psycholog zamiast mnie rozumieć przejeła stronę mojej matki! skandal

to był koszmar, poszłam do psychologa naiwnie wierząc,że ktoś mnie zrozumie, że przetłumaczy mojej matce,że jest nadopiekuńcza i mnie wykańcza, że jest toksyczna, pani w wieku mojej matki tylko kiwała głową, niby udawała zrozumienie, ale myk, potem moja mama do niej poszła i się z nią zaprzyjaźnila (oczywiście moja mama nie wie,że psychologa to jest praca by być miłym i wryozumiałym) i co najlepsze ta psycholog zaczęła pomagać bardziej mojej matce niż mnie! poczułam się jak istne gówno!!!

liczyłam po prostu,że ktoś jej powie obiektywnie 'niech pani nie traktuje 21 letniej corki jak 11 latki" itp. proszę dac jej żyć. nie! ona przyznawała mojej matce racje we wszystkim, w tym,że się o mnie martwi, a mnie przekonywała,że taka troska nie jest niczym złym , oczywiście szantaż emocjonalny też nie zroibł na niej wrażenia (że moja matka szantażowała mnie)

Nie każdy psycholog jest kompetentny i ma rację... Idź do innego psychologa,ktory nie zna Twojej mamy i bedzie obketywny

już mi się odechcialo chodzic po psychologach i tak nikt mnie nigdy nie zrozumie :(

może po prostu obydwie mają rację

Jak ci psycholog nie odpowiada to zawsze go możesz zmienić na innego. Może ten drugi ci bardziej pomoże. Ale najpierw porozmawiaj ze swoim psychologiem o tej kwestii. Wszystkie wątpliwości w związku z terapią powinny być na niej rozpatrzywane. W zależności od tego, co Ci powie psycholog zadecydujesz czy kontynuować terapię czy też nie. A po psychologach zawsze warto chodzić, mimo tego, że już kolejny raz się nie chce. Może po, którymś razie trafisz na odpowiedniego specjalistę, który Ci podpasuje i dobrze poprowadzi Twoją terapię Z drugiej strony nie można się tez nastawiać do terapii na "nie". Może to co twierdzi twój psycholog jest prawdą, tylko ty nie chcesz tego przyjąć do wiadomości? Zastanów się nad tą kwestią

Nie zaprzyjaźniła tylko zapłaciła. No niestety, jak w każdej branży, są profesjonaliści i szmaciarze.

najlepiej porozmawiaj z mamą z miłością i z wybaczeniem sobie i jej nikt nie jest omnibusem i ona też się uczy relacji z Tobą zaproś mamę na lody albo do kawiarni i porozmawiajcie ze sobą jak dorośli ludzie a nie jak wrogowie