Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Załamałam się

Polecane posty

Gość gość

Moja znajoma dwu letnie córeczce wyparza i wygotowywuje smoczki butelki zabawki :( a potem się dziwi że przy małej ktoś kichnie a mała ma zapalenie płuc gdzie to biedne dziecko ma złapać odporność ja nie mówie żeby trzymać dziecko w brudzie i syfie ale sterylizowania butelek i smoczka dwu letniemu dziecku to chyba przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się, że mała ma wiele innych okazji by się hartować z bakteriami, a wyparzanie daje mamie dziecka poczucie kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam u nich wszystko jest właśnie takie sterylne np z innymi dziećmi się jej bawić nie wolno bo roznoszą zarazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ch/uj cie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie faktycznie jest to niezdrowa atmosfera rozwoju dla dziecka. Boje się pomyśleć co bezie jak mała pójdzie do przedszkola albo zerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że guzik mnie obchodzi ale się tylko zastanawiam czy to jest rozsądne postępowanie bo sama jestem w ciąży więc zapoznaje się z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam tak ze każda mama wychowuje swoje dziecko wg swoich przekonań i poglądów ale np takie postępowanie to wg mnie jest robienie temu dziecku krzywdy. Aż się boje pomyśleć co będzie jak mała pójdzie np do zerówki no chyba że rodzice tej dziewczynki wezmą prywatnego nauczyciela który codzinne będzie się poddawał odkarzaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dns
skoro wyparza wszystko dziecku, to również sobie powinna tak robić. Wszak dwulatek nie powinien być traktowany jak noworodek :O gorzej być skrajnym czyściochem chowanym pod kloszem niż brudasem :) Ja swojemu dziecku wyparzałam tylko jak coś kupiłam nowego (smoczek czy butelkę itp) i co jakiś czas przelewałam wrzątkiem (rzadko) Nie przegrzewałam, nie chuchałam i nie dmuchałam od początku. Póki co moje dziecko ma 10,5 miesiąca i ani jednego katarku na koncie. To nie żaden sukces, wg mnie to powinna być norma, żeby dziecko do czasu przedszkola nie chorowało. Ale często nadgorliwość mamusiek niestety zamiast pomóc- szkodzi. cholera.. te wszystkie reklamy domestosów robią niezłą wodę z mózgów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×