Z jakiego powodu się mocno wkurwiliście dzisiaj?

?

nie pale dzis 4 dzien. przyszla tesciowa i mowi: nie palisz? ee zobaczysz ze zaraz zaczniesz z powrotem. nie wiem, czemu we mnie nie wierzy :o ;)

trzech darmowych nadgodzin w pracy

dzisiejszy dzień był ogółem zjebany z kilku powodów :O

http://f.kafeteria.pl/temat/na-imprezie-rodzinnej-ciotka-i-kuzynka-na-mnie-naskoczyly-p_5971064 z tego powodu!!!

Od ponad tygodnia nic mnie nie zdenerwowało.

Bo gorąco, a w mpk ani okien ani klimy :/ a w drodze powrotnej się zorientowałam że nie wzięłam dokumentów i musiałam iść na piechotę. A w Raście wierczorem nie było arbuzów pokrojonych, a jak przyszłam wczoraj i nie chciałam kupić, to było dużo! Zabiję się zaraz z tego ogromu nieszczęścia! :D

To po wuj tu piszesz?

Bo nie widziałem swojej motywacji,może jutro ?Bo jak długo nie widzę ,długo nie oglądam ,to........,czy to jest Miłość-czy też kochanie ???

Pracuję z leniwymi ludźmi, którzy olewaja pracę, która jest moją pasją. Poza tym prezydentem jest czarny full of shit!

Bo mam zatwardzenie :O

Piszę dla kontrastu. W prawie każdym wątku żal i zgrzytanie zębów. Niech ludzie wiedzą, że nie jest tak źle jak w świecie kafeterii.

Oglądałem do południa transmisję z Sejmu.Wku........ mnie Tusk.Zeby premier państwa polskiego nie miał nic a nic honoru ? Kaczynski wypunktowal wszystkie jego porażki i afery powstałe za rządów PO.A Tusk znowu Polacy nic się nie stało , Polacy nic się nie stało .Orzesz ku.....

Wk****iłam się dzisiaj, bo przystojny fajny gość w którym się kocham od jakiegoś czas odwzajemnił moją miłość i bo właśnie wygrałam dużo kasy w lotto i jeszcze mam wspaniałych rodziców, a fale biły o brzeg, słońce znikało gdzieś, nic tylko się wk****ić.

Mnie dziś wkurwiło to, że podjechałam pod zakład, w którym chciałam pracować na produkcji. Wychodzę z miejskiego bana i pierwsze co czuję to przerażający smród. Co w sumie niedziwne, bo produkowana jest tam żywność z zabitych zwierząt. Przedarłam się przez chmurę tego odoru, podchodzę pod budynek, a tam wychodzi stado spoconych pracowników. Widok jak na mrowisku. Były tam zarówno czarne jak i czerwone mrówy. Te ostatnie to jakieś patologiczne kurwy, które całkowicie zniechęciły mnie to pracy w tym obozie, w tym śmierdzącym getcie! Zmarnowałam godzinę, siedząc i zastanawiając się czy wejść do środka i blagać o pracę, czy odpuścić. Odpuściłam...pobiegłam na przystanek z płaczem. Chwilę po mnie przybiegło całe stado zmęczonych, śmierdzących ludzi. Wsiadlam razem z nimi do bana. Musiałam stać w 40 stopniowym upale, obijając się o roboli wyżej wymienionego zakładu i modląc się oraz jednocześnie dziękując Bogu, że nie muszę być jednym z nich. Bo nie muszę! Poradzę sobie, znajdę lepszą pracę, a nie jakieś zapierdalanie na produkcji za grosze, do tego poniżanie i znęcanie psychiczne. Do końca tego tygodnia znajdę pracę. To mój życiowy cel, nie mogę siebie zawieść :)

Że wzeszło słońce.