Wielki rachunek za wodę! Za co? Czy ktoś się na tym zna?!?!?!

HEJ ! Proszę o pomoc. Jestem kompletnie zielona w temacie. Mieszkam z mężem na nowym osiedlu. Właśnie przyszło nam rozliczenie rachunków i padłam. Za okres od stycznia do czerwca rozliczenia za wodę 1200złotych!!! Nie kąpiemy i nie pierzemy jakoś wybitnie. Raczej nawet oszczędnie (pranie robię niemalże zawsze w trybie 20 minutowym, tylko pościele, bieliznę i ręczniki na normalnym). Od rana do wieczora jesteśmy poza domem, więc tylko mycie się- a nie lejemy wody jak ogłupiali. Mąż mówi, że mamy ogrzewanie w tym. Całą zimę wrzeszczał, żebym nie rozkręcała grzejników (mamy raptem dwa malutkie na nasza kawalerkę) bo będą koszty. Więc całą zimę piź**iło jak w Kieleckiem. WTF?! Czy takie rachunki na dwie osoby są możliwe? Jak obniżyć te koszty? Mniej w zimę grzać nie mogłam bo bym zamarła chyba (i tak odkręcałam jeden grzejnik na 2 godziny, dziennie) . Myć mam isę w zimnej o co chodzi?

mąż pitoli jak potłuczony .Co ma wspólnego ogrzewanie mieszkania ze zuzyciem wody? Kaloryfery napełniają się wodą i ona tam JEST.Macie wodomierze czy nie?Bo jak nie to płacicie za jakieś ubytki albo lewe zużycie przez kogoś

1200 za taki okres to malutko, rachunki za okres zimowy zawsze beda wieksze, a w lazience macie pjecyk czy bojler?

Hooop Panie domu, pomożcie!?

Mamy grzejnik w łazience, to nowy blok. Ale kurna jak żyje 30 lat to nie widziałam takiej dopłaty. 200 zł msc za 2 osoby to mało?

Kawalerka 40 metrów, blok ma 2 lata. Nie mamy tu gazu, tylko prąd. Woda ma jakieś małe zaliczki w czynszu (chyba z 50 złotych) i dopłata po pół roku 1200 złotych!!! toż to koszmar, skąd ja wezmę te pieniądze teraz :/

na klatce mamy liczniki jakieś. W sumie wogóle mnie to nie interesowało. Mąż się zajmował, ale sam jest w szoku i chyba muszę isę zacząć interesować rachunkami w chacie :/

moze ktores z was zapomnialo zakrecic kiedys kran

Nie, nie zapominamy zakręcić kranu :) No nic, kolezanka podpowiedziała, że jak zakładali liczniki w bloku to mogło coś nie tak zostać naliczone. Zorientuję się. Eh masakra :( Myślałam, że będę miała coś na tydzień wakacji dodatkowo a tu dupa.

no moze cos z licznikiem nie tak, ja mieszkam we 2 osoby, i co roku mamy nadpłate za zuzywanie wody, w tym roku az 1600 zl, !

za rok 1600 ?

raczejj niemozliwe jest zebyscie tyle zuzyli samej wody przy takim trybie zycia, chyba ze nie macie wody w comiesiecznych zaliczkach. Przede wszystkim sprawdz dokladnie za co jest rachunek - dziwi mnie to ze spoldzielnia wysyla rozliczenie za sama wode, ja dostaje calosciowe rozliczenie, czyli woda + ogrzewanie. Sprawdz czy stany poczatkowe licznikow na obecnym rachunku zgadzaja sie ze stanem koncowym na poprzednim; czy odczyt koncowy pokrywa sie z rzeczywistoscia, czy nie ma bledow rachunkowych albo dodatkowych oplat - np jednorazowa wymiana licznikow czy ogrzewanie czesci wspolnych, korekta poprzedniego rachunku, nowe oplaty stale itp itd. Przeczytaj dokladnie listy od spoldzielni, zobacz zasady rozliczania, sprawdz ile placisz zaliczek, porownaj ile zuzyliscie a ile mieliscie zaplacone w zaliczkach - moze nie wplaciliscie np jednego czynszu i zostal dopisany do rachunku?

Pytanie zasadnicze: Ile macie w czynszu naliczonej wody? Tzn. ile przeznaczonych kubików na jedną osobę? I jaka cena jest za kubik wody zimnej, a jaka cena za ciepłą wodę? W zasadzie koszt podgrzania zimnej wody. Sprawdź też na rozliczeniu półrocznym, czy nie obciążyli Was kosztami utraty wody - ubytkami w bloku. Dopisują to każdemu mieszkańcowi.

Dziękuję za Wszystkie uwagi. Nie wzięłam papierów ze sobą, ale jak wrócę do domu, poorientuję się co i jak i napiszę tutaj, może ktoś mi pomoże to ogarnąć.

tak, za rok 1600 zwrot, czyli placimy kolo 1200 za rok

Czynsz mamy policzony oddzielnie, bo mamy jakiś zaległy (mąż się tym zajmował do tej pory ale hcyba sobie nie radzi biedaczek wrrr...). I jest osobno wykazany, za wodę mamy podsumę 1196 zorientuję się dzisiaj i najwyżej jeszcze tu napisze :*

no to my mamy 1200 złotych za pół roku. A dodam, że serio nie mamy czasu i nie wiem, zmywarka wodooszczędna jest raz na dwa, trzy dni. Pranie normalnie, mycie się także a nawet oszczędnie. Dzieci nie mamy, podłogi myję b.rzadko, bo nas nie ma i się nie brudzi. Wracamy do domu wieczorem, myjemy się, pogadamy i spać. W weekendy nas b.często nie ma. Niemal w kazdy weekend jadę do rodziców lub znajomych itp... MASAKRAAAAAA

Raz ktoś zapchał rury i przywindach zalało nowiutką klatkę, ale to było nie w tym ostatnim półroczu i raz komuś ścieki /rura pękła i zalało gównem garaż podziemny, no ale sory na tyle mieszkań... dobra kończe na dziś bo się nakręcam z wkurzenia :) Nic nie urodze bez papierów w reku.

ja uważam, ze to norma my za 2-m-ce 2 o. płacimy 150- 140 pl

A co tu się znać? sprawdź ile kosztuje metr sześcienny, ile wskazuje twój wodomierz i ile regulaminowo dopłacasz do strat( pt. woda wali z rury cały dzień) sprawdź ile płacisz ryczałtowo w czynszu , i będziesz miała jasność. Moim zdaniem jesteście w stanie tyle zużyć.

dlatego właśnie ja zamontowałam u siebie kolektor słoneczny i nie mam już tego problemu. http://www.dedietrich-solary.pl/kolektory_sloneczne - tutaj mają wysokiej jakości baterie słoneczne, więc jeśli chcesz mieć mniejsze rachunki za wodę to polecam.

Policzmy. 2 osoby po powiedzmy 3 do 4 m3 na osobę. Czyli 6 do 8 m3 miesięcznie. Woda zimna plus ścieki to około 10PLN za m3. Podgrznie wody to około 20PLN za m3. Relacja ciepła woda do zimnej to około 60 do 70% ciepła woda. No to mamy 4 do 5 m3 ciepłej wody miesięcznie po 30PLN za m3 czyli 120 do 150 PLN plus 20 do 30 za wodę zimną. Możliwe koszty miesięczne to 140 do 180 zetów.Razy 6 mieięcy. Do tego jeszcze rozliczenie niedoborów. Co prawda do 1200 sporo brakuje ale sprawdź swoje zużycie i swoje zaliczki.