Dla mojej żony jestem tylko darmową sprzątaczką, praczką i kucharką.

Pisze tutaj poniewaz to w koncu babskie forum wiec moze mnie zrozumiecie. Moja zona robi kariere, mamy male dziecko i to ja od jakiegos czasu zajmuje sie wszystkim w domu. Pranie, sprzatanie, zakupy, opieka nad dzieckiem, gotowanie - sni mi sie to po nocach. Jestem zmeczony i wycienczony. A na dodatek zona ma jeszcze pretensje bo po calym dniu takiej charowy nie mam sily na s.e.x. Czuje sie jak ''kur domowy'', kompletnie wypompowany.

Zwykle to kobiety muszą "być dobre" w pracy, a potem jeszcze "byc dobre" w domu: pranie, sprzątanie, gotowanie, wychowywanie dzieci, seks. W twoim domu role sie odwróciły. Co tu tłumaczyć? Porozmawiaj z żoną, albo zatrudnij nianię, ew. pania do sprzatania - niech cię odciąży :)