Ludzie mnie nie doceniają

Zaniosłam swoje CV w jednym z zakładów w Dobczycach no i tak co drugi tydzień chodzę i zanoszę to CV, potem co tydzień i na koniec codziennie. Właścicielka powiedziała mi że nie chcę mnie widzieć, ja zdobyłam jej numer telefonu i pytam dlaczego, potem jadę za nią do Krakowa do mieszkania, stoję pod jej drzwiami a ona wzywa policję. Suka trafił jej się taki diamento brylant jak ja i jeszcze wybrzydzała.

Albo inny pracodawca nie chcę mnie przyjąć, umówiłam się z nim na spotkanie, chodziło o pracę w restauracji na stanowisko szatniarki. Ja mówię że jestem ambitna, uczciwa a on tylko słucha i mówi jutro do pani zadzwonimy. Miałam numer jego komórki to piszę mu że będę wspaniałą, wierną i oddaną pracownicą.

nie chcą cię, bo ukrywasz prawdę

Przecież jestem piękna, mądra, inteligentna, dobra, nie posiadam praktycznie żadnych wad. Musze im częściej głuche telefony puszczać.