Jak zarobić na studia w Anglii

po wakacjach ide do 3 klasy liceum , matura i mam nadzieje że potem studia za granicą :) Moim marzeniem jest studiowanie w Londynie , niestety studia są płatne w Anglii do tego opłaty za mieszkanie/akademik , jedzenie , itd... mogę wziąć kredyt studencki na czesne ale za coś jeszcze musze żyć. W roku szkolnym pracowałam przez 3 miesiące w firmie telekomunikacyjnej jako konsultantka telefoniczna , ale z racji tego że ucze się w liceum , musiałam zrezygnować żeby mieć czas na naukę. A kasa już się rozeszła - na wakacje , na wydatki codzienne W te wakacje pracowałam 2 razy przy interweryzacji i 3 razy na ulotkach. Ale jak zdobyć pieniądze na studia ? To bardzo szybko zleci , nie chce porzucać marzeń o studiowaniu za granicą , rodzice mi nie pomogą za bardzo , bo po pierwsze woleli by zebym została w Polsce , a po drugie nie mamy dużo kasy , jeżeli chodzi o finanse to jesteśmy taką przeciętną rodziną

znajdź sobie bogatego Anglika, który będzie cię utrzymywał - w życiu zawsze jest coś za coś

No zycie w Londynie jest koszmarnie drogie. Studiując będziesz mogła pracowac góra jakieś 20 godzin w tygodniu za stawkę na pewno najniższa - to da jakieś 500 f miesiecznie, za to sie nie utrzymasz, na skromne utrzymanie potrzeba co najmniej 2 razy tyle... A studia to ok.9000 f za rok...czesne...

Nie dziękuje , ale taki sposób odpada. Nie chce być niczyją utrzymanką , w życiu trzeba liczyć na siebie samego. Dlatego właśnie chce studiować za granica , żebym nie musiała nikogo prosić o pieniądze , żebym sama miała wystarczająco dużo swoich. Muszę mieć zabezpieczenie finansowe jeszcze przed wyjazdem , inaczej nie pojadę bez pieniędzy. Nie pozwolę żeby to zatrzymało mnie przed moimi planami , muszę coś wymyśleć... :(

odpowiedz niestety jest prosta - nie masz kasy to zapomnij. sama sie nie utrzymasz, zwlaszcza w londynie, a kasy na utrzymanie nie dostaniesz (chyba na czesne nawet tez nie) jesli nie mieszkasz tu minimum 3 lata.

To nie musi być Londyn chociaż właśnie o Londynie marzyłam najbardziej Wybiorę raczej jakiś mniejsze miasto , gdzie koszty utrzymania będą znaczenie mniejsze Nie wiem czy uda mi się pogodzić na początku studia z pracą nawet na pół etatu.. dlatego potrzebuje tego zabezpieczenia finansowego , gdybym miała pieniądze chociaż na pierwszy rok na utrzymanie mogłabym spokojnie jechać bez obaw A co do czesnego to będę musiała wziąć kredyt studencki , albo studiować w Danii bo tam studia są bezpłatne, chociaż bardzo zależy mi na studiach w Anglii :(

Dla ciebie mozna powiedziec utrzymanie wszedzie w Anglii bedzie drogie. Powiedzialam - zapomnij! Nie dasz rady. Trzeba byc realista. Czy ty w ogole zdajesz sobie sprawe jakie tu sa koszty utrzymania? Jako studentka z zagranicy nie dostaniesz zadnej pomocy.

Nie wspominajac juz o tym, ze tutaj bardzo pilnuja, zeby praca DORYWCZA nie kolidowala ze studiami. Bardzo sie trzymaja zasad - nie spelniasz ich to wyjazd.

Jedyne wyjscie jakie mozesz miec to przyjechac tutaj, pracowac jakis czas i wtedy isc na studia, ale na dziennie nie licz.

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe rok studiow w anglii to 9000 funtow - czyli jakies 45000 zlotych. Smialo, odlozysz na ulotkach.

i takie głupie dziewczyny pchają się na studia? może najpierw naucz się liczyć autorko i rozejrzyj dookoła jak świat jest urządzony!

Widzę że strasznie Ci zależy na tym żeby mnie odwieść od tego pomysłu :) No niestety ale ja jestem taką osobą , która idzie tam gdzie chce nawet jeśli wszyscy krzyczą że to nie ma sensu. Zamierzam skończyć studia za granicą , bo za granicą chce mieszkać i godnie pracować. Zawsze podążałam za swoimi marzeniami i nigdy się jeszcze nie zawiodłam. Masz jakieś stare informację , bo kredyt studencki mogę bez problemu dostać , i nie muszę mieszkać wcale 3 lata w Anglii Wszystkie koszty obliczyłam już wcześniej , z małą pomocą rodziców i pracą part-time czyli na pół etatu udałoby mi się utrzymać w Anglii , nie mówię tu o Londynie ale np. o Eastbourne Drugą opcją jest jeszcze Dania , tam koszty utrzymania są niższe niż w Polsce , natomiast za roznoszenie ulotek można się spokojnie utrzymać :) Do tego mała pomoc rodziców i trochę odłożonych pieniędzy , a studia darmowe

nie panikuj, ja mieszkam w Londynie. Mam wielu znajomych ktorzy tak jak Ty przyjechali na studia do londynu. Trzeba byc bardzo zorganizowanym. Od razu po maturze przyjedz, znajdz prace. Wczesniej zloz papiery na studia. Nie wiem jak jest teraz ale moja znajoma juz w ostatniej klasie liceum wiedziala ze sie dostala na studia...wtedy Uniwerek chcial od niej, od szkoly papier okreslajacy jakie oceny bedzie miala prawdopodobnie w ostatniej klasie. Z tymi papierami udala sie na uniwerek i dokonala roboty papierkowej. Nastepnie przyjechala od razu po maturze dostarczajac wszyskie dostepne dokumenty. P:oszla do pracy na cale wakacje w londynie przed uniewerkiem (praca w pret a manger- bo zawsze ida na reke). w wakacje zarobila na utzymanie, a na czesne wystapiala do szkoly o kredyt. Sa specjalne kredyty dla syudentow. NIE MIESZKALA W UK PRZESNIEJ. Miala jedynie ukonczony kurs ang ktory uprawia do studiowania itels czy cos tam powodzenia mieszkam w londynie 8 lat

uwiez mi ze da sie to zorganizowac, ale musisz juz teraz w 3 klasie licum skontaktowac sie z uniwerkiem co do szczegolow.

i przez cale studia pracowala part time, ale ona byla zawzieta i wiedziala ze troszke moze biede klepac, otoz po tych studiach w londynie, ang i biznez, poszla do cambridge na uzupelniajace i teraz jest rozchwytywana

To było w czasach jak uniwerki liczyły sobie 9000 funtów za rok, a jej nie przysługiwały kredyty studenckie?

taak hehe eastbourne powodzenia, tak sie sklada, ze ja mieszkam na poludniu niedaleko eastbourne i tez nad morzem i z part-time i 'malej pomocy rodzicow' hahaaha sie nie utrzymasz. Nadmorskie 'kurorty' potrafia byc jeszcze drozsze :) nie to, ze staram sie ciebie odwiesc ale bawi mnie takie bujanie w chmurach, no ale jak chcesz kamienie z plazy wpieprzac to prosze bardzo :) I nie licz tak bardzo na ta pozyczke, Ostatnio znalam takiego goscia z bulgarii ktory tez nie mieszkal 3 lata tylko bodajze 2 i NIE DOSTAL pozyczki ze wzgeldu na to ze mieszka tu za krotko.

pożyczkę można bez problemu dostać, więc czesnym raczej bym się nie przejmowała, jedynie kasą na życie. prawda jest taka, że zajęć na uczelni zazwyczaj jest tyle, że spokojnie znajdziesz czas na dodatkową pracę tam, na miejscu. często również w ramach studiów - praktyk, staży i dodatkowych zajęć możesz coś zarobić. masz biuro kadr i osoby, które w tym pomagają. najlepiej dogadaj się ze studentami, którzy już są w Londynie. sprawdź sobie stronę http://studiawanglii.pl/, prowadzi ją chłopak, który skończył studia w Londynie, a teraz pomaga tym, którzy też by chcieli ;)