Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka12345

NPR po porodzie Ma ktos jakies doswiadczenie

Polecane posty

Gość autorka12345

Witam. Urodziłam dziecko 4 miesiące temu i chciałabym stosowac NPR. Niestety mój organizm troche szaleje. Tzn śluzu jeszcze nie mam wcale a temperatura skacze jak szalona. Jednego dnia jest 36,6 nastepnego 36,9, potem 36,7 i potem 36,6 i tak wkółko. Nie ma w tym żadnej logiki. Karmie piersią, miesiączki jeszcze nie miałam. Dodam ze miałam duze problemy z płodnością. Mam PCO, insulinoopornosc i miałam tez wysoką prolaktyne. W ciąże udało mi sie zajsc po 1,5 roku leczenia. Nie wiem jak to bedzie wyglądało teraz. Nie chcemy narazie kolejnego dziecka, choc jesli by sie przytrafiło to niebyłby to jakis dramat dla nas. Wolałabym jednak najpierw odchowac synka. Czy są kobiety które mają jakies doswiadczenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że karmisz nie chroni przed ciążą, a poza tym, to ż enie było miesiączki nie znaczy, że nie było owulacji. Radzę póki co stosować prezerwatywy lub udać się go gina na monitorowanie cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wiem ze ani karmienie ani brak miesiączki nie chroni mnie przed kolejną ciążą. według npru powinnam obserwowac sluz i mierzyc temperature zeby wykryc ewentualne oznaki powrotu płodnosci ale mi to sprawia pewne trudnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się zdaje, ze po porodzie hormony są jeszcze rozregulowane i NPR nie zda egzaminu. Poza tym (nie wiem czy dobrze pamiętam) pomiary temperatury nie bedą wiarygodne, jeżeli wstajesz do dziecka w nocy co kilka godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej,jestem poltora roku po porodzie i do npr w 100% nie mam na razie odwagi wrocic. Wciaz sie nie wysypiam,nie mam nieprzerwalnego snu,w prawdzie juz sluz obserwuje wiec po owulacji szalejemy;) cykle mam wciaz nieregularne,skrocily sie wiec bez prezerwatywy przed owulacja nawet nie ryzykujemy. Temperatury nie mierze. Mierzylam dlugo przed porodem,poznalam swoj organizm i mam bardzo silne objawy sluzowe,ktore mowia wszystko;) troche to trwalo zanim znow staly sie tak oczywiste. Wiec u nas npr tylko w drugiej polowie cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc1234567
Mój synek przesypia po 6-7 godzin w nocy i zanim wstane mogę bez problemu zmierzyć temperaturę o stałej godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja stosowalam npr przed ciaza, teraz corka ma prwie dwa lata i nie mam odwagi, zeby wrocic do tego, bo np. czesto w nocy przychodzi do nas do lozka i przewaanie wtedy sie budze - nie wiem, czy mozna to zaliczyc jako nieprzerwany sen... teraz chcemy starac sie o drugie, wiec to i tak bez sensu. mysle, ze jesli masz takie wahania temp jak piszesz, to musisz liczyc sie z kolejna ciaza dosc szybko, jesli zdasz sie na npr ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśmy stosowali npr po porodzie. Bazowałam raczej na objawach śluzu. Generalnie dużo mi dało spotkanie z konsultantką, która wytłumaczyła mi trochę co się dzieje w organizmie, jeśli chodzi o hormony. Wcześniej jakoś nie zwracałam uwagi na zagadnienia odczuć związanych ze śluzem, a tu mi powiedziała, że to to ważne bo jeżeli oprócz śluzu jest też odczucie np. wilgotności to znaczy, że coś się już dzieje w szyjce. Problematyczne było tylko to, że widziałam po śluzie, że wzrasta ilość estrogenów i organizm się już rozkręca w kierunku owulacji, ale do niej nie dochodziło. W końcu jednak były wyraźne objawy śluzu estrogennego i doszło do owulacji. W tym czasie też zaczęłam mierzyć już temperaturę i pojawił się wyraźny skok. Dwa tygodnie później pierwsza miesiączka (9,5 miesiąca po porodzie). Cykle zawsze miałam mocno nieregularne i nauczyłam się obserwować jeszcze przed ciążą i w tej materii po ciąży wiele się nie zmieniło. U mnie wstawanie nocne nie miało większego wpływu na temperaturę. Ważne tylko było abym jakieś 1,5 godziny przed mierzeniem leżała, choć też nie zawsze się udawało. Teraz po 2,5 roku spodziewamy się drugiego dziecka. Po porodzie chcemy się przerzucić na model Creightona, także w celach diagnostycznych. Może wreszcie wyjaśni mi ktoś czemu mam tak nieregularne miesiączki. Pozdrawiam i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stosuje npr juz 7 lat mam 2 planowanych dzieci. Przyznaje, ze po porodach przez 6 mies byly przerywance ale potem stosowalam przez chwile pomiary temp a teraz bazuje tylko na odczuciu sluzu. Dokladnie wiem kiedy mam dni plodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka12345
Czyli te skoki temperatury mogą oznaczac ze organizm się ''przygotowuje'' do owulacji? Pomimo braku śluzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie po ciąży tak się unormowany cykle ze chodze jak w zegarku wiec NPR wychodzi nam super. Dodatkowo mam monitor płodności. Persona się nazywa tez pomaga. Mamy 9miesieczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się zdaje, że to jeszcze z mało czasu po porodzie upłynęło żeby decydować się na NPR, oraganizm nawet rok potrzebuje na unormowanie hormonów po porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam stosować npr pół roku po porodzie, kiedy okres mi wrócił i skończyłam karmić piersią. Kupiłam sobie komputer cyklu Cyclotest. Za mnie interpretuje pomiary co jest dużym ułatwieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pytania autorki dotyczącego skoku temperatury to wydaje mi się, że nie może to być związane z przygotowaniem do owulacji. Skok temperatury w cyklu potwierdza nam że owulacja była, bo jest związany z wydzielaniem progesteronu przez ciałko żółte. Dlatego też w cyklach bezowulacyjnych brak jest skoku temperatury. Takie skoki, kiedy jeszcze nie masz owulacji będą miały pewnie inne przyczyny. A przed ciążą udało się zaobserwować jaka jest reakcja na nieprzespane noce itp? Bo ja np. na krótkie nocne wstawanie nie reagowałam specjalnie, ale zawsze miałam podwyższoną temperaturę kiedy położyłam się np. o 4 rano po imprezie, a o 7 mierzyłam temperaturę. Ale tak jak pisałam wcześniej, bazowałam głównie na obserwacji śluzu i dopiero gdy zauważyłam oznaki powracającej płodności mierzyłam temperaturę, która potwierdziła mi owulację. Wiem, że zalecane jest jak najwcześniej wrócić do pomiarów, ale ja jakoś się nie mogłam zmobilizować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×