota i zawsze gadalam tylko o sprawach blahych -wiem z e uwazali mnie z a zimna i nieprzystepna ale mialam to gdzies - w robocie wystarcza powierzchowne uprzejme kontakt -zero wiezi zero zwierzne zero spotkan towarzyskich poza robota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×