Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie są konsekwencje uwiedzenia żonatego

Polecane posty

Gość gość

mam okazję, ale mam tez sumienie i bardzo duzo watpliwosci 1. jego zona nic mi nie zrobila zlego - dlaczego ja mialabym jej zrobic krzywde 2. on jest w wieku mego ojca i bylabym wciekla, jakby jakas uwiodla mego ojca ("on" ma corke i za co mialabym ja skrzywdzic - tez mi nic nie zrobila) 3. ogolnie bylby to grzech przeciw przykazaniu "nie cudzołóż" 4. to, ze go pociagam podobno, to jeszcze nie powod dla zostawienia dla mnie rodziny - prawdopodobnie final bylby taki, ze zostawilby mnie ze zlamanym sercem a moze i brzuchem 5. "on" za młodu byl z moją matką... chyba nie warto, bo to ze i on mnie fascynuje, to sa powazne argumenty przeciw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tyle. Nie TY to INNA. Rób jak uważasz (ja bym w to nie brnęła ze swoich racji). A facet jak będzie chciał to i tak kogoś innego zbajeruje. Jak rozum swój ma i żonę szanuje to guzik możesz...uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiem, dlatego mam duze opory; czego on ode mnie chce (tzn mozna sie domyslec) - ale chodzi mi o to, czy to klasyczny przyklad kolesia z kryzysem wieku sredniego? czy to przez wspomnienia o mojej matce? musze go unikac, bo z tego i tak nic dobrego by nie bylo; facet jest niezwykle inteligentny, ma tytul naukowy, z zona chodzi za reke, a jak jej nie ma, to robi podchody do mnie - sklamalabym, jakbym powiedziala, ze mi sie nie podoba, ale to by bylo bardzo zle i glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie zaraz Cię większość zwymyśla...ale kochanie, to rozumny człowiek...wie co robi. Zastanów się czego Ty chcesz? (osobiście, udowodniłabym takiemu, że nic nie wskóra...i niech lepiej żoną się zajmie, a nie przygód szuka). Jestem przeklętą monogamistką i facet Który żonę zdradza , oszukuje, mnie wręcz brzydzi. O dziwo, nie miałabym skrupułów zrobić z nim cokolwiek...ale wiem, że nie warto. Ty zrób jak uważasz. To nie do końca tak, że będziesz się przed jego żoną tłumaczyć...to On postanowił się "zabawić". Na miejscu jego żony, to ja bym Ci wręcz podziękowała, że mnie od takiego %$#@& uwolniła. Widzę, że kalkulujesz...więc radzę, odpuść go sobie. Siebie skrzywdzisz tylko. Żonę skrzywdzi on sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o siebie tez sie boje - prawdopodobnie bym sie zakochala (wiecej jak pewne), a z czlowiekiem ktory nie potrafi dochowac wiernosci nie stworzy sie nic trwalego, po mnie bylaby inna jakby mu fascynacja mną przeszla; bede zwiewac od tego pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×