Boże jak ja bym chciała żyć z dala od cywilizacji

A jakby tak pozbierać kasę parę lat i wyprowadzić się w jakąś głuszę gdzie nawet internetu nie ma?... Nie męczy was codzienność? Że trzeba starać się w pracy, że ludzie namawiają by się rozwijać?

ja też, chcialabym w jakiejś jaskini mieszkać, kąpać się w strumyku, gdzieś w górach, bez ludzi, jeść to co znajdę, owoce jakieś (nie jem miesa)

Nie no fajnie by było. Domek pośród lasu, takie jak w filmach pokazują. Pogoda zawsze letnia (nie znoszę jesieni i zimy), blisko jakieś jeziorko. Miasto niedaleko, ale na tyle daleko, żeby nie przeszkadzał nikt, ale tez żeby był łatwy dostęp do sklepów. No net by się przydał, nie cały czas, ale czasem jakiś film obejrzeć czy coś... no i jakieś zwierzaki pies, co by mu czasem frisbee porzucać :) no i kot, kot musi być :) Codziennośc jest do kitu a jeszcze bardziej ludzie, którzy ciągle czegoś chcą, wymagają, nie dają nic w zamian. Irytują bo ciągle mówią co masz robić i jak robić, a potem okazuje się że i tak nie jesteś wystarczająco dobry. Często, za często mam takie momenty, żeby przebywać z dala od ludzi, więc dla mnie byłoby to wybawieniem :)