Ciągle sie kłócimy z facetem już nie wiem co robic

o wszystko włąściwie... nie chce zeby to był koniec, ale tez nie potrafie mu sie w pelni podpirzadkować ,a on tak chce ,że jak on powie tak to ja mam robić tak. i w błahych sprawach typu na co wydam swoje drobne pieniądze po takie kiedy do niego przyjadę (choć nie zawsze moge kiedy on akurat chce) Kiedys tak nie było... Tez sie klocilismy ,ale chyba mniej i nie o takie glupoty Nie chce sie z nim rozstawac, ale czy ten zwiazek wg was ma szanse jakies?

ile masz lat, a ile ma Twoj facet?

Ty to nazywasz związkiem? Brzmi raczej jak jakaś kompetycja. Po co Ci taka osoba w życiu? Poznałaś jego ciemniejsze strony ale nadal się go trzymasz jak rzep psiego ogona i jeszcze pytasz czy ten "związek" ma szanse??? W związkach, takich z prawdziwego zdarzenia, ludzie się wspomagają emocjonalnie. Dodają drugiej osobie skrzydeł a nie na odwrót. Trzymaj się takiego "misia" bo przecież on jest taki "kochany" czyż nie? Kuźwa....baby są głupie.