krotki okres zatrudnienia a L4 w ciąży

Czy SA tu osoby które przeoracowaly na umowie 1-1,5miesiaca i poszły na L4? Były jakieś problemy czy od razu dostawalyscie kasę z zusu?

Przez takie c/i/p/y jak ty te naprawdę potrzebujące cierpią

Tez mam taka pinde w pracy .jak raz poszla na l4 to jz tak chodzi regularnie co 2 miesiace,a my musimy odwalac za nia robote

Na wypowiedzi niezwiazane z tematem nie będę zwracać uwagi. Czytanie ze zrozumieniem opanowują dzieci juz w podstawówce.

Leniwa cipa

Jak zakonczysz leczenie i dostarczysz papier do zusu to wtedy ma on miesiac na rozpatrzenie i wypacenie pieniedzy

Papier do ZUSu dostarcza pracodawca a nie ona. 30dni od dostarczenia maja na wypłatę pieniędzy. Z tym ze jak będą jakieś problemy, wątpliwości to wstrzymując wypłatę i sprawdzają czy zatrudnienie nie było fikcyjne.

I ZUS będzie Ci wypłacał pieniądze za każde l4 a nie za cały miesiąc - chyba ze masz miesięczne l4:)

ja tak mialam po 2,5mcach poszlam nal4 mialam nieprzyjemnosci z zusem szefowa tez, wszczeto postepowanie wg mnie o nieleg zatrudnienie. ale wszystko dobrze sie skonczylo, przetrzepali mnie i pol firmy (bylam legalnie zatrudniona)

kobita w zusie powiedziala, ze jest "akcja brzuszki" i sprawdzaja kazda kobiete zatrudniona ponizej 6mcy ktora idzie na L4 w ciazy.

No dobrze, ale skoro zatrudnienie było na prawdę, wszystkie składki opłacone, dokumenty wysyłane przez pracodawcę do zusu, listy plac i inne swistki sa to co oni mogą? Przecież nie ma zakazu zatrudniania kobiet w ciąży... A wręcz przeciwnie - SA one chronione przed zwolnieniami. A skoro mam leżące L4 z powodu rwy kulszowej i do tego inne nieprzyjemności ciazowe, skoki ciśnienia itp to wiadomo ze nie dam rady pracować...

Up

AKCJA BRZUSZKI- żałosne. Niech rząd da mozliwośc normalnej pracy i umowy!!!!! Wtedy kobiety by nie miały dylematów czy zapierdalać na umowę zlecenie czy w ogóle rodzić dzieci! Może niech się zajmą darmozjadami- dzieciakami znanych polityków którzy sa BEZROBOTNI a kupuja posiadłości za ponad milion złotych, i szmaty na dupach za ponad tysiąc złotych! Co jest dziwnego w tym że młoda kobieta podejmuje prace i w ciągu pierwszego półrocza zachodzi w ciąże? A kiedy ma zajść majac 40 lat??! Ja pracowałam na umowę zlecenie bo ten rząd daje możliwość takiego wyzysku przez pracodawców wtedy kobieta nikt się nie przejmuje, żałuje i to bardzo że tak nie zrobiłam- nie zaszłam wtedy w ciąze bo w tym chorym kraju inaczej się nie da! A co lepszym rozwiązaniem jest nie posiadanie dzieci wcale, czy może w ogóle zrezygnować z pracy i klepać biede??! Bo jakie wyjście ma kobieta w tym CHORYM kraju ??! Niestety nawet moja przyjaciólka farmaceutka ma umowę zlecenie , ja również ale jest wyjątek tepa córeczka byłej nauczycielki z " wykształceniem" :o średnim pracuje sobie w sekretariacie szkoły,, nie trudno się domyslic w jaki sposób dostała tam zatrudnienie,tak wiec inaczej się nie da! Popieram te kobiety. Jaka polityka taki cały system! Nie bójcie się taka babka w ciązy i tak dostaje grosze, jak ostatnio widzieliśmy politycy na jedna kolacje okraszona drogim winkiem wydaja więcej niż ta kobieta dostanie i to wydając wiekszośc na USG wyprawke dla dziecka etc!! Wiec ja już wole by KOWALSKA wydała na badania w ciązy i jedzenie lepsze niż z biedronki, niż polityk na winko podczas jednej kolacji wpierdalajac kalmary, czy trufle!!

dkladnie zgadzam sie,a tusk woła"rodzic dzieci rodzic dzieci!!!" żalosny kraj :O do autorki- no nic Ci nie zrobią skoro jest wszystko OK-pytaja przede wszystkim czy Ty i szef to rodzina, gdzie znalazlas prace ile zarabiasz (jesli wiecej niz podstawa czepiaja sie) i czy ktos jest zatrudniony za ciebie. chory kraj i tyle!!!

No dokładnie, przecież nie chodzi o fikcyjne zatrudnienie, tylko kobieta pracuje i korzystając z tego farta w tym kraju decyduje się na dziecko. To lepiej niż płodzić co rok dziecko nie majac pracy, takie mamy realia i kobieta jest niejako zmuszona by tak robić, bo jaka jest alternatywa? Można nie mieć dzieci, ale w imie czego mamy z tego rezygnować? Przy sprawdzaniu tego czy zatrudnienie nie było fikcyjne, bierze się pod uwagę dowód przekazyania wynagrodzenia- comiesięczne przelewy np. na konto zatrudnionej, podpisywanie listy i czasu pracy- jednak to tez jest chore, gdyż w momencie gdy pracownik ma określone miejsce pracy i czas od do to sa to znamiona zatrudnienia o prace i taki pracownik nie powinien mieć umowy zlecenia czy o dzieło a umowę o prace. Ciekawe czemu tylko ZUS w takich przypadkach nie powiadamia odpowiednich organów...

paranoja i tyle. Moja ciocia zatrudniła się w nowej firmie i po 2 tyg złamała rękę i wyobrazcie sobie, że takze wszczeto postepowanie z zusu-no bo wiadomo zatrudniła sie żeby potem złamac reke z przemieszczeniem i iść na L4 hahaha :D

Ohoho na pewno połakomila się na to pożal się Boże odszkodowanie za złamanie ręki Absurd, niech zajmą się przekrętami jakich w naszym kraju nie brakuje. Amber gold potrafiło okraść rodaków z oszczędności i podielic się kasą a szaraczek musi się tłumacz że złamał reke w ciągu 2tyg od zatrudnienia

no miesieczne L4 od podstawy pewnie ze 700zł a kolacyjka posła grubo ponad tysiac :)