Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

potrzebuję bardzo mocnego łomotu

Polecane posty

Gość gość

ręką w twarz, wrzasku, przekleństw. Tłumaczenia pomagają tylko na chwilę. Wszyscy powtarzają, że powinnam się cieszyć, że odeszłam od idioty, z którym nie miałabym przyszłości, który mnie nie szanował, obraził. Wbijają do głowy, że taki człowiek nie może się zmienić, że tak samo będzie traktować inne, że nie byłym "na wyjątkowych" warunkach. Co jest nie tak? Czemu nie może to dojść do mnie? Czy tak jest naprawdę, czy inni mnie okłamują, żebym się nie załamała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. po prostu TY potrzebujesz zeby cie ktos kopal, ponizal i wyzywal. Lubisz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz, że nie. Dlatego odeszłam od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odeszlas ale nie cieszysz sie z tego. Zawsze tak jest ze jak za mocno dostaniesz to na chwile bedziesz chciala odejsc. Ale tylko na chwile aby nabrac sil na nastepnego kopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michal0071
Witam, zaczne od tego, że mam przyjaciółkę z którą bardzo dobrze się dogaduje, spędzamy bardzo dużo czasu ze sobą, ale ona ma chłopaka, a On jest strasznie o mnie zazdrosny... Ja nie miałem nic do gadania, ogólnie nic do niej nie czułem poza przyjaźnią... Lecz wczoraj w nocy Ona powiedziala mi że się we mnie chyba zakochała, Ja zaskoczony tą wiadomością, nie wiedziałem co powiedzieć... Dziś niby wszystko wróciło do normy, ale kiedy Ona to powiedziała (dodam że pod wpływem alkoholu mito wyznała), chyba uświadomiłem sobie, że ją kocham... Pomóżcie mi prosze nie wiem co mam robić, czuje ogromny mętlik w głowie, nigdy nie myślałem o Niej w ten sposób, a tu takie coś, nie wiem jak się zachować jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odeszłam na chwilę tylko na zawszę. Ja do niego nie chcę wrócić i tego nie zrobię, zresztą on nawet tego nie chce, nie oczekuje. Chcę się tylko pozbierać. Uwierzyć, że zrobiłam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zle zrobilas ze odeszlas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×