czy może wiecie... czy

hej, w poniedziałek mama kupiła pieska, dała 800 zł i miał to być golde retriever, tylko że on mi wygląda podejrzanie :P czy może wiecie czy to jest goldenek? http://wstaw.org/m/2014/07/11/IMG_1377.JPG http://wstaw.org/m/2014/07/11/IMG_1413.JPG http://wstaw.org/m/2014/07/11/IMG_1415.JPG

nie mam pojęcvia co z niego wyrośnie, kolor sierści się zgadza ;) ale jest tak cudny i śliczny, ze miałabym gdzieś czy to golden czy nie :D

no właśnie uszka też ma goldenka :) no mi też to wisi co to za rasa, bo i tak jest kochany i już bym go nie oddała :) tylko chodzi o fakt, że biorą za rasę, a być może to nie to ;)

RASOWY=RODOWODOWY... masz rodowód? ile razy trzeba to powtarzać, żeby ludzie zrozumieli? no, ale zanim się kupi zwierzę, to się nim nie interesuje, a potem kwiatki w postaci karmienie odpadami ze stołu i pedigree etc etc

może przy okazji wizyty u weterynarza podpytaj no ale weterynarz nie kynolog :) no naprawde jest przesliczny

rodowód niby mają wysłac później czy coś. Własnie gdybym ja go kupowała to bym się o takie szczegóły pytała mama jednak nie zwraca na to uwagi, ale ja bym chciała wiedzieć :) bez nerw tylko pytam :P

to kundel jest matka może była tym golde retriever ale ojciec na pewno nie ktoś wykosił kase od twojej matki

800 zł za szczeniaka z rodowodem to nierealne

no właśnie on nie ma rodowodu, i tak pytam. Były pokazane zdjęcia "rodziców" i to goldeny ale oczywiście na miejscu nie bylo ich do obejrzenia :) ja jestem zdania czy z rodowodem czy bez to i tak sie kocha ;) tylko chodzi o kwestie oszustw, bo nie kazdy sie na tym zna i siedzie w tych rodowodach aby to wiedziec, a potem tacy naciagaja zwyklych ludzi na ich nie wiedze.

a za 900 zl są pieski z rodowodem, u nas w okolicy jest prywatna hodowla :) tylko ze akurat wszystkie psiaki byly 'zarezerwowane' praktycznie zaraz po porodzie ;)

marlena25poznan dziś rodowód niby mają wysłac później czy coś. x no halo? to z rodowodem czy bez?

ja nie wiem co oni mamie dokladnie gadali :) mama mowi, ze to jakies oszolomy byli :) pies sie ich zwyczajnie bal! mowi ze uciekal przed nimi itd. oni twierdzili ze jest zestresowana sytuacją :) i mama widziała, ze cos jest nie tak no to go wziela od nich bez tego papierka, na odchodne spytala ich dla szczegolu czy pies ma rodowod, a oni ze "moga doslac pozniej" dali tylko ksiazeczke od szcepien :)

no jak uciekła od nich to rasowy czy nie, ja bym jakąś kontrolę na nich nasłała

no a co gorsze, to on sie na prawdę biedny boi:( ostatnio zamiatałam schody jak zobaczył szczotkę to tak biedny piszczał... nie wiem co oni mu tam robili ale na pewno za wesoło nie miał ... a oni to jacyś krętacze, psiaczka trzeba było odebrać w zakładzie fryzjerskim a ponoć rodzice psa byli 100 km od niego bo tam mieszkają :) nie ogarniam! :)