wzbudzanie zazdrości seksem

Mam przyjaciela z którym w dziwnej relacji żyję od kilku lat. Nie było między nami seksu ani żadnej fizyczności, ale dość głęboka więź emocjonalna (mam wrażenie że trochę toksyczna). Z mojej strony było też uczucie, ale nigdy się nie przyznałam do niego. Jego zachowanie ostatnimi czasy sprawia, że uczucie wygasa, a pozostaje tylko sentyment, który chciałabym sobie zachować. On jednak niszczy także moje wspomnienia. Potrafi zadzwonić nagle któregoś ranka i 15 razy sugerować mi, że poprzedniej nocy spał z jakąś kobietą, powiedzieć, że ma malinkę na szyi i jak on się teraz w pracy pokarze, powiedzieć, że poprzedniej nocy było super i zapytać czy słuchać w jego głosie, że jest zrelaksowany. Dla mnie to nienormalne zachowanie takie chwalenie się seksem. Po co dorosły facet tak robi? Zrozumiałabym jeszcze jakby mówił to kumplowi ale mnie? Doradźcie coś, wytłumaczcie mi to jakoś, proszę...

dzieciak

Bo widocznie ma jakieś problemy ze sobą, może od zawsze chciał się z tobą przespać i myśli że jak ci naopowiada jaki z niego ogier, to zaprosisz go do łóżka :) Daj sobie spokój z taką przyjaźnią, poszukaj sobie nowego przyjaciela.

Zawsze mu powtarzam, że nie interesuje mnie ten temat. Z dwóch przyczyn - boli mnie świadomość, że sobie kogoś sprowadza, że się tak zachowuje, bo jakieś resztki uczuć do niego jeszcze mam. Druga przyczyna jest taka, że, owszem, mogę porozmawiać o seksie, ale tylko hipotetycznie, nie mam zamiaru nikomu opowiadać szczegółów, to dla mnie chore. On mnie dziwnie traktuje. Mam wrażenie, że domyśla się, że dla mnie jest jednak kimś więcej, ale takie zachowanie to nie pierwszy raz. Kiedyś mi powiedział, że po seksie z kimś od razu zadzwonił do mnie, a ja nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy...

nie wzbudza się zazdrości w taki sposób