Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sąsiad terroryzuje całą moją ulicę wszyscy się go boją

Polecane posty

Gość gość

Hej czesc i czołem! Mieszkam we Wrocławiu, wprowadziłam się do Męża 4 lata temu, przy naszej ulicy mieszka gościu, który codziennie niemal robi awantury. Głównie awanturuje się ze swoją partnerką, z rodziną i znajomymi. Pochodzą z nizin społecznych, jest dużo alkoholu itp. Często chodzi i przeklina bardzo głośno, wyraźnie słychać wszystkie "k...mać" itp. Widać że jest strasznym cholerykiem, jest też dobrze zbudowany, potężny. Przyznam że kobiety się go boją, mężczyżni również nie chcą mu wchodzić w drogę. Każdy boi się coś zrobić. Facet ten ponoć miał poważne konflikty z prawem, ale nie wiem czy to tylko plotki.Obecnie sytuacja wygląda następująco: on chodzi wzdłuż ulicy, wykrzykuje co jakiś czas przeklenstwa, klocac sie z kims przez telefon, a ja sie biedna boje wyjsc z dzieckiem do sklepu. Mam już powoli tego dość:( Czy telefon na policję to nie jest przesada w tym wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nic nie robi, to nie ma podstaw do wzywania policji. Sama mieszkam w bloku, gdzie była patologia jak cholera, baba miała dziecko ze swoim partnerem i drugie dziecko z synem partnera z poprzedniego związku (czyli jej "pasierb" był jednocześnie bratem i ojcem jej dzieci). Drugi sąsiad wywalał po pijaku gary za okno, trzeci spuścił przygodną kochankę ze schodów, pamiętam krew i zęby walające się po klatce. Do tego była sąsiadka niezrównoważona psychicznie, która albo gadała sepleniąc jak dziecko, albo darła się od rzeczy i wygrażała bóg wie komu. Wszyscy albo się przeprowadzili, albo poumierali, teraz za to jeszcze weselej, bo mieszkania pokupowali ludzie nastawieni na zysk z wynajmu. I mieszkania powynajmowali studentom, imprezy, wrzaski, rzygi przed bramą. Do tych częściej policja przyjeżdża, niż do patologii, co kiedyś mieszkała. Teraz się ludzie nie pieprzą, jest głośno w nocy, a stali lokatorzy chcą mieć św. spokój, a nie imprezki w środku tygodnia. Do tamtych patoli to strach było policję wzywać, bo od razu by wiedzieli, kto podkablował i murowane albo okradzenie i zdemolowanie piwnicy albo nie daj boże wyklepanie mordy czy np. zabicie psa z zemsty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mnie nastraszyłas tą zemstą. Nie chcę mieć wrogów. Sąsiad uspokoił się już. Za kilka godzin pewnie będzie kolejny atak. W wigilię rzucał wózkiem dziecięcym (na szczęście pustym) na naszych oczach. Takie ma odpały, niby nic nikomu nie robi, ale jest uciążliwy i niepokojący dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skarbie ja mam w rodzinie taka osobe i wiem jak to wyglada,nie wiem czy Policja cos pomoże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmij kogoś żeby go uspokoił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×