Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zbyt wielu mężczyzn w moim życiu

Polecane posty

Gość gość

mnie już upokorzyło. Mam 20 lat. Jestem osobą z natury spokojną, nie piję alkoholu, częściej można spotkać mnie w teatrze niż w jakimś klubie. Nie ubieram sie wyzywająco. Błagam powiedzcie mi co ja mam robić bo to już od dawna przekracza wszelkie granice. Zaczęło się od chłopaka. Zakochałam się w nim bardzo, myślałam, że on we mnie też. Wszystko było ok ale tylko chwilę. Przy pierwszej poważnej kłótni zaczął mnie chamsko obrażać. Zerwałam ale bardzo długo płakałam i nie mogłam sobie z tym poradzić. Mój kolega nie potrafił nawet w normalny sposób zaprosić mnie na wesele, myślał, że rzuci hasłem a ja z nim pobiegnę. Inny znajomy, którego zapraszałam na swoją studniówkę nie chciał dać mi odpowiedzi czy ze mną pójdzie, mówił że sią waha. Mój brat mnie także traktuje jakbym była nikim, byli już koledzy też bardzo mnie zawiedli. Ja już nie wiem co mam robić, nie mówię, że jestem ideałem ale staram sie być wobec innych w porządku. Dlaczego tak się dzieje? Proszę pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do you want to be raped by priest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh
Bo to Twoi rowieśnicy, mają po ok 20 lat i sa jeszcze chłopcami, a nie dojrzałymi facetami. Postaraj się poznać kogoś starszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie staraj się, zajmij się sobą i nie szukaj kogoś na siłę, kiedyś na pewno ktoś pojawi się u twego boku, tylko trzeba być cierpliwym i dawać szansę, nawet tym którzy na początku robią złe wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szukam nikogo, zresztą w moim przypadku poznać kogoś graniczy z cudem. Tego zresztą też nie rozumiem... Jestem towarzyska raczej, lubię i często wychodzę z domu... Ale z jednym jest racja i tutaj dziękuję bo często się uprzedzam jak ktoś nie robi dobrego pierwszego wrażenia. Jestem już chyba przewrażliwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh
Ja uwazam ze pierwsze wrażenie jest ważne i często decydujące. Jeśli ktoś na początku traktuję Cię jak przedmiot do pomiatania, to mu podziękuj i do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko jest zrobić dobre pierwsze wrażenie, a jeśli nawet się to udaje, to jest ono oszukane :) wiem to po sobie, ale kiedyś jedna z dziewczyn dała mi szansę i od 4 lat jesteśmy razem, choć na początku w ogóle nie przypadliśmy sobie do gustu i to jakiś cud, że w ogóle się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze pierwsze wrażenie jest ważne i często decydujące. Jeśli ktoś na początku traktuję Cię jak przedmiot do pomiatania, to mu podziękuj i do widzenia. x I tu się mylisz, bo moja dziewczyna kiedy mnie poznała nazwała mnie fiutem, a ja jej się odpłaciłem ;) ona nie podobała się mi, ja nie podobałem się jej, ale byliśmy zmuszeni do kontaktu ze sobą i szybko się zaprzyjaźniliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było właśnie zupełnie inaczej... na mnie mój były chłopak zrobił bardzo złe wrażenie, upił się i gadał różne bzdury. On twierdził, że ja zrobiła natomiast na nim świetne wrażenie. Po długi rozmowach zmieniłam swoje nastawienie do niego. I tutaj właśnie był błąd bo wyszło szydło z worka jak to się mówi. Dalszą część już znacie z pierwszego postu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćHeh
Może źle się wyraziłem z tym pierwszym wrażeniem. Nie chodzi mi o zauroczenie, jego brak czy polubienie kogoś. Tylko jeśli ktoś traktuje Cię jak przedmiot i jest chamski, to znaczy że jest chamem. Traktuje tak ludzi bo ma taką osobowość buraczaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym pierwszym wrażeniem to nie jest zupełnie tak jak mówisz, bo nawet jeśli chamowi zależy, to na moment zapoznania i kilka pierwszych randek jest w stanie się powstrzymać od chamstwa, aby tylko osiągnąć cel. Zresztą mi bardziej chodziło o wygląd a nie o charakter, bo często mamy w głowie jakieś ideały i przez to stajemy się ślepi. Moja koleżanka tak ma, ubzdurała sobie że chce wysokiego, dobrze zbudowanego bruneta i koniec... innym facetom żadnej szansy nie daje, nawet jeśli są bardzo w porządku... i dzięki temu jest ciągle sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest zbyt wielu. Lepiej więcej niż w cale. żeby znaleźć trzeba szukać. Nie za pierwszym razem trafisz na tego który Ci odpowiada. Ale czy Ty nie zmieniasz stale zdania bo jeśli tak to za każdym razem będziesz musiała zmieniać mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem osobą z natury spokojną, nie piję alkoholu, częściej można spotkać mnie w teatrze niż w jakimś klubie. Nie ubieram sie wyzywająco. Że takie kobiety się marnują :c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie, nie marnują się, takie dziewczyny są idealne do stałych związków, a że faceci w wieku 20 lat nie myślą o poważnym związku, to dziewczyna musi poczekać trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcę tutaj wyjść na jaką idealną damę bo do tego to mi jest bardzo daleko. Chciałam zobrazować sytuację, dowidzieć się co mogę robić nie tak. Ciągle o tym myślę, czy nie wyglądam na wyniosłą lub zbyt skromną. Czy dobrze się uśmiecham a nie w głupi sposób wykrzywiam twarz. Czy aby nie jestem zbyt spięta (często tak bywa niestety) albo zbyt rozluźniona itd. itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będzie to teraz bardzo trywialne ale muszę to powiedzieć jeśli chcę być do końca szczera. Bardzo chciałabym zrobić coś co zaskoczyłoby wszystkich tych, którzy mnie tak potraktowali. Żeby mówiąc kolokwialnie opadły im "kopary", żeby pożałowali iż nigdy mnie nie chcieli mnie taktować z odrobiną szacunku tak jak np. mój były chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź sobą po prostu, jak ktoś ma się tobą zainteresować, to się zainteresuje, ważne abyś nie stwarzała pozoru niedostępnej, jak facet ci się przygląda nie uciekaj, nie odwracaj wzroku, uśmiechnij się... reszta już sama się zrobi :) Nie masz okazji poznać kogoś w realu, zacznij od pogadania z kimś w necie, jak dobrze będzie ci się z nim pisać, to umówcie się na spacer, może coś z tego wyjdzie... niekoniecznie od razu miłość, ale może przyjaźń, albo chociaż zwykła, fajna znajomość :) Próbować trzeba, tylko też trzeba mieć się na baczności i nie wyobrażać sobie już na starcie związku, małżeństwa czy wspólnych dzieci, bo potem się niepotrzebnie cierpi, lepiej zachować pewien dystans. I chyba lepiej byłoby jakbyś zainteresowała się kimś podobnym do ciebie, bo z typem imprezowicza nie będziesz raczej szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo skupiasz się na byciu w porządku a za mało na wyglądzie, nie jesteś pewna siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy będę potrafiła odpowiedzieć na uśmiech. Zawsze wtedy ogarnia mnie strach, ze ktoś robi sobie po prostu żarty. Jest już lepiej i pracuję nad tym ale ciągle mam jakieś opory. Poza tym bardzo sie boję, że nie będe umiała się zakochać. Zapomnieć o dawnym chłopaku mimo iż tak mnie potraktował. Wydaje mi się, że nie jest to możliwe, że nie będę umiała się nawet przytulić do innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wygląd też staram się bardzo zwracać uwagę. Ale tutaj jest jedne problem: mama. Ciągle mnie upomina, robi wyrzuty jak tylko chciałabym bardziej się wystroić. Mówi, że się robię pusta.. Ja już nawet mam wyrzuty sumienia malując paznokcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo proste, ale niestety przykre. Mam dwa razy tyle lat co Ty i obserwuję ludzi. Masz na pewno niskie poczucie własnej wartości, jesteś tzw. uległym typem. Czyli osobą wrażliwą. Może masz też syndrom ofiary. To skutek tego, jak się do Ciebie odnoszą i jak wychowują rodzice, teraz jesteś jeszcze zbyt młoda, by zdawać sobie sprawę z popełnianych przez nich błędów. Tacy chłopcy, a później mężczyźni, wyczuwają, że nie masz pewności siebie i idą do Ciebie myśląc, że przy Tobie mogą sobie na wiele pozwolić. Pomoże Tobie tylko doskonałe poznanie siebie i wizyty u psychologa, by się nieco zmienić. Ale to da efekty dopiero wtedy, kiedy się wyprowadzisz od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz, dopiero teraz przeczytałam Twój post z 0.02, bo go nie było, kiedy pisałam swój, a napisałaś dokładnie to, o czym Tobie mówiłam tuż wyżej, że problem tkwi w tym, jak Cię traktują rodzice. To niszczy Twoje poczucie własnej wartości i masz problem z dawaniem sobie rady z emocjami. Koniecznie wyprowadzka, psycholog i dobre poznanie siebie, by coś w sobie zmienić na lepsze. Uda się, tylko musisz tego chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wal na to, niech cię upomina. Ile masz lat, 13? Raz, drugi się wystroisz, coś jej odpowiesz i przestanie. Pozwalasz sobie wchodzić na głowę, masz niskie poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza podstawowa rzecz, to zapomnij o byłym chłopaku, to był twój błąd i gość okazał się dupkiem, nie ma co wspominać. Druga rzecz, nie myśl od razu o przytulaniu do innego, bo jak kogoś polubisz, zakochasz się, to samo przyjdzie i zapewniam cię że w ogóle nie pomyślisz o byłym :) Trzecia rzecz i najistotniejsza... uśmiech to podstawa, kobieta uśmiechająca się, to kobieta bardziej atrakcyjna :) Po czwarte, masz 20 lat i sama decydujesz o tym w co się ubierasz i czy malujesz paznokcie czy nie, mamie nic do tego, choć pewnie się boi że bardziej wyzywającym ubiorem przyciągniesz uwagę tych co chcą tylko zaliczyć, ale od tego masz rozum. A po piąte, nie ufaj w to co mówią faceci, sam nim jestem, więc doskonale wiem że bardziej powinnaś zwracać uwagę na to jak facet cię traktuje, na jego zachowanie w stosunku do ciebie i innych ludzi, a nie na to co mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierasz dupkow i dajesz sobie wchodzic na glowe. Nie zganiajcie durne baby to na wiek bo nie kazdy 20 latek jest tak niedojrzaly jak ci z ktorymi sie spotykacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za rady :) chciałam jeszcze troszkę sprostować. To też nie jest tak, że jestem taką szarą, zagubioną myszką. Potrafię się postawić i mamie i moim znajomym (czasem może nawet robię to bardzo dobitnie). Wiele rzeczy już z mamą wywalczyłam. Owszem, jeśli chodzi o byłego chłopaka to tak, byłam dość uległa, łatwo wybaczałam mu wszystkie błędy. Mogę się jedynie usprawiedliwić tym, że byłam wtedy nastolatką (niespełna 17 lat) a to był pierwszy chłopak w moim życiu. Nie wiedziałam, że to co robiłam jest zgubne. Chciałam jedynie aby było dobrze. Teraz już trochę więcej wiem na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj nie chcę tutaj wyjść na jaką idealną damę bo do tego to mi jest bardzo daleko. Chciałam zobrazować sytuację, dowidzieć się co mogę robić nie tak. Ciągle o tym myślę, czy nie wyglądam na wyniosłą lub zbyt skromną. Czy dobrze się uśmiecham a nie w głupi sposób wykrzywiam twarz. Czy aby nie jestem zbyt spięta (często tak bywa niestety) albo zbyt rozluźniona itd. itd... xxx a dlaczego brat Cię źle traktuje?? z czego to wynika?? Jak traktuje cię ojciec?? to wazne pytania bo zapewne w nich znajduje się odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem dlaczego, może jest zazdrosny o tatę. On traktuje mnie dobrze, może nawet za dobrze. Jesteśmy dość dobrze sytuowani co paradoksalnie wcale mi nie pomaga w życiu. Wiem, jacy są inni ludzi, bardzo często potrafią się odwrócić z zazdrości o pieniądze niestety. Już nawet staram sie ukrywać przed własną rodziną gdzie jadę na wczasy w obawie, że odwrócą się wszyscy od nas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość November Rainn
Autorko chyba jestem tym chłopakiem o którym mówisz ( Korytarz w szkole pierwsza zagadalaś) , miasto Radom, jeśli masz ochotę pogadać odezwij sie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×