Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moniakossa

Co się dzieje z moją córką?

Polecane posty

WIEM ŻE DUŻO DO CZYTANIA ALE PROSZĘ POMÓŻCIE MI! :( Moja 15 letnia córka zachowuje się strasznie dziwacznie, niekiedy potrafi mnie nieźle wystraszyć. Niektóre momenty wyglądają jak opis sceny z filmu grozy! Pierwsze jej dziwne zachowania zauważyłam około 2 miesiące temu. Moja córka była gnębiona przez panią od wf-u i widziałam, że po tym incydencie trochę zamknęła się w sobie, jej wzrok czasami był nieobecny przez kilka dobrych minut potrafiła patrzeć się w jedno miejsce bez mrugnięcia, nigdy dotąd nie zamykała drzwi na noc a od tamtego momentu co noc się zamyka (nie na klucz chociaż zdarza się że czasami tak) coraz rzadziej spotykała się ze znajomymi i zaczęła się odchudzać. Co do ostatniego to myślałam, że to normalne w końcu jest nastolatką i zbliżały się wakacje. Wyrzucała do sedesu śniadania, obiady ale nie niepokoiło mnie to ponieważ później wszystko nadrabiała, serek który miała zjeść rano i który wyrzuciła zjadła później na kolację a brokuła którego miała na obiad zrobiła sobie dwie albo trzy godzinki później. Teraz natomiast moja córka zaczęła już mnie przerażać! W nocy wychodzi z pokoju i zabiera ze sobą psa, zamyka go na klucz i śpi oparta przed drzwiami, zdarza się że położy się w salonie na sofie lub uśnie na krześle w kuchni, zapytałam się jej raz co się stało ona mówi mi że nie pamięta więc nie dopytywałam więcej. kiedy sprzątałam u niej w pokoju w szafce znalazłam nóż, to też nie zdziwiło mnie zbytnio ponieważ robi tak od dłuższego czasu, mówi że zapomina odnieść a obierała sobie jabłko, ale tym razem nóż leżał pod łóżkiem. Jak wspominałam wcześniej jej wzrok czasami jest przeraźliwie nieobecny i nic nie można z tym zrobić, mówi się do niej a ona nie reaguje. Zaczęliśmy się z mężem zastanawiać nad psychologiem kiedy w nocy przyszła do nas do pokoju i stała w drzwiach i nic nie mówiła może lunatykowała ale nigdy wcześniej się jej to nie zdarzało. Zapomniałam dodać jeszcze do tych jej "zawieszek" że kiedy idzie na przykład do pokoju z talerzem, kubkiem no czymkolwiek zatrzymuje się w przedpokoju i wypuszcza to na podłogę zaczyna wtedy mocno oddychać i przeprasza mnie za to. od początku wakacji nie wyszła nigdzie z przyjaciółkami a jak powiedziałam, zeby wyszła bo jest ładna pogoda to odpowiedziała że nie chce. Co mam z nią zrobić, zabrać do jakiegoś psychologa? A może psychiatry? Dziewczyny doradźcie mi bo ja już zaczynam tracić zmysły. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście niepokojące są te zachowania. Myślę, że powinien ją lekarz zobaczyć. Pewnie trudno będzie ją namówić na wizytę. Można spróbować zamówić prywatną wizytę domową. Moi rodzice tak zrobili, jak niepokoiło ich zachowanie brata. U nas okazało się, że niestety, że to choroba poważna. Może u twojej córki jakieś chwilowe zaburzenia spowodowane długotrwałym silnym stresem. Lepiej żeby psychiatra z nią porozmawiał. Trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie 'zawieszanie' to może być objaw padaczki. Nie zawsze są drgawki. Czasem są to właśnie takie, nawet bardzo krótkie, chwilowe, zawieszenia. Tak krótkie, że rodzice potrafią tego nie zauważać. Poza zawieszeniami nic się nie dzieje. Dziecko nie przewraca się, nie wypuszcza tego, co trzyma w ręku itd. Oczywiście są różne stopnie nasilenia. Ja piszę o takim łagodnym. Dlatego musisz iść z córką do neurologa!! Koniecznie i szybko. Teraz są leki i padaczkę się leczy - można ją nawet wyleczyć całkowicie. Ale nie można tego zaniedbać !! Bo siła ataków będzie się zwiększała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. psycholog nie nie da. Bo to nie lekarz. A tu są potrzebne badania. I to specjalistyczne. Więc najlepiej od razu wziąć skierowanie do neurologa. Lekarz pierwszego kontaktu nie powinien robić problemów, jak pozna objawy. Gorzej z neurologiem, bo do niego pewnie trzeba będzie czekać, na badania też. Spróbuj to obejść - idź na prywatną wizytę. A on już Cię wtedy "wkręci" na badania szybciej. Bo tu czas ma ogromne znaczenie. Działaj szybko, koniecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, potrzebny neurolog i badanie EEG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
neurolog, jeśli badania nic nie wykażą to psychiatra. szybko! mogło tak być, że pod wpływem stresu ujawniła się choroba neurologiczna, na przykład właśnie epilepsja (wiem, że lunatykowanie może być jej objawem, mam kolegę z padaczką). takie zawieszanie się, upuszczanie rzeczy, zaburzenia pamięci też na to wskazują. możliwa też jest choroba psychiczna o objawach somatycznych, trzeba sprawdzić w dwóch kierunkach, czasami występują te dwie rzeczy na raz. odchudzania się bym z tym wszystkim nie łączyła. nie zrozumiałam tylko - ona z tym psem wychodzi w nocy z domu, czy siedzi z nim poza swoim pokojem (zamkniętym na klucz)? i dużo wsparcia! córka pewnie sama zauważyła, że dzieje się coś niedobrego, nie dopuść, żeby totalnie zamknęła się w sobie. dużo wsparcia i zrozumienia. jeśli to prowo to 10/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a każdy atak z utratą świadomości w padaczce to nieodwracalne uszkodzenia mózgu. trzeba to szybko sprawdzić. poza tym mózg zapamiętuje ataki, a następnie je powiela, zwiększając ich siłę, dlatego ataki trzeba jak najszybciej przerywać i nie dopuszczać do ich pojawienia się. tak samo jest z atakami psychozy - kiedy raz wystąpi atak psychotyczny to później będzie powielany w chwilach osłabienia, stresu, a potem już losowo. mam kobietę w rodzinie, która jak była nastolatką lunatykowała i miała takie 'zawieszenia', patrzyła w przestrzeń, upuszczała rzeczy, nikt się tym nie przejmował, bo to takie 'szlacheckie migreny' - pfff.. dostała załamania nerwowego/psychotycznego na maturze i od tamtego czasu już X lat zmaga się ze schizofrenią, teraz jest kobietą w średnim wieku, radzi sobie, ale nie jest łatwo. jeśli u neurologa nic się nie wykaże, warto też zahaczyć o DOBREGO psychologa zajmującego się diagnozami, psychozami - jeśli u córki zdiagnozują osobowość schizoidalną nie słuchać głupot, że to tylko typ osobowości - leczyć farmakologicznie! taka osobowość często jest wstępem do schizofrenii, to potwierdzają badania naukowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak udaj się nią do psychoterapeuty. Porozmawia sobie z nim. On również zadecyduje, czy potrzebna jest specjalistyczna konsultacja np. psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też pomyslałabym o wizycie - moze najpierw u psychologa a potem psychiatry. Sama przeszłam z córką przez piekło anoreksji i nikomu nie zycze, dlatego myślę,że im szybciej się wybierzecie, tym lepiej. Jak dla mnie wszystko wynika z przeszłych zdarzeń, gnębienia przez tamtą kobietę od wf -u. Jedyne co moge polecić to sprawdzonego przeze mnie psychiatrę w Katowicach -http://www.medis.pl/psychiatria.html Możee byc tak,że córka nie będzie chciała iść do lekarza (moja kategorycznie odmawiała twierdząc że wszystko gra) to idź nawet sama, dobry lekarz podpowie ci, co robić, jak rozmawiać. I życze powodzenia. : (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×