Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

trzylatek pierwszy raz w przedszkolu

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Od wrzesnia mój synek idzie do przedszkola. Zapisaliśmy go z mężem i był już na takich adaptacyjnych zajęciach na 2h, tzn. zostawiłam go z panią. Bawił się ładnie, był grzeczny tylko trochę płakał. Jak go teraz pytam, to mówi, że nie chce tam już iść, tylko woli zostać ze mną w domu. Zastanawiam się jak to będzie we wrześniu, bo w przedszkolu panują zasady, że najkrótszy czas pobytu dziecka do od 9 do 14. Dziwi mnie to trochę, zawsze myślałam, że na początku dziecko można zostawiać na 2-3h, żeby się oswoiło, a potem stopniowo wydłużać ten czas. Ale pan i z którą rozmawiałam powiedziała stanowczo, że te 5 h to minimum. Nie chcę, żeby synek się zraził, bo jak tak będzie, to po tygodniu będzie płacz i histeria i dziecko w ogóle nie będzie chciało chodzić. Dodam, że przedszkole jest prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha chciałas sie pochwalic ze stac cie na prywatne przedszkole bo co my ci mamy tu doradzac po co ten wątek to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez takie zwyczje były czy zasady -niie wiem, ale ja jestem matką i mogą mi skoczyć! Przychodziłam po dziecko kiedy chciałam i robiłam co chciałam! Ja jestem panią swojego i dziecka życia dopóki ono tego potrzebuje. Ale spoko Moje akurat dziecko mnie zbeształo jak przyszłam po nie po 3godzinach :D W końcu od urodzenia uczyłam je otwartości i odwagi do samodzielnego nawiązywania kontaktów itd. Zależało mi by w przedszkolu nie zanikło w moim dziecku to co ja w nim wypracowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma się co rozczulać.Ja swoją zaprowadziłam jak miała 3 latka,w pierwszy dzień popłakiwała.A potem do domu nie chciała wracać.Jak będziesz się rozczulać i przeżywać,to dziecko uzna tą sytuację za zagrożenie.Zaprowadzić,zostawić i koniec.Niech sobie panie przedszkolanki radzą,od tego tam są.Nie ma co też patrzeć,że on nie chce,że woli w domu.Ma iść i koniec,tam nie biją,są dzieci i lepsze przedszkole niż siedzenie w domu.Nic mu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, co za dziwne zasady. Moje dziecko nie jest chowane pod kloszem, ale jakby syn miał zostac na 5h od razu, to chyba by się tam zapłakał. 5h to bardzo dużo jak na takie małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prywatne przedszkola wcale nie są takie drogie więc autorka na pewno nie chciała się tym chwalić. nie dziwią mnie jej obawy. to nienormalne,żeby nie można było zabierać dziecka z przedszkola wcześniej. jesteś pewna,że chcesz,żeby twoje dziecko chodziło do tego przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pani przedszkolance pewnie chodziło o to,żeby dziecko wiedziało,że np ma tam spędzić sporo czasu i dlatego nalegała na 5 h.A nie,że mamusia zaraz przyleci i dziecko niczym się nie zajmie,bo jest przyzwyczajone za mamą wyglądać.On jest za mały,żeby rozumieć różnicę miedzy 5 h a 3 h,ale będzie umiał wyczaić,że mama przychodzi po niedługim czasie.Albo po zdecydowanie dłuższym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o rozczulanie, moim zdaniem trzeba stopniowo przygotowac dziecko do przedszkola, a nie tak na głęboką wodę na 5h. Owszem, są panie przedszkolanki, ale we dwie mają 30sto osobową grupę i każdym płaczącym dzieckiem się nie zajmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie po jakimś czasie,jak się przyzwyczai do przedszkola,to będziesz go mogła zabierać bez ograniczeń.Ale jak mu na początku wyrobisz złe nawyki,to stale będzie chciał iść do domu.Będzie ten codzienny pobyt tam uważał za taką chwilową przechowalnię i wyglądał za Tobą.A tak,to zostanie i będzie wiedział,że to taka codzienna rutyna.To tylko o początki chodzi :) dzieci są dobrymi obserwatorami :) A Ty nie masz co się tak nad nim trząść :) Nic mu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie lepiej jest na głęboką wodę,popłacze dzień czy dwa i przywyknie.A tak to wyrobisz mu nawyk,że jak tylko zrobi grymas twarzy,to mama przybiegnie i go zabierze,bo jemu się nie chce być w przedszkolu.Nic mu nie będzie,choćby miał ten dzień popłakać.Przywyknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
punisława dziś każde dziecko ma inny charakter. na twoje dziecko takie sposoby dobrze wpłynęły ale na inne mogą już wpłynąć wręcz przeciwnie. nie wmawiaj matce kiedy ma przychodzić po swoje dziecko do przedszkola. to ona jest matką i wie najlepiej co dla niego dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ja nic nikomu nie wmawiam :D Tłumaczę jej,że nad dzieckiem nie ma się co tak trząść,trzylatek to już nie jest maleńkie dziecko,które bez mamy 5 h nie wytrzyma :D Dajcie spokój,trzymanie dzieci pod kloszem to jest najgorsze co można im zafundować :D Ale to Wasze dzieci,róbcie jak chcecie :) Dawniej nikt się nad dziećmi nie rozczulał i ludzie byli samodzielni.Teraz dzieci trzyma się pod kloszem i każde jedno pokolenie jest bardziej zagubione i niesamodzielne.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie wydaje mi się, że to taki typ, że sposób na głęboką wodę nie zadziała w tym przypadku. Przecież nikt nie uczy się pływać na 5cio metrowej głębokości, tylko na półtora metrowej. A o co pani przedszkolance chodziło- nie wiem. Dziwi mnie tylko, że w przedszkolu nie liczą się z rodzicami, tylko takie dziwne zasady wprowadzają. Przedszkole to nie przechowalnia, z tym się zgodzę, ale dziecko lepiej zniesie krótki czas rozłąki i drugiego dnia pójdzie chętniej, niż jak zostawie je na 5h a drugiego dnia dostanie spazmów, nie będzie chciała iść a po dwóch miesiącach będe miała w domu znerwicowanego przedszkolaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj się dobrze bawił był zachwycony (miał wtedy 2 lata 5 miesięcy prywatne pezedszkole w Szkocji). jednoczesnie co jakis czas popłąkiwał zwłaszcza, jak zaczynali zjawiać sie rodzice po dzieci a po niego jeszcze nie. ten etap jest trudny. ale trzeba go przeczekac. minie. bez szkody dla dziecka. ono to pokocha!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko w wieku 3lat bardzo płakało w przedszkolu, nawet wymiotowało z nerwów.w końcu je wypisałam. w wieku 5 lat poszła ponownie do przedszkola ale z radością. i nie było już żadnych problemów ani płaczu. nawet w pierwszy dzień się cieszyła. na siłę nie ma co zmuszać do chodzenia do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pamietam swoje początki w przedszkolu, mimo, że to było 30 lat temu. I mogłąbym odtworzyć ten strach i przede wszystkim samotność, jaką się czuje. I nazwałabym to traumą, bo mimo, że minęło tyle czasu, we mnie nadal to wspomnienie jest. Wolałabym oszczędzić to swojemu dziecku. A z tym, że trzylatek to nie wcale takie małe dziecko się nie zgodzę. 5 latek jest przygotowany na to, by zostac te 5h, ale nie 3letnie dziecko. Mój syn, gdy z dziadkami by tyle został, to by po kilku godzinach zaczął pytac o mnie, a tu ma zostać w nowym miejscu z nieznanymi dotąd osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój bobas chodzi do tego przedszkola http://pawelkata.com i atmosfera jest tam bardzo spoko. Wszystko zależy od tego jak przygotujesz dziecko do tego wszystkiego. Grunt to się nie stresować bo dzieci to czują :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku zawsze jest placz to normalne ale jak dziecko pobedzie troche to nie bedzie tak zle. Wiadomo poczatki jakie moga byc dziecko caly czas bylo z mama w domu a nagle mamy nie ma. Osobiscie polecam naucayciela mezczyzne - daja oni dzieciom wieksze poczucie bezpieczenstwa i sa bardziej troskliwsi od nauczycielek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
decyzja o wysłaniu dziecka do przedszkola jest trudna i dla rodzica i dla dziecka. Ale taka jest kolej rzeczy że musimy posłać dziecko do przedszkola żeby tam się uczyło, było w grupie rówieśników. Ważne jest aby znaleźć dobre przedszkole. My posłaliśmy nasze dziecko do prywatnego przedszkola, koleżanka nam doradziła tą placówkę http://www.promyk.szczecin.pl/ Dziecko jest zadowolone, radosne, ma dużo koleżanek z którymi miło spędza czas. Opiekunki są miłe, ciepłe i to jest bardzo ważne dla dziecka i dla nas też bo wiadomo, że chcemy dla dziecka jak najlepiej. Cieszymy się że za namową koleżanki wybraliśmy takie przedszkole w którym nie mamy problemu z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×