Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa jak jej zwrocic delikatnie uwagę

Polecane posty

Gość gość

aby zainteresowala się swoim wnukiem? Syn ma dwa lata, a tesciowa była u nas raptem kilka razy (ma jakies 20 km max)! Jak do niej przyjezdzamy to nie interesuje się nim tylko wnukami z którymi mieszka. Jest to zrozumiale ze z nimi ma lepszy kontakt, wiem ze tego nie zmienie, ale byłoby fajnie gdyby choć odrobinę zainteresowala się też i tym wnukiem. Czy jest jakiś sens zwracać jej uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie nie ma. Potem będziesz czuła, że zainteresowanie Twoim dzieckiem jest wymuszone i "na siłę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu. Skoro nie interesuje się wnukiem to na pewno nie zrobi tego tylko dlatego ,że jej zwrócisz uwagę. Może nie ma takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz teściową która się nie wtrąca i narzekasz, miałabyś taką która chciałaby cię zastąpić w roli matki to dopiero byś miała przekichane obstawiam że teściowa matkuje wnukom mieszkającym z nią, i w ten sposób realizuje swój postmanopauzalny instynkt macierzyński ciesz się, bywa gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na czym ma polegać to zainteresowanie??? Gdyby przyjezdzała do ciebie często,bądż częściej niż byś tego chciała to też byś narzekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa niczego nie musi.Może pogłaskać takie malutkie dziecko po głowie,uściskać .Ono i tak za wiele nie rozumie. Nieprawdą jest że spełnia sobie wnukami resztki instynktu macierzyńskiego:):):) podczas gdy własne matki go nie mają i chętnie podrzucają babkom dzieci. Poza tym babcia od strony ojca jest i będzie zawsze tą gorszą babcią choćby wnukowi i synowej dała worek złota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może teściowa autorki nie jest z tych wścipskich , rządzicielskich bab ? Uważam autorko że na takie rzeczy nie ma się wpływu i nie należy wymuszać jakichś zachowań. Teściowa postępuje tak jak uważa i jak czuje, skoro nie ma potrzeby by widywać twoje dziecko to tak jest i trzeba to zostawić. Ciesz się ludźmi którzy kochają twojego dzieciaka i zaakceptuj to że nie muszą to być wszyscy. U mnie w rodzinie też jedna czy druga babcia uwielbiała jednego wnuka a po wizycie drugiego wzdychała zmęczona i przewracała oczami. Ludzie są ludźmi, szczerych odruchów nie da się wymusić ani przekupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak znam zycie to te wnuki ktore bardziej pielwgnuje to dzieci jej corki? Niestety ale tak wlasnie jest. Jesli kobieta ma i syna i corke bardziej lubi dziecki corki. Z kim nie pogadam tak wlasnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O fajny temat do dyskusji,dawno takiego nie czytałam.Upuszcże sobie ciut z serca i duszy. Jestem teściową która się poswięcała swoim dzieciom,wnuczce bo synowa powiedziała ze nie mysli sie poswiecac bo dziecko kiedys wyjdzie z domu i ona nic z tego miec nie bedzie.Ale ktos musiał sie poswięcać bo dziecko tego przeciez potrzebuje,szczegolnie malutkie,ciepła i miłości.Robiłam to,nie żałuję(pomoc fizyczna a jeszcze większa finansowa).Dziecko urosło do 10 lat a ja słyszę że"prezenty to nie wszystko",że dziecko potrzebuje zabierania i spędzania z dziadkami każdej wolnej chwili. A ja pytam ,od czego jest matka??? od rodzenia i podrzucania jak kukułka by inni mieli zajęcia,bo dla niej to strata czasu..Roszczeniowe wstrętne babole,chętne do kochania się ale nie do obowiązków.Wywaliłam po 10 latach na zbitą twarz syna który patrzy i nie chce widzieć problemu.Nie chce ich widzieć.Nie chcę być opiekunką,chce być tez kobietą ktorej się już należy odpoczynek a nie ciągłe żadania i zadawanie zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest przecież babcia a zachowuje się jak ciocia. nie oczekuję od niej ze będzie mi nianczyc dziecko, nie ma problemu, bo mam dużą pomoc od mojej mamy. Chciałabym tylko trochę zainteresowania np. może sie z nim pobawić jak przejeżdżamy lub zapytać co u niego slychac...Syn ma dwie babcie, a jest tak jakby miał tylko jedną. Teraz przeglądam zdjęcia z ostatniej imprezy rodzinnej i na każdym zdjęciu babcia jest z "tamtymi" wnukami. To samo było poprzednim razem na innej większej uroczystości. No smutne to trochę. No coż, widzę ze większości jest za tym żeby zaakceptować stan rzeczy, wiec tak zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Uważasz że teściowa to osoba która nien czuje intencji drugiej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie pomyślałaś ze babcia jest już zmęczona tymi wnukami z którymi musi mieszkać,że może mieć wszystkich po uszy. Zobaczysz w jej wieku jak cie osiadzie 3-4 wnuków czy bedziesz mieć siłę na zabawę.Żałosne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
*tesciowa mieszka z corką i jej dziecmi - ktoś pytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Relacje wnuczek-babcia budują rodzice.Zaproś do siebie babcie na tydzień,niech u was posiedzi i zbliża się do siebie. Jesli ty jedziesz do tesciowej w odwiedziny to ta tesciowa juz jest narobiona i jeszcze was musi przyjąc.Wiec o jakim zainteresowaniu wnukiem mowa.Pomyśl że ta kobieta ma swoje lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sumie się cieszę, że nie mam dzieci- jestem pewna, ze dzieci szwagierki byłyby "te lepsze", tak jak szwagierka jest "lepsza" od mojego męża.Jak pomyślę, że byłyby zawsze te "gorsze", to smutno mi się robi na samą myśl. Ja pamiętam, że moj***abcie traktowały wnuki równo, niezależnie od kogo były- jak ja dostawałam czekoladę, to kuzyni też (albo dostawaliśmy jedną dużą do podziału), jak ja zbierałam ochrzan za coś co przeskrobalismy razem, to solidarnie z innymi... Tak samo jeździliśmy do dziadków czy ciotek na wakacje, tak samo spędaliśmy z nimi czas.. A nie tak jak widzę u męża, siostra zawsze "doinwestowana", najładniejsza, najkochańsza, ma wszystko o czym marzy, w przeciewnieństwie do męża... A teściowie się jeszcze dziwią, że kontaktu między rodzeństwem nie ma... Z wnukami byłlboy tak samo, jestem pewna. Od córki super, od syna są bo są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm nie wiem jak to jest, ale jak idę z moim dzieckiem do piaskownicy osiedlowej, to są tam same babcie w wnukami. Na spacerach same babcie i dziadkowie. Naprawdę uświadczyć mamę ze swoim dzieckiem to jakiś cud. I wszystkie pewnie się "poświęcają".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie u mnie tak jest. Mój mąż najgorszy z rodzeństwa, nasze dziecko najgorsze. I wiecie co? Mam to w d***e. Teściowie jeszcze tego pożałują, gdy będą potrzebować od nas pomocy, a moi rodzice dają naszemu dziecku tak dużo miłości, że wystarczy i za tamtych dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobisz. Moja mieszka 100 m ode mnie. Nie pracuje. A dziecko dwuletnie widziala moze z 5 razy w zyciu. Taki typ czlowieka ma wszystko w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej przyjcioki tesciowa kiedy tylko moze opiekuje siedziecmi swojej córki, bierze do siebie po szkole itd. A jak moja przyjaciolka bylaze swoim synem w szpitalu tesciowa nawet nie zadzwonila zapytac ja sie wnuk czuje czy czegos jej nie trzeba- jej maz byl w kilkutygodniowej delegacji i nie mogl nawet rzeczy jej zawiesc do szpitala. Niech mi ktos powie ze to jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:20 oczywiście, że nie jest. Ale życie jest niesprawiedliwe i nic na to nie poradzimy. Trzeba się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach tak fajny pomysl z tym zaproszeniem teściowej na tydzień, ale wtedy ja jadę na tydzień do SPA:) 24h z teściową przez tydzień, na własne życzenie sobie tego nie zrobię :P Więź dziecka babcią jest dla mnie ważna, ale bez przesady:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No tak,ty byś chciała dobrych relacji babci z dzieckiem na jej terytorium,pełnia szczęscia dla mamusi,nie dla dziecka. Ha ha ha,chyba z idiotą się na głowy zamieniłaś. Ja jak kiedys zostane tesciowa a mam dwoch synów to z synowa będę na odległośc wyciągniętej dłoni.Zrobiłas sobie dziecko to twoj problem a nie mój.Zajmuj sie ,wynajmij opiekunkę tak dokładnie jak ja to robiłam.Moja matka ma prawo do zycia,wychowała nas sama ,tesciowa to tez człowiek i ma prawo do swojego życia a nie obarczania dziećmi.Dajmy im żyć i nie róbmy z siebie matek ofiar albo nie zakładajmy rodzin skoro mamy problemy opiekuńcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie chce żeby tesciowa się zajmowala moim dzieckiem tylko żeby się nim interesowala. To nie to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ma robić interesując się nim ???grac w piłeczkę,bawić się w chowanego??? szukasz dziury w całym bo zal ci d**e sciska ze tesciowa mieszka z corka i jest z jej dziecmi bardziej zżyta,i to jest całkiem naturalne.Buduj relacje na własnym terytorium a nie u spracowanej tesciowej.Swoja drogą to masz chłopa ciecia bo nie potrafi ci wbic do głowy nic co cie postawi do pinu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra koniec tematu bo tylko hejtujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak ciesz się, moja na pewno będzie się we wszystko wp*****lac jak urodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze masz tak "absorbujace" (czyt. rozwydrzone) dziecko, ze tesciowa woli sie trzymac z daleka? Coraz czesciej widuje rodzicow zapatrzonych w swoje dzieci jak by byly 8 cudem swiata, a prawda jest taka, ze dzieciaki te sa niewarte, niegrzeczne i rozpuszczone. Jako osobe patrzaca z boku bardzo mnie to razi i wole sie trzymac z daleka od takich ciumkajacych nad rozpuszczonym dzieciorem rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie kazdy ma taką głupią teściową,inna to na ciebie i twoje dziecko wypięła by zad i powiedziała twoje dziecko_twój problem. Myśle że miałaby rację,jesteś niewychowana i wulgarna i szkoda tego dzieciaka,żadnych wzorów mieć nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam nie rozumiem tych głupich szalejących mamusiek które myślą że wnuś dla babunci to jakieś bożyszcze i trzeba prawie ze się do niego modlić.Powiedzcie co w dawnych czasach miałaby zrobić babcia ktora miała swoich osmioro dzieci a z nich 16-cioro wnucząt. Jak miałyby wyglądać jej relacje z wnukami.Jesteście do bólu żałosne . Problem w tym że wy nigdy nie piszecie o własnych matkach -babciach tylko o teściowych które i tak traktujecie jak obce osoby ale chętnie byście korzystały z jej usług czy pomocy.WSTYD głupie dziewoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×