Moj chlopak chce zebym byla chuda

Ciagle wypytuje co zjadlam i jak mowimy o planach na weekend z gotowaniem albo co lubimy jesc, zawsze wspomina "ale przeciez Ty tego nie mozesz bo to jest tluste" wspomne ze uwazam non stop dla siebie bo mam straszne tendencje do tycia, ale ile mozna o tym sluchac... chcialabym zrzucic 5 kg ale nie jest tez to dla mnie niewiadomo jak wazne, natomiast on chce zebym byla chuda... wspomne ze sam wyglada ok doprowadza mnie to do szalu

a mu powiedz, że chciałbyś, żeby miał dłuższego!

to nie jest twój chłopak, tylko gnojek, który lubi znęcać się nad dziewczyną - co stoi na przeszkodzie, żeby znalazł sobie chudą - przecież i tak cię nie kocha!

caly czas mowi ze kocha i chce mnie wspierac w osiagnieciu wymarzonej sylwetki

powiedz mu zeby sobie poszedł do jakies anorektyczki a ty znajdz normalnego faceta

od tłustego się nie tyje aż tak jak od węglowodanów,to węglowodany których nie spalisz za dnia odkładają się w formie tłuszczu,więc tłuste możesz jeść,tłuste po prostu spowalnia metabolizm...a jeśli chodzi o Twojego faceta to powiedz mu,że chcesz żeby przypakował to wtedy schudniesz;)

dla mie to jest tak drazliwy temat ze juz nie chce sie nawet odzywac. wczoraj zrobil sobie 5 nalesnikow z nutella a mi salatke z pomidorem i ogorkiem ryczec mi sie chce

Haha łzy grubaski. Pewnie nawet nie spadają z policzka tylko gdzieś na 3 podbródku się zatrzymują.

nie jestem gruba raczej, nie powiedzialabym. Waze 67 kg przy 176 cm

bankowo temat zalozony przez autora/kę wątku Do kobiet które nazywaja otyłosc kobiecymi kształtami

jeść możesz co chcesz,możesz nawet objadać się 20 naleśnikami z nutellą,tortami i lodami,jedyne co musisz zrobić by nie przytyc od tego to ruszać dupą więcej(bez skojarzeń;P) biegaj dziennie 10 km,5km na czczo z rana,później drugie 5km w ciągu dnia jak Ci tam pasuje,do tego dorzuć jakieś ćwiczenia izometryczne 30 min w ciągu dnia i wyglądasz jak tralala;) aktywnie spędzaj czas !!!

absolutnie nie

wiesz co twoj chlopak jest pop*****lny i to dosc bardzo powiem ci tak daj mu kopa w d**e i niech s*******a ,kretynizm wtorny ma mowi ci o diecie i robi nalesniki z nutella? tzn jest przyj***** albo ci pomaga i wspiera albo niech s*******a pogon dziada .... tegp kwiatu jest pol swiatu jak mowia nie ten to zbedzie inny i w glowie bardziej poukladane bedzie mial,na koniec ja bym mu powiedziala na twoim miejscu ze jest kiepski i ma malego do d**y niepodobnego fiuta i jest debilem organizmem prostym daj sobie spokoj z takim przygłupem. a jezeli chcesz schudnac to zob to tylko i wylazcnie dla siebie a nie dal niego nigdy rozumiesz ?? taki przygłup jest tylko prostakiem pogon go bedzie inny i na pewno zobaczysz roznice... to moja rada dla Ciebie .

zdaje sobie z tego sprawe :) codziennie jezdze rowerem 20 km, deszcz czy slonce, mroz czy snieg :) kocham to i oszczedzam na biletach :D natomiast jak tylko pozwole sobie na wieksza kolacje lub slodycze, waga od razu skacze w gore, zawsze tak mialam. Nie uzalam sie nad soba, ostatnio jedzac zdrowo, czesto a mniej w dwa miesiace schudlam 2 kg. Bez wiekszego wysilku. Nie zalezy mi bardzo na wiecej, problem w tym ze mu zalezy jesli ciagle patrzy mi w talerz i komentuje ile co ma kalorii. Naprawde chyba sobie dam spokoj. Bedzie ciezko bo mieszkamy razem od 7 miesiecy, ale nie moge byc z kims kto jest tak pusty.

Proszę bardzo rzuć chłopaka. Chłopak raz dwa znajdzie sobie piękną i szczupła (bo to facet czyli coś lepszego od kobiety) a ona jeszcze bardziej się roztyje i zostanie starą panną. A to wszystko dlatego, że wielkie cielsko się nie ruszało tylko wpierdzielało naleśniki z nutellą.

Zmień faceta póki czas. Jak przytyjesz np. po ciąży to wtedy on Cię wymieni na chudszy model. Nie rozumiem takich ludzi jak Twój facet. Co innego, gdybyś był szczupła i nagle bardzo się roztyła. Ale skoro cały czas masz swoją wagę, to o co mu biega? Ja ważę 60 kg przy 165 cm, nie uważam się za grubą,a Ty jesteś wyższa, więc te 67 kg to nie dramat. Wiadomo, że dobrze byłoby zrzucić te 5-7 kg, ale jeżeli miałabym się odchudzać, to dlatego, że ja tak chcę, a nie na czyjeś widzimisię.

myslisz ze powinnam sie zloscic o te nalesniki? W koncu to nie ejgo wina jesli moze bez wyrzutow jesc takie rarytasy... Przeciez nie bede od niego wymagac zeby wcinal rybe na parze ze mna skoro nie odchudza sie... Myslisz ze to naprawde wsparcia? a jesli tak, to jak powinien mnie wspierac? Jestem juz sama skolowana, prosze doradzcie

naprawde myslicie ze ze mnie "wielkie cielsko"?

Czuły Krzysiu- to niech sobie znajdzie. A autorka poszuka sobie kogoś, komu będzie się podobać. Przecież nie jest gruba, co najwyżej kilka kg w dół, ale co to za życie na wiecznej diecie? Są laski, które z natury są szczuplejsze, nie muszą się odchudzać. Weźmie sobie facet taką i po problemie, będzie jadła z nim naleśniki z nutellą i będzie szczupła. Poza tym pomijając figurę, powinien chyba wspierać autorkę- czyli chce, żeby przeszła na dietę, to robić WSPÓLNE dietetyczne posiłki, a nie prowokować tuczącym żarciem.

kurcze a ja myslalam ze nie jestem gruba.... troche mnie sprowadziliscie na ziemie.... to ile powinnam wazyc przy 176 cm?

Autorka pewnie po kryjomu wpierdziela teraz hamburgery i popija colą ale wszystkim trąbi jak ona mało je i po kilkaset kilometrów biega codziennie. Na BBC był taki program. Były tam grubaski i właśnie też opowiadały, że nie mogą schudnąć pomimo tego, że są na diecie i ćwiczą. Telewizja ich śledziła i jak się okazało "to nic" co jedzą to co chwile kebaby, hamburgery i pączki. Podliczyli że ponad 3tys kalorii dziennie wpieprzały.

wrzuć foto sylwetki, to ocenimy:)

Moim zdaniem nie jesteś gruba, przy tym wzroście to całkiem normalna waga. Jak następnym razem powie, że nie możesz czegoś jeść to mu odpowiedz, że nie może ci zabraniać. Smacznego.

ja jem tłuste dania jak mój partner tego nie widzi :)

Ważysz o 10kg za dużo ale wrzuć fotę bez twarzy to ocenimy czy wyglądasz jak wieloryb czy normalnie.

staram sie odzywiac zdrowo, sama gotuje i pieke wlasne pieczywo trzymam od wielu lat taka sama wage, jedyna zmora to slodkie, ale staram sie jesc rzadko, i jak waga skacze o kg do gory to ucinam. Nie rozumiem tego hejterstwa ze strony Czulego Krzysia, przeciez mowie jak jest. Jestem anonimem, po co mialabym klamac?

10 kg???!!!!! ok, dziekuje za rady Pozdrawiam

Nie słuchaj, jestem dużo niższa i ważę 55kg. Masz może 2-3kg do idealnej sylwetki, a "Krzysia" nie słuchaj, to facet na kobiecym forum w temacie o odchudzaniu. :D

Natalia siwiec tyle ma wzrostu i waży 48kg i jest idealna a ty drwalko jeśli chcesz wyglądać jak kobieta to chociaż bądź szczupła bo teraz pewnie jesteś większa i szersza od większości chłopów.

No i widzisz z kim tu rozmawiasz :D