Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zmiana nastawienia kobiety

Polecane posty

Gość gość

Mam do was pytanie - czy dziewczyna może obdarzyć uczuciem kogoś, kogo wcześniej pod tym względem ignoruje? Mamy taką grupę na studiach, jest z nami taka nieziemsko piękna dziewczyna, ale kompletnie nieśmiała, w zasadzie w bliższych relacjach jest tylko z jedną koleżanką od nas. Nie ukrywam, że bardzo mnie kręci, ale mam wrażenie, że mnie ignoruje. Czasami jak coś zagaduję, to się uśmiechnie itp. Ale widzę, że nie jest mną jakoś szczególnie zainteresowana, bo np. jak były raz fakultatywne zajęcia, na których miałem mieć prezentację, to prawie cała grupa została, a ona akurat poszła sobie. Co prawda było nazajutrz kolokwium, więc może się musiała pouczyć. Jednym słowem - czy w takiej sytuacji jest możliwe, że dziewczynę uda mi się do siebie przekonać (jak to zrobić, ktoś wie?), czy może jednak sobie ją darować, bo nic z tego nie będzie? PS Tak myślę po prostu, żeby jej powiedzieć, co czuję, i niech ona się określi, ale nie wiem, czy to dobry pomysł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nawet nie zmiana nastawienia. Ona jest nieśmiała i nie wie, że się tobie podoba. Zagadaj do niej jak chłopak do dziewczyny i jak będzie na nie, to dopiero po tym będzie mowa o zmianie nastawienia ;) Nieważne ;) Czaj się do niej, rób podchody bo jak taka ładna to zaraz jakiś kolega z roku ci ją przechwyci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem lepiej nie mówić co czujesz, bo to mocno obciąża psychicznie ;) zagadaj, powiedz że wydaję ci się bardzo fajną dziewczyną, ciekawą osobą, a potem przejdź do tego że można by się lepiej poznać. I w tym miejscu możesz zapytać KIEDY chcę się z tobą spotkać :D to takie wpychanie towaru, że ni pytasz czy chcę się spotkać, tylko pytasz kiedy :D podobno działa, ale nie wiem, nie sprawdzałam. Jeśli takie działania uważasz za zbyt śmiałe, to zaproś ją na wspólną naukę/poproś o pomoc przy czymś tak żeby mieć okazję być sam na sam i wtedy powiedz co o niej myślisz, przy czym najlepiej powiedzieć ze dwa komplementy dotyczące jej osobowości z celowym pominięciem urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, ale jakbym się jej chociaż podobał (nie mówię od razu, że tak jak ona mi), to by została na tych zajęciach fakultatywnych, na które się w sumie zgłosiłem głównie po to, żeby jakoś na mnie zwróciła uwagę bardziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli jest nieśmiałą i wycofaną osobą to nie zostaje na dodatkowych zajęciach bo woli uciec do siebie. Albo miała coś ważnego do zrobienia, niekoniecznie nauka na kolokwium. Nie da się tego ocenić tylko na podstawie jej obecności. No i wcale nie musisz jej kręcić, co nie znaczy że jakbyś ją zaczął podrywać to by nie spojrzała "łaskawszym okiem" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę przegapiłeś sprawę, bo mogłeś ją zapytać czy przyjdzie i powiedzieć niby w żartach, że się zgłaszasz specjalnie dla niej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w sumie racja, mogłem taki tekst rzucić, ale ona po pierwsze pewnie ja bym uznał, że to jednak głupie i ona to wyczai, a po drugie, no właśnie jest jednak inteligentna i pewnie by wyczaiła, choć to może i by było dobrze ;) Co do komplementów, to raz mi się udało w krótkiej rozmowie przed zajęciami tak rzucić właśnie o tym, że sobie świetnie radzi, zwłaszcza na zajęciach praktycznych, to widać było, że się ucieszyła z tego komplementu, ale potem jakoś nie zauważyłem zmiany w jej nastawieniu do mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×