Pokój w domu dla zmysłowej kobiety

Oferuję pokój w domu ładnie urządzonym plus 2000 zł na własne wydatki. Moje wymagania: 1. Wierność 2 . Nieograniczony dostęp do sexu w tym - zamiłowanie do rozbudowanej gry wstępnej i duze własne potrzeby seksualne - finał w ustach z połykiem - anal Tylko poważne oferty

Kobieta spełniajaca te kryteria 2 tys zarobi w niecały tydzień. Co najwyżej starczy to na studentkę

Fu. Na co ten pokój jak zero prywatności u starego oblecha.

Mój współlokator dyma współlokatorkę i nic jej nie płaci, czasem tylko piwo postawi, ucz się facet! :D

Łatwa kasa w kilka minut, tylko szkoda, że taki stary dziad ! :(

Jakie kilka minut? przecież oblech za tę kasę żąda wierności i dyspozycyjności 24/7 :O

To raczej trudna kasa, zamiast imprezy ze znajomymi ze studiów czy nauki to ciągłe roochańsko, bo przecież Pan na pewno nie płaci za to aby siedzieć sam na chacie w weekend.

Dla ścisłości nie tylko "rżnięcie" jak subtelnie to określacie:-) ale po prostu wspólne życie na jakiś czas dla kobiety która jest trochę zmęczona życiem i szuka spokojnej przystani żeby zebrać siły od dalszej drogi życiowej. A kasa nie jest zapłatą za sex tylko daniem poczucia niezależności od dotychczasowej pracy. Nie potrzebuje prostytutki tylko ciepłej namiętnej kochanki która będzie lubić sex ze Mną i wspólne spędzanie czasu. Jestem w takim momencie życia że nie jestem gotowy na nową miłość. Na nikogo się nie obrażę jeśli po 1 spotkaniu uzna że go nie pociągam czy nie dopowiadam mu pod innymi względami. Jeśli chodzi o studentki to raczej wolałbym nie chyba e jakaś bardzo dojrzała emocjonalnie bo będziemy się nudzić ze sobą. Dla was to czas zabawy i szukania męża a Ja chcę chwili wytchnienia w ramionach czułej kochanki której będę mógł kupować kwiaty i trochę porozpieszczać:-) Najlepiej tak do 10 lat różnicy te plus 1 wynika z tego że nick 40 był zajęty. Więc teraz mamy już chyba większą jasność czego potrzebuję i co oferuję

Dla ścisłości nie tylko "rżnięcie" jak subtelnie to określacie:-) Ale po prostu wspólne życie na jakiś czas (nie krócej niż 6 miesięcy na razie na rok a później zobaczymy) dla kobiety która jest trochę zmęczona życiem i szuka spokojnej przystani żeby zebrać siły od dalszej drogi życiowej. A kasa nie jest zapłatą za sex tylko daniem poczucia niezależności od dotychczasowej pracy. Wszystkie koszty codziennego życia plus wspólne wyjazdy Ja pokrywam. Nie potrzebuje prostytutki tylko ciepłej namiętnej kochanki która będzie lubić sex ze Mną i wspólne spędzanie czasu. Jestem w takim momencie życia że nie jestem gotowy na nową miłość. Na nikogo się nie obrażę jeśli po 1 spotkaniu w publicznym miejscu uzna że go nie pociągam czy nie dopowiadam mu pod innymi względami. Jeśli chodzi o studentki to raczej wolałbym nie chyba że jakaś bardzo dojrzała emocjonalnie bo będziemy się nudzić ze sobą. Dla was to czas zabawy i szukania męża a Ja chcę chwili wytchnienia w ramionach czułej kochanki której będę mógł kupować kwiaty i trochę porozpieszczać:-) Najlepiej tak do 10 lat różnicy:-) Te plus 1 wynika z tego że nick 40 był zajęty. Więc teraz mamy już chyba większą jasność czego potrzebuję i co oferuję:-)

Zmieniłem nick na stały bo tak wygodniej i wkleiłem jeszcze raz poprzedni wpis bo 1 nie widziałem, ale wybaczcie mi błędy techniczne bo jestem tu 1 raz:-)