Młodzi Brytyjczycy zarabiają mniej, mają większe trudności ze znalezieniem pracy

Młodzi Brytyjczycy zarabiają mniej, mają większe trudności ze znalezieniem pracy i często są zmuszeni do mieszkania z rodzicami - informuje w specjalnym raporcie Instytut Studiów Podatkowych IFS (Institute for Fiscal Studies). Z badań wynika, że młodzi rezydenci Zjednoczonego Królestwa najdotkliwiej odczuwają zmiany w wysokości zarobków. Płace dwudziestolatków zmniejszyły się o 13% w ciągu ostatnich siedmiu lat. O 10% zmalały płace trzydziestolatków, a o 7% osób w wieku od 31do 59 lat. Nie najlepiej wygląda również sytuacja ze znalezieniem pracy – analizuje raport IFS dziennik „The Guardian”. Spadła liczba zatrudnionych w wieku 20-30 lat, natomiast na tym samym poziomie utrzymuje się liczba pracujących osób powyżej 30. roku życia. „Ciężar recesji dźwigają przede wszystkim młodzi” - cytuje jednego z autorów raportu Jonathana Cribba brytyjski dziennik. „Dwudziestolatkowie mają najsłabsze zarobki, najmniej korzystne zatrudnienie i niskie dochody. To może trwale wywrzeć ślad na życiu zawodowym młodych ludzi – twierdzi ekspert cytowany przez „The Guardian”. Tylko 21% osób urodzonych w latach 80. kupiło własny dom przed ukończeniem 25. roku życia - w porównaniu z 34% tych, urodzonych w latach 70. i 45% urodzonych w latach 60. - podaje serwis BBC. Jedna czwarta młodych Brytyjczyków zmuszona jest do mieszkania z rodzicami, gdyż nie stać ich na własne lokum. Niektórzy mają za małe dochody na wynajęcie pokoju czy mieszkania ze znajomymi. IFS podkreśla, że przybywa dzieci żyjących w ubóstwie. Liczba tych maluchów wzrosła o 300 tys. w latach 2012-2013. Londyn jest miastem, w którym w biedzie żyje najwięcej dzieci. Instytut podkreśla, że to z powodu rosnących w stolicy kosztów utrzymania.

efekty polityki tchatcheryzmu i niewidzialnej ręki rynku. Za Blaira nikt nie mieszkał z rodzicami po 27 roku, a minimalna stawka to była tylko na papierze, bo nikt tyle nie płacił.

To ciekawe, bo przyjaciel mojego męża (Szkot) od roku ma całkiem niezłą pracę i potem miał też awans, ma annual salary ok 32 tysiące. w Szkocji to niezłe pieniądze.

Niesety do UK przyjezdza coraz wiecej duposciskow z Polski, Litwy, Slowacji i zgadzaja sie pracowac nawet ponizej placy minimalnej w tempie motorka, co rujnuje rynek placy i pracy... przynosza to samo gowno, co zrobili u siebie do innych krajow, rujnujac innym narodom zycie...