jestem szpetna i głupia a robilam podchody do mądrego przystojniaka

bo wtedy myslalam, ze jestem ładna, inteligentna i na niego zasluguję, ale zdalam sobie sprawe, ze jest inaczej, szkoda, ze probowalam go poderwac - tylko sie osmieszylam

to ten burak nie zasługiwał na ciebie szukaj dalej kobitko szukaj a znajdziesz

No cóż, ja też piękna nie jestem,ale podchodów nie robię. A jak mnie jakiś całkiem przystojny podrywa to go delikatnie spławiam,bo mam wrażenie,że to żarty albo założył się z kolegą ,że wyrwie paszteta.

pokaż nam swoją fotkę, ocenimy i doradzimy

nie bede pokazywac, wygladam jak wiedzma; ja nie chce szukac zadnego faceta - jego tez nie szukalam, przypadkiem go poznalam; co ja sobie myslalam - ze jak wizualnie jestesmy podobni i oboje w miare inteligentni, ogarnieci zyciowo, to ze pasujemy do siebie? ta, akurat, tylko sie wyglupilam, bo myslalam, ze jakos uda przedrzec mi sie przez tą skorupę, ktora sie otacza - jakbym byla ladniejsza, to by mi na to pozwolil

A moze jest es zbyt krytycznie nastawiona do samej siebie ;) wiecej wiary.

no wlasnie nastawienie mialam w porzadku, dopoki ten osobnik mnie nie olal - z jakiegos powodu to zrobil, a powod zapewne jest banalny - nie leci na mnie bo w jego oczach nie ma na co; faceci nie sa skomplikowani i wiadomo, ze pociaga ich piekno, a skoro ja nie pociagam, to wiadomo w czym rzecz; jestem zalamana, nie tak mialo byc; nigdy wiecej podchodow do faceta, chocby nie wiadomo jak milym, interesujacym i przystojnym introwertykiem byłby