Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do czego można porównać ból porodowy

Polecane posty

mnie ostatnio koleżanka o to samo pytała; ciężko wytłumaczyć jeśli się samemu nie rodziło. Jedyne co mi przyszło do głowy to to,ze skoro nie czujesz nacięcia krocza które jest bez znieczulenia to znaczy,ze skurcze to hardcore :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama córki
nie słuchaj tych opinii autorko bo jakies kretynki tu sa!!! jak można ból rodzenia czyli wypychania przez macice dziecka na swiat porownac do lamania kosci??!?!! laski zlitujcie się, bo mi się slabo robi i boli mnie jak was czytam. kosc to kosc, strzela lamie się a tu pracują miesnie, sam porod jako tako nie boli tzn nie boli ten proces pchania, tylko skurcze okropne, ciężko to do czegos porownac, ale gdybym już musiala to do wrazenie ze robisz wielka kupe która nie miesci się w odbycie i ze cie rozerwie, tzn ze pękniesz!< to tyle, a skurcze to mocny ból, ale miliony kobiet rodzi wiec i ty dasz rade, bolu się nie rozpamietuje zbyt długo, ale ja go pamiętam, jednak nie mysle o nim codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo córki, ty pewnie miałaś orgazm podczas porodu?:D widać że nie rodziłaś nigdy w Polsce i to sn :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama córki
rodziłam córkę w zeszłym roku siłami natury, skurcze zaczely się o 1 w nocy o 10 urodziłam, bolało jak diabli tzn skurcze bolay ale do lamania kosci bym tego nie porownala, i nie wypwiadaj się tępoto jak nie wiesz, rodziłam bez znieczulenia, akcja pod koniec się spowolnila wiec miałam oksytocynę podana a jak wiadomo skurcze sa wtedy jeszcze silniejsze, wiec co mi tu fikasz jak pojęcia nie masz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama córki
wy jesteście takie wielkie cierpietnice i musicie sobie wazsnosci dodac przed innymi ze urodzilayscie ze bolało jak diabli ale wy "heroski" dalyscie rade, a potem heroski wracają do domu i nagle nie potrafią zajac się dzieckiem i jak nie maja do usługiwania matki, meza, teściowej to nie wiedza co począć i nagle depresja, bo się jednej z druga dzieckiem nie chce zajac...smieszne jesteście, nigdzie nie wspomniała o orgazmie wiec odpuść takie durne uwagi, nigdzie nie pwoiedzialam ze nie bolało ale na boga po co tak straszycie przyszle matki../??? macie z tego jakas satysfakcje czy jak??? boli ale da się przezyc co widać po tobie"kolezanko", po mnie i po dziewczynach chociażby tu piszących! wiec przestańcie już dramatyzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko corki co sie tak ciskasz. Opisujemy subiektywne odczucia. Nic więcej. Mnie bolało, bardzo. Mialam bóle z krzyża. Urodziłam troje dzieci naturalnie. Wychowuje bez pomocy mamy, babci, cioci czy nianki. Pracuję. Co Ty taka nerwowa jeste.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, od tego 10 cm rozwarcia przed cc. nigdy nic sobie nie złamałam, ale chyba by bardziej bolało niż skurcze. co do parcia sie nie wypowiem, bo tego nie skosztowałam, ale dojście do tych 10 cm to nie była tragedia. meczące, ale do przejścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama córki
no widzisz mówisz o odczuciach a sama negujesz wszystkie odczucia które nie sa opisane jako mega bol, targedia, masakra, itp... mnie tez bardzo bolało ale nie cierpie tych okropnych opisow porodow które strasza przyszle mamy,sama bedac w ciąży czytałam czasem te opisy i jako osoba mało odpowrna na ból mdlałam od samego czytania. ale powiedziałam sobie w momencie gdy szlam na porodowke wijac się z bolu(a to wiadomo był dopiero początek) ze będzie bolało ale dam rade, bo "skoro weszlo to i wyjść musi" ;) i musze się postarać dla dziecka!. i nie ciskam się tylko wyarzam SWOJA opinie która odbiega od waszych dramatycznych opisow i już od razu jest beee.... a now w innych opisach pojawiaaj się cudowne obrazy 10minutowego porodu żeby "dobić" te które meczyly się kilkanaście godzin...dlatego ciśnienie się podnosi ale nie na tyle bym sobie wami caly dzień glowe zaprzatala... :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rodzilam sn. Ale przez cc. I jak sobie pomysle a tym bolu po ( na ktory nietylko skladala sie bol zwijania macicy ale tez bol pooperacyjny) to zamierzam rodzic kolejny raz przez sn. Wtedy myslalam ze to juz koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo taaaak.. ból porodowy to jak ból z mega sraczki połączony z mega okresem. Takimi falami to przechodzi. Ale bóle krzyżowe są o wiele gorsze. Jednak wolę to niż wizytę u dentysty bez znieczulenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do niczego- może do rozjechania przez ciężarówkę? Choć tego ostatniego jakoś nie doświadczyłam- serio ;) Tak sobie przypuszczam... Można stracić rozum w czasie bólów krzyżowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak bylo ze czym wyzej rozwarcie tym silniejszy bol. Na 10 cm to bolalo jak cholera i polozna do mnie "jest pelne rozwarcie ale dzidzia za wysoko trzeba pania ulozyc w pozycji embrionalnej skurcze beda 2 razy mocniejsze" jasna dupa zapomniala dodac ze i 2 razy bolesniejsze! Az zajeczalam z bolu ze umieram! Po 3 takoch skurczach maly drgnal i zaczely sie parte duzo lzejsze do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam raz normalne bóle i juz na poro dowie poczułam się jakby moja du pe przywiązani do auta i ciągle ciągle po asfalcie .... :-/ Drugi poród o wiele wiele gorszy. Bóle krzyżowe . Odrazę juz tez na poro do we pomyślałam że ktoś mi noże w plecy wbija. Wyciąga i wbija .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj mamuski skad taka szcerosc jak na kazdym innym temacie ze to nie boli iszybko sie rodzi oj klamczuszki jak mi ktora jeszcze gdzies napisze ze urodzila w 5 minut i nie bolalo to pokaze ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skurcze=okres razy milon. Parte=rozrywa ci lędźwia na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ja bole parte porownalam do twgo rozrywania i jednoczesnie zaciskania pasa na wnetrzosciach. No tak sie czulam. Kazdy skurcz mimo zzo to byla tragedia. Parte nie do zniesienia. Rozwierajace sa innym bolem,takim skrecajacym,i jak na mnie zzo srednio dzialalo,tylko troche czulam ulge.przy partych tez otrzymalam,bo bardzo mnie bolalo a glowka byla wysoko i chciano by mogla chociaz troche sie rozluznic i probowac przec. No ja jak do tej pory gorszego bolu niz porodowy nie doswiadczylam.nawet trucie zeba starszymi metodami bylo lzejsze.nie az tak dokuczajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Gosc
jako facet moge stwierdzic ze moje zatwardzenie jest niczym przy waszym porodzie. w sumie to wolał bym raz urodzic dziecko niz sie golic całe zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się dowiem za ok.3 tyg już nie umiem się doczekać. Moim zdaniem niema się co stresować każdy ból jest do przeżycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początku jest to ból jak na miesiączke, potem taki skurcz jak łapie np w łydce tylko bardzo, bardzo silny i obejmuje cały brzuch, ogólnie ja byłam na oxy wiec te bole były non stop, ale da sie przezyc. Ja byłam dobrze nastawiona i porod dobrze przezylam, urodzilam syna 4,5 kg, nie bede wspominac o komplikacjach wynikajacych z tego, ze dziecko bylo wielkie a ja drobna po samym porodzie jeszcze dzwonilam do mamy, mialam na wszystko sile, tzn bolało mnie wszystko, szczegolnie kosc ogonowa ktora została nadłamana w czasie parcia ale to sie da przezyc!!!!!!!!!!!!! jasne, ze sie da! nastawienie i jeszcze raz nastawienie, musi byc dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym porównała bóle skurczy do wlasnie mega biegunki połączonej ze skurczem jelit:) boli, że nie możesz się ruszyć, ale po chwili puszcza i tak w kólko. Bóle z oksytocyną - tak samo tylko milion razy mocniej, az mózg sie kurczy:) Nie mialam boli krzyżowych, wręcz wywalilam aparat Tens jaki mi podłączyli na plecy dla usmierzenia skurczy, bo mnie tylko draznił ( w koncu bolało mnie z przodu, a nie na plecach:D). Potem dostalam ZZO i to było jak dar niebios. Skurcze parte mnie akurat nie bolały, po prostu czulam je jak ostatnia faza mega sraczki, ktorej nie da sie powstrzymac;) Porównanie do łamania kości jest nietrafione - ból porodowy nie jest bólem patologicznym tylko fizjologicznym i jako taki, jest do wytrzymania, bardziej irytuje, bo trwa cholernie długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i bol porodowy da sie przezyc,czlowiek wiele daje rade wytrzymac,ale wracajac do swojego porodu: bol okropny,do przezycia skoro zyje. Ale napweno nie bede koloryzowac skoro mimo zzo tracilam przytomnosc miedzy skurczami a cucil mnie gigantyczny bol.sama nastawialam sie,ze bedzie fajnie,szybko i bez bolu a skonczylo sie cc po 16 h skurczy z oxy i 2h parcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skala bólu zalezy od wielu czynników, od poziomu hormonów, od ucisku dziecka na nerwy, narządy itp, od jego ułożenia, tempa porodu, budowy miednicy i narzadów rodnych, także nie mozna porównywać nawet dwóch swoich porodów ,a co dopiero cudzych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne jest to co piszecie....ja mieszkam za granicą i tutaj żadna kobieta nie boi się porodu , idą wręcz do niego uśmiechnięte... Od razu dostają środki przeciwbólowe , chyba że nie chcą ale , wszystkie zazwyczaj biorą . Wjeżdżają i wyjeżdżają z sali porodowej z wielkim uśmiechem na twarzy... Ja niestety jestem po cc...Nie wiem co to ból ...Wody odeszły mi koło północy a cc zrobili mi dopiero o 1 po południu, czekali na skurcze których wcale nie było......W szpitalu siedziałam 8 dni , bo mały urodził sie w 36 tyg i miał straszną żółtaczkę....Widziałam chyba z 30 kobiet , rodzących przez ten czas....Jeśli kobieta urodzila rano to juz na drugi dzień mogła iść z dzieckiem to domu jeśli się czuła o siłach... i tak wychodziły...i cały czas się obok mnie zmieniały kobiety.. Ale potwierdzam wszystkie były takie pogodne , usmiechnięte.... W takich szpitalach az chce sie rodzic dziecko za dzieckiem....Dlategoż tez tutaj kobiety czesto maja dwoje lub troje dzieci rok po roku a nie jak w Polsce ....Wiekszosc kobiet przechodzi taka traume ze albo juz nie chce dziecka albo decyduje sie na nie po kilku latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aldona38737823
Nie wiem do czego mozna porownac ten bol. Ale powinno ci dac do myslenia, ze po pierwszym dziecku usunelam 2 kolejne ciaze, zeby wiecej tej masakry nie przezywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam poród to już pikuś. Bóle przedporodowe, rozwieranie się szyjki macicy to kosmos, nie wiem do dziś jak to przeżyłam. Ale co poród, to inne odczucia. Moja siostra ma dwójkę dzieci. Przy pierwszym poród to była bajka, przy drugim widziała się po drugiej stronie, myślała że nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam poród nie boli, ale skurcze przed już tak. Ja miałam krzyżowe i normalne z brzucha, masakra! Lewatywa przy tym to sama przyjemność. Bólu przy samym porodzie już nie czujesz, bo w sumie to już nie boli. Masz wrażenie, że piłka próbuje z Ciebie wyjść. Ale bóli krzyżowych nikomu nie życzę. To jak wbijanie noża w plecy, z coraz częstszą częstotliwością. Masakra. Krzyczałam, płakałam, znowu przeklinałam... znieczulenie możesz dostać, ale musi być anastazjolog. Dokładnie musi. Jak ja rodziłam, nie było go, bo pracocował do 8 - 16, badź byl wczzesniej umawiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz wątpliwości
Zrób sobie lewatywe i zaszyj dupę.To mniej więcej takie uczucie! Co za idiotyczny post?! Każdy ma inny ból, więc nie perdol!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pierwszy pirod sn tak dal mi sie we znaki ze 8 lat w ciaze nie zachodzilam a jak juz po terapii myslalam ze jestem gotowa i zaszlam w ciaze demony wrocily ze zdwojina sila i dostalam od psychiatry skierowanie na cc. Zaden konowal nie odwazyl sie podwazyc tego skierowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaaa bo kobiety za granica nei czuja bólu podczas porodu.Czuja, tam tez maja podbne znieczulenie co u nas.Nie demonizujcie porodu.U nas tez da się normalnie rodzić@@@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×